Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Artykuły > Patologiczne Sandacze
2008-12-29

Patologiczne Sandacze

Co to jest patologia? Najprościej mówiąc są to odstępstwa od norm panujących w danym społeczeństwie. Dotyczy to również naszej - wędkarskiej społeczności. Temat odnosi się  głownie do sposobów łówienia i obejmuje każdy gatunek ryby. Nie pomyślałbyś? Ja również. A jednak.


Patologiczne Sandacze

Problem ten uświadomił mi pewien wypad na sandacza. Listopad 2008. Rozległa i głęboka na dwadzieścia parę metrów żwirownia. Jesienna Mekka spinningistów zarażonych sandaczitizem. Skarpy, muldy, muliste blaty i wyspa. Dno wygląda jak po nalocie dywanowym. Jakby atrakcji było mało warto dodać, że ta wielka woda połączona jest przekopem z...Odrą. Wędkarska bajka. Raj dla wszelkiego typu łowców ryb. Jednak sandacz jest głównym celem przyjezdnych. Jego kopnięcia i inne tricki ciągną tutaj jak magnes. Zarażeni wiedzą o czym piszę... Tak się stało, że na pierwszą wyprawę w tym roku wybrałem się sam. Na łowisku byłem bardzo późno, więc na żadne eksperymenty nie było czasu. Tylko bankowe miejsce i metoda. Meta, na którą postawiłem, była górką na głębokości ok. 10-12 metrów. Od strony brzegu wejście pod skarpę było dosyć strome i kończyło się niewielkim, twardym blatem na szczycie. Pontonem zaparkowałem właśnie w tym miejscu, tak aby guma kończyła bieg robiąc dwa, trzy opady. Później i tak zaczynał się spad na głęboką wodę, który o tej porze roku mnie nie interesował. Kotwica w dół i pierwszy rzut ''policjantem'', to pewniak.  Teraz już nic innego dla mnie nie istnieje. Mój wzrok jest skoncentrowany w 100% na szczytówce, reszta czynności, to odruch wypracowany przez 8 wędkarskich jesieni, spędzonych na tym akwenie. Delikatne podbicie gumy z dna i jedziemy. Opad jest dość szybki, ponieważ prowadzę pod górkę. Mniej więcej w połowie trasy czuję delikatnie szczypnięcie. Nawet nie zacinam, ponieważ branie jest bardzo szybkie i delikatne. Ucieszyłem się jednak niezmiernie, gdyż wiedziałem już, że miejscówka jest aktywna. Kolejne pięć rzutów przynosi mi sandaczyka wielkości dużego okonia. To nic - będą i większe – pomyślałem. Następnie zaczęły się puste przebiegi, jednak czułem, że ryby stoją i w końcu rozpoczną żer. Zaczęły się kombinacje, zjechałem z gramaturą główki i tym samym spowolniłem akcję. To była dobra decyzja. Guma zaczęła bieg pod skarpę i wgramoliła się na blat tuż pod pontonem. Pierwszy opad i cisza. Drugi opad i nic... No i trzeci...To był decydujący moment, albo branie, albo wyciągam gumę, która już była prawie w dryfie. Wtedy nastąpiło delikatne skubniecie, które skwitowałem zacięciem. I co?? I mur beton....ryba bujnęła dwa razy kijem i luz. Ty cwaniaczku - pomyślałem i oczyma wyobraźni już widziałem te wielkie sandacze oblegające podstawę górki.


Patologiczne Sandacze

 Z amoku wyrwała mnie łódź parkująca kilka metrów ode mnie z dwoma wędkarzami na pokładzie.
- I co, bierze coś??? - spytał starszy.
- Dwa krótkie - spieprzone, dwa fajne brania i ładna ryba poszła. Bujnęła dwa razy i papa. Nie dało się nic zrobić......
- Pewnie białoryb zacięty za bok. Nasze echo pokazuje jej tu mnóstwo.... Nie napiszę co pomyślałem, ale odpowiedziałem: - Z pewnością tak było, a Wy??
- Pół zbiornika opłynęliśmy i lipa. "Turyści" - pomyślałem i zacząłem łowić dalej.

Panowie podjęli decyzje o parkowaniu, gdy nagle usłyszałem zza pleców jak starszy gość oburzonym głosem mówi do młodszego:
- Co, pod skarpę?? Przecież to patologia łowić pod skarpę!!! Zamurowało mnie. Kurczę, przecież ja uwielbiam łowić pod skarpy!
Od trzech sezonów dopasowuję ciężar główki, gumę i wszystko inne właśnie do prowadzenia pod skarpę. I to z całkiem dobrymi wynikami. Kij 290 do 21g to pewnie też sandaczowa patologia, przecież powinien być krótki i sztywny. Ale co w momencie, gdy trzeba bardzo słabo żerujące ryby dosłownie dłubać z głębokości np.14 metrów? Czy kij od miotły przekaże tyle informacji o tym co się dzieje z przynętą równie dobrze co kij delikatny? Pewnie nie. A powiedzenie "jak ma wziąć to weźmie" już dawno mnie nie interesuje. Ja muszę spowodować aby wziął. Tylko wtedy mam satysfakcje w 100%.


Patologiczne Sandacze

Ciekawe czy to, że od bardzo długiego czasu podczas prowadzenia gumy jestem bardziej skoncentrowany na podbiciu niż na opadzie to też patologia? W sumie cały zestaw dyndający na końcu linki dopasowany jest do łapania w ten sposób. Od kiedy zacząłem brać pod uwagę długość i prędkość podbicia zacząłem łowić więcej sandaczy! Ale to temat na następny artykuł. Więc jest ok i niech tak zostanie. Liczą się wyniki, a nie kanony czy standardy narzucane przez innych. Mnie też zdarzało się spotkać nad wodą wędkarza, który łowił ryby w sposób dla mnie dziwny. Jednak jego wyniki mówiły same za siebie. Na pewnym etapie wędkarskiej ewolucji zaczynamy łamać każde standardy wędkarskiej sztuki, szukając i znajdując sposoby, które dają nam wyniki ponadprzeciętne. Sposoby o których nie przeczytacie nigdzie. Dlaczego?? Dlatego, że to są metody wypracowane przez lata i samemu trzeba do nich dojść. Nawet jeżeli ktoś wam o takiej opowie to drugą niesłychanie trudną  rzeczą jest złapać w ten sposób rybę. Wszystko trzeba czuć końcówką.......no wiecie czego. Wędki. Tego wieczoru wydłubałem jeszcze pod swoją skarpę dwa 50-taki i trzy ładne okonie, a Panowie z łodzi obok nie odnotowali brań. Oczywiście wszystkie ryby brały z ....podbicia pod skarpę.

Z patologicznie wędkarskim pozdrowieniem @jaco

tekst i foto: Karczmarczyk Jacek
 

skomentuj ten artykuł

Przeczytaj więcej:

Jak łowić sandacze pod koniec sezonu
Sandaczowe otwarcie
Sandaczowe łowy
Wielkorzeczny sandacz

Zobacz więcej:

Wobler na sandacza
Cykada na sandacza
Koguty na sandacza
Przynęty spinningowe


Zgłoszenie nadużycia
Temat zgłoszenia
Opis problemu:


Zgłoś nadużycie

Udostępnij ten artykuł:
Facebook Google Bookmarks Twitter LinkedIn

Oceń artykuł
koronka1koronka2koronka3koronka4koronka5

polecane dla Ciebie

Artykuły

jak złowić pstrąga
jak złowić pstrąga
Utarło się, że pstrągi potokowe łowi się w niewielkich i totalnie zakrzaczonych rzeczkach. Mówi się o indiańskich podchodach i ultra precyzyjnym obrzucaniu poszczególnych dołków. Tak właśnie w oczach wielu wędkarzy wygląda prawdziwe ...
woblery kleniowe
woblery kleniowe
Przez wiele lat wielce ceniłem klenia za to, że mogłem łowić go niemal przez cały rok. Do rzeki miałem niedaleko, a ilość zamieszkujących ją kleni była bardzo duża. Nieustannie zbierałem doświadczenia i wszystko skrupulatnie ...
kamienista rzeka
kamienista rzeka
Pstrąg potokowy to ryba wyjątkowa, dzika i żyjąca w niedostępnych miejscach. Jest cwana, bo widziała już setki przeróżnych przynęt i nadal dostojnie pływa w swojej rzeczce. Jest również mądra, bo tylko mądrość pozwala ...
wobler na pstrąga
wobler na pstrąga
W wędkarstwie spinningowym jest pewien element, który nie do końca jesteśmy w stanie zrozumieć. Wielu spinningistów do swojego hobby podchodzi dość pragmatycznie, i opiera swój arsenał przynęt o kilka czy kilkanaście sprawdzonych modeli, ...
wahadłówki na szczupaki
wahadłówki na szczupaki
Doskonale przypominam sobie moje pudełko z przynętami w momencie, kiedy zaczynałem przygodę ze spinningiem. Maleńka szkatułka mieściła niewiele ponad 10 przynęt. Kilka obrotówek, wahadłówek i jedna Rapalka. To były czasy. ...
Kilka dni z życia szaleńca.
Kilka dni z życia szaleńca.
Wędkarstwo jest moim całym życiem – tak, to ono płynie w moich żyłach wraz z hemoglobiną i jest zapisane w moim DNA. Pochłonęło mnie nagle i dogłębnie gdy miałem kilka lat. Często żyjąc na krawędzi, w ciągłej pogoni za ...
pstrąg na obrotówkę
pstrąg na obrotówkę
Swoją przygodę z wędkarstwem zacząłem jakieś 25 lat temu, kiedy jeszcze jako dzieciak ganiałem z leszczynowym kijem. Za spławik służyło mi gęsie pióro, do tego dołączałem kawałek żyłki i  w ten  sposób łowiłem swoje ...
Szlakiem mysli kajakowej. Bystrzyca.
Szlakiem mysli kajakowej. Bystrzyca.
W roku 2010 w zaciszu gminnych gabinetów zrodził się pomysł na realizację projektu unijnego kajakiem po Bystrzycy i Wieprzu. Właściwie powinniśmy pomysł zaakceptować jednak realizacja tegoż wiąrze się ze zniszczeniem niewielkiej, ...
15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.17 s