Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Brzana na spinning


offline
ADMIN 2009-12-01 21:47

Użytkownik
Użytkownik
Posty:
Po wielkich trudach ale jest. Bardzo niepopularny temat. BRZANA.
offline
Remigiusz K. 2009-12-01 21:55

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Tym razem będę pierwszy.

Maniek przeczytałem dwa razy pierwszy raz jak to zawsze bywa "zawodowo" ale drugi z kubkiem kawy w ręku. Napisałeś to dokładnie tak jak chciałbym pamiętać moje pierwsze brzany łowione na spinning. Piękna sprawa. Wielkie gratulacje.
offline
Dawid P. 2009-12-02 12:24

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 786
Wspomnienia z pierwszych ryb zawsze kręcą łezkę w oku, temat nieco odmienny i chciaż dość szybko kończy się czytać, to jest pierwsza klasa, wciągnąłem tekst na jednym wdechu, pamiętam moje pierwsze brzanki łowione na Bobrze były czymś zupełnie odmiennym i dlatego tak pociągającym, no i do tego ta ich "zręczność" w demolowaniu zestawów spędza człowiekowi sen z oczu.
offline
Adam D. 2009-12-02 20:52

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Wspomnienie - nio pora roku przyszła taka że te wspomnienia częściej wracają , zwłaszcza z tych cieplejszych miesięcy , a te wspomnienia sięgają jeszcze dalszych chwil gdy sam nie jednokrotnie słyszałem furkot spławiających się brzan , dziś tak samo jak Maniek tęsknię za tamtymi czasami bo z tym dzisiejszym sprzętem i umiejętnościami była by niezła zabawa - za to też lubię brzanę , potrafi przetestować sprzęt i to do granic wytrzymałości , na lajcie zabrać całą żyłkę , to prawdziwa atletka. Świetnie się czytało

offline
Sławomir S. 2009-12-02 21:37

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Także miałem trochę przygód z brzanami. Zdecydowanie częściej one były głównymi bohaterami owych potyczek, bo większość z nich brała mi przypadkowo, podczas łowienia innych gatunków i niestety, ale nie było z reguły najmniejszej szansy na szczęśliwe wyholowanie większej sztuki. Największe złowiłem, gdy wcześniej celowo przygotowałem sprzęt, bo ta ryba nie zna się na żartach (co zresztą widać po jej pysku, trochę poseł Putra z PIS-u jest do niej podobny – ten, co chciał autostradę zamiast Rospudy). Zbyt cienka żyłka po holowaniu okazałej brzany nadaje się tylko do kosza. @Maniek oderwał brzanę od dna. Gratuluję ciekawego tekstu!

offline
Maniek 2009-12-05 10:39

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 158
Mnie tylko przeraża fakt, że w moich okolicach jest łowiona ona znacznie częściej przez grunciarzy na robala z żyłką "czterdziestką" niż przez spinningistów. No i oczywiście "do siatki i na patelnię..."
offline
Sławomir S. 2009-12-06 20:49

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Pamiętam awanturę, jaką moja matka zrobiła ojcu, gdy przyniósł dwie brzany do domu. Takie, każda powyżej 4 kG. Były to lata 60 - te. Póżniej na Nysie, gdy upatrzyłem jakieś w/g mnie nowe i ciekawe miejsce, czasem krzyczał zdenerwowany, że tu nie możemy łowić, bo tu BRZANY biorą...

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.11 s