Jak robić woblery.
@Frajter chodziło o to, że Szymel ma kontakt z twórcą LD itd. itp. Pozdrówki
Frajter - jak głęboko schodzące zamierzasz robic te wobki?
Ja też planuję coś przez zimę wystrugać. Właśnie coś takiego deep-runnerowego ;-)
Do tej pory moje wysiłki schodziły na niczym, bo pomimo sporego ciężaru własnego, to wszystkie były zbyt wyporne i nie chciały schodzić poniżej 2 metrów :-/
Ja też planuję coś przez zimę wystrugać. Właśnie coś takiego deep-runnerowego ;-)
Do tej pory moje wysiłki schodziły na niczym, bo pomimo sporego ciężaru własnego, to wszystkie były zbyt wyporne i nie chciały schodzić poniżej 2 metrów :-/
Maniek do tej pory robiłem takie na maxa do 4 metrów , ale myśle że to tylko kwestia steru i umieszczenia oczka w nim - dla mnie to będzie nowe wyzwanie , jeszcze się do tego nie przymierzałem ale coraz częściej o tym myślę - a czy to będzie pływający czy tonący to już chyba mniejsze znaczenie tak ja myślę , coś tego woblera po prostu musi ściągnąć na tę głębokość a każdy metr to już coraz większa wyporność , taka jest woda.
Waga - nie wpływa bezpośrednio na głębokość pracy woblera. Ale wyporność to dodatkowy czynnik. Wiadomo...
Maniek: |
Frajter - jak głęboko schodzące zamierzasz robic te wobki? Ja też planuję coś przez zimę wystrugać. Właśnie coś takiego deep-runnerowego ;-) Do tej pory moje wysiłki schodziły na niczym, bo pomimo sporego ciężaru własnego, to wszystkie były zbyt wyporne i nie chciały schodzić poniżej 2 metrów :-/ |
Na podstawie moich (niewielkich) doświadczeń na to aby wobler schodził na dużą głębokość ma kilka cech. Tak na szybko
1. Waga/wyporność - zwykle udawało mi się zrobić wobka głęboko schodzącego z ciężkiego i trudnego w obróbce drewna. Im cięższy tym łatwiej schodzić na dużą głębokość.
2 Kształt. Chodzi o zminimalizowanie powierzchni przedniej korpusu i stworzenie czegoś na wzór kiełbia. Taki pocisk schodzi aż miło.
3. Ster i mocowanie oczka. Wąski i długi a najlepiej z lekkim wgłębieniem na środku. Szerokie stery pozwolą na sprowadzenie do pewnej tylko franicy. Wązkie i długie są najlepsze do tego typu zadań.
4. Akcja najlepsza dla głębokościowców jest taka która nie miesza ogonem, przynęta nieznacznie jedynie migocze. Wobki agresywnie pracujące nie nadają się do bardzo głębokiego prowadzenia.
Kiedyś zrobiłem wobka na duże głębokości. Zależało mi aby wchodził w doły za odrzańskimi główkami. Udawało mi się go sprowadzań nawet na 5 metrów jednak ten wobler miał pewną wadę tracił pracę i to nawet na dłuższy czas. Powierzchnia steru w stosunku do masy i powierzchni korpusu była zbyt duża i gasiła całego wobka. Coś tam podginałem i udało mi się (jednorazowa) zrobić super deep runnera.