Ustawianie woblerów

Nieco teorii znad wody.

Troszkę o ustawianiu woblerków zapewne wielu z Was ma ciekawe sposoby na korygowanie tych przynęt. Proszę o wymianę informacji.

Super, często spotykam się z zapytaniami na różnych forach jak ustawić dobrze wobler - teraz będę im dawał linka do artykułu. W samoróbki napisałem też trochę - nie wiem czemu rękodzielnicy boją się dzielić wiedzą na forum - tych, którzy produkują woblery na sprzedaż to rozumiem - ale amatorsko? Wstawiajcie fotki, opisy od tego mamy przecież wątek samoróbki



Remku czyli rozumiem, że będzie podtrzymana kontynuacja ?

http://xoomer.virgilio.it/cjbur/a_xray.htm



obciazenie w woblerach firmowych

wobler129:

Super, często spotykam się z zapytaniami na różnych forach jak ustawić dobrze wobler - teraz będę im dawał linka do artykułu. W samoróbki napisałem też trochę - nie wiem czemu rękodzielnicy boją się dzielić wiedzą na forum - tych, którzy produkują woblery na sprzedaż to rozumiem - ale amatorsko? Wstawiajcie fotki, opisy od tego mamy przecież wątek samoróbki Remku czyli rozumiem, że będzie podtrzymana kontynuacja ?

ja jak bym wstawił coś takiego to byście mogli komary łapać a nie ryby

Na pomysł artykułu wpadłem zaraz po rozmowie z chłopakiem, który szukał woblerów pstrągowych. Dyskutowaliśmy o ustawianiu woblerów i mój rozmówca wprost zaznaczył że nie wie jak to robić i na czym cała rzecz polega.

Wszyscy wiecie jak to ważne nad wodą aby wydusić z przynęty maksimum...

Dziś pierwszy raz ustawiałem woblerki pod dane miejscówki ( kwiskiego ciernika ). Wychodziło bardzo ciekawie i dawało wiele możliwości, mogłem utrzymać wobka przez dłuższy czas pod przeciwległą burtą czy też wjeżdżał częściowo pod podmyte korzenie itp. Jednak z zerowym efektem.

Przydatny artykuł. Niby się to wie ale nie zawsze wykorzystuje.

Tego rodzaju woblery jak na fotografiach czyli takieze sterem, w których jest drut znacznie trudniej się ustawia.

...no jak tam majsterkowicze? Znamy jakieś sztuczki i triki?

Remik:

...no jak tam majsterkowicze? Znamy jakieś sztuczki i triki?

Hi hi hi żebym nie przeczytał tego posta to pewnie bym się nie odezwał bo wszystko zostało ładnie napisane , jak mam coś dodać co dodał już Remik to powiem że zamiast obciążać kotwicę ja robię inny myk , zakładam po prostu dwie różne kotwice z cieńszego drutu i grubego a do tego tą z grubego o numer większą. Żeby zmniejszyć głębokość pracy można przyciąć ster na mniejszy to też powoduje zmniejszenie agresywności pracy , ale w tym przypadku proces jest nie odwracalny. I żeby poliwenglan nie odbijał refleksów świetlnych w wodzie można go pociągnąć lakierem bezbarwnym , wystarczy jedna strona od góry. Przegięcie oczka zamieszczonego w sterze do przodu uspokoi pracę woblerka i może nadać niekontrolowanych myków w boki zaś z 2gą stronę czyli do woblerka zrobi go agresywniejszym, ale najczęściej używam sposobu jaki podał Remik góra dół.

Wobler ustawiać? Toż to jakieś zboczenie…Jakaś …filia. Przecież firmowy wobler jest ustawiony jak szwajcarski zegarek i nic nie należy w nim ruszać! Ludzi się ustawia, a nie wobler.., ha, ha.

Pokażę Wam dwa moje pudełka z przykładowymi oznaczeniami dotyczącymi nie tylko woblerów. Są przynęty, które ustawiam „na nowo” wielokrotnie w zależności od potrzeb, ale są i takie, które są bardzo trudne do odpowiedniego ustawienia (i te są najlepsze!) i tym w zasadzie daję na długo spokój…Nie tylko przynęty przeznaczone do łowienia rzecznego należy odpowiednio ustawiać. Do każdej metody, każdej techniki i każdego aktualnego sposobu w każdej jednej wodzie poprzez odpowiednie „przestawienie” i korekcje zachowań przynęty możemy wpłynąć na pewien, nieraz bardzo znaczny stopień poprawy brań.