okoniowe domki
Kiedyś znalazłem podobne łowisko jak to które opisywał autor.
W wodzie były zatopione żeramia bobrów. W ich okolicy łowiłem okonie. Było ich tam chyba "milion". Łowiłem na wszystko jednak najlepiej spisywały się właśnie ciemne przynęty, jakieś takie mazańce. Numerem jeden był wobler z połamanym sterem. Cięzki tonący wobek opadał na dno. Podczas opadania podrywałem go i wtedy właśnie miałem brania.
Gratulacje artykułu - wzięło mnie na wspomnienia
W wodzie były zatopione żeramia bobrów. W ich okolicy łowiłem okonie. Było ich tam chyba "milion". Łowiłem na wszystko jednak najlepiej spisywały się właśnie ciemne przynęty, jakieś takie mazańce. Numerem jeden był wobler z połamanym sterem. Cięzki tonący wobek opadał na dno. Podczas opadania podrywałem go i wtedy właśnie miałem brania.
Gratulacje artykułu - wzięło mnie na wspomnienia
Mi też do gustu nie przypadła wklejka powiem że próbowałem tej metody a wręcz uważam że boczny trok i lód wykańcza okonki - te młodsze roczniki . Tak samo jak autor tego artykułu łowię je trochę inaczej jak większość uganiających się za okoniami i używam innego sprzętu 1-szy to kijek 2,50 wyrzut taki do 10 gram jest to tak zwana kluska bo zrobiony na blanku muchowym Scierry razem z cieniutką plecionką daje niesamowite odczucia podczas zasysania gumek przez okonia . Drugi to coś podobnego tyle że dłuższy 2,75 i też na blanku muchowym St Croixa zielony SCIV i jest to już trochę mocniejszy kijek taki na rzekę , na łódce używam całkiem króciaka i zawsze z cieniutką plecionką. A Przekonałem się nie jednokrotnie że kaliber łowionych prze zemnie okoni zawsze były większe jak się już na nie nastawiałem się , a nawet na zawodach - niektórzy to mogą potwierdzić na tym portalu - a to tylko dla tego że pudełka z paprochami nie otwierałem chyba z dwa lata - chyba haki jeszcze nie zkorodowały. Po prostu się przekonałem że to kiepska przynęta na dorodniejsze okonie - bynajmniej łowione systematycznie Mam swoje przynęty które mi się sprawdzają - Okoń to też taka ryba że jest bardzo ciekawy co się w okół niego dzieje wystarczy tylko mu podpasować niekiedy kolorkiem i już je mamy
Miejce i sposob prowadzenia - kwintesencja tego artykułu. W przypadku okoni niekiedy sama przynęta ma znaczenie drugorzędne. A kij - trzeciorzędne, albo żadne. Ja łowię wklejanką najczęściej - ale bardzo sztywną. A swoją droga - też mam zlokalizowanych kilka takich "okoniowych domków".