Humor
o kurrrr......aaaaaa hahahahah
gościu nie wie nic takie rzeczy tylko w Rosji
hahahahahahahahaha
http://allegro.pl/parasol-wedkarski-turystyczny-okazja-i1626875600.html
się z Fransem zastanawialiśmy czy kolesiowi przy większym wietrze łba by nie urwało
się z Fransem zastanawialiśmy czy kolesiowi przy większym wietrze łba by nie urwało
Polecam, kolesie pojechali po bandzie
http://www.youtube.com/watch?v=GHy1E7SkGgU&feature=mh_lolz&list=WL1FBFEE662900B6A9
http://www.youtube.com/watch?v=GHy1E7SkGgU&feature=mh_lolz&list=WL1FBFEE662900B6A9
a że co wylądowali? bo Jeaz już był wcześnie? bez urazy dla wyznawców wiary chczeciajńskiej.
Dawid UFO już też było kupę lat temu nawet był taki gość spec od grzybków z Zawady, co go porwało i wczepiło jakieś implanty było wówczas po prasie na ten temat a nawet był w programie " nie do wiary " ale chyba porwali go już na dobre bo dawno nic nie słyszałem o nim Stąd to UFO a na najwyższym budynku dorobiony został krzyż tu autor miał chyba na myśli potęgę proboszcza Zawadzkiego to mój odczyt tego żarciku wracając w zeszłym tygodniu po wysadzeniu Ciebie w zielonej razem z Krzyśkiem widzieliśmy taką tablicę od tesco po raz 1szy
http://www.youtube.com/watch?v=WrAleJRdPO4
Kiedyś Frajterowi wspominałem "jak to się robi" bo miał problem z otwarciem podobnych Powyżej film "instruktażowy"
Kiedyś Frajterowi wspominałem "jak to się robi" bo miał problem z otwarciem podobnych Powyżej film "instruktażowy"
http://www.youtube.com/watch?v=v5HKWhQ0XKs&feature=related
Prezentów nie będzie! Chłopaki z pokrewnej branży załatwili sprawę !
Prezentów nie będzie! Chłopaki z pokrewnej branży załatwili sprawę !
To był zimny listopadowy poranek.
Wacek z chęcią by poszedł już do domu. Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki...
- Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandżur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę...
- Ozdobna jakaś... - pomyślał Wacek gdy rybka odezwała się ludzkim głosem:
- Wacku! Wacku!!! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia!
Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach... Wacek z lubością wciągnął go w płuca. Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu.
Wacek z chęcią by poszedł już do domu. Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki...
- Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandżur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę...
- Ozdobna jakaś... - pomyślał Wacek gdy rybka odezwała się ludzkim głosem:
- Wacku! Wacku!!! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia!
Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach... Wacek z lubością wciągnął go w płuca. Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu.