Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Kłusownicza rzeczpospolita cała


offline
Adam D. 2008-11-21 20:41

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Dodaję ten wątek bo chcę wyciągnąć wnioski jak jest w innych regionach kraju - w moim to zjawisko osiągneło chyba szczyt . Kłusują wszędzie i wszyscy i nawet ci co powinni to zwalczać. A teraz gdy nad wodami jest coraz mniej wędkarzy ten proceder jest bardzo częsty . Co o tym sądzicie - ja wiem że trzeba to zwalczać - tylko jak 112 to za mało
offline
Maciej J. 2008-11-21 20:46

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
frajter:
Dodaję ten wątek bo chcę wyciągnąć wnioski jak jest w innych regionach kraju - w moim to zjawisko osiągneło chyba szczyt . Kłusują wszędzie i wszyscy i nawet ci co powinni to zwalczać. A teraz gdy nad wodami jest coraz mniej wędkarzy ten proceder jest bardzo częsty . Co o tym sądzicie - ja wiem że trzeba to zwalczać - tylko jak 112 to za mało

Adam kiedyś słyszałem więcej o kłusownikach w Trzcielu. Znałem nawet ich z nazwisk i imion.



Ostatnio gdy byłem ze @Smaczkiem i Jego kolegą Pawłem to dowiedzieliśmy się, że karpiarze na moim sandaczowym jeziorku widzieli, że rano nagle ktoś wypływa dużą łodzią ( mimo zakazu od 1 listopada ) i stawiają siaty i ciągną ile się da. Co zrobili karpiarze? NIC. A padły słowa typu " no i jak ma tutaj coś brać, jak tu wczoraj siatami ciągnęli " :/
offline
Adam D. 2008-11-21 20:50

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Właśnie przed wczoraj chciałem uchronić tą twoją wodę przed kolejnym takim procederem ale jak kłusują Ci co powinni ją chronić to trochę trudne . Wiem że dosyć często stoją tam siaty przez noc - sory więcej szczegółów nie mogę
offline
Maciej J. 2008-11-21 21:11

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
frajter:
Właśnie przed wczoraj chciałem uchronić tą twoją wodę przed kolejnym takim procederem ale jak kłusują Ci co powinni ją chronić to trochę trudne . Wiem że dosyć często stoją tam siaty przez noc - sory więcej szczegółów nie mogę



Priv



Jednak kłusują na tej malutkiej części - "całe szczęście" bo większość ryb - w tym te potężne stoją na tej wielkiej części - wyspa itd. Ale za to na tej najmniejszej części jest najgłębsze miejsce na całym zbiorniku i ryby mogą tam schodzić - i tak nie zepsują tego jeziora! NIE MOGĄ
offline
Remigiusz K. 2008-11-22 00:11

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
"kilka razy" na rybach byłem - staram się łowić wszędzie. Powiem krótko: z roku na rok jest słabiej. Widziałem w tym roku siatki w wodzie, żywcowe wędki nastawione na szczupaka w lutym, zabierane niewymiarowe ryby, wielkie podrywki pod zrzutem wody, podbieraki na przepławkach...smutne.



Ale wiecie co... boje się, że nic poza takim gadaniem nikt (bez urazy dla ambitnych) z nas nie robi. Ja też nie. Chodzę i tylko biadolę. Co zrobić, jak zadziałać?



Kurczę tak wiele zależy od na samych
offline
Maciej J. 2008-11-22 00:30

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Ci którzy kiedyś u mnie kłusowali już nie kłusują - wyrośli chyba z tego.



Aktualnie i oficjalnie nie znam nikogo, kto kłusuje.



A jeśli zobaczyłbym kogoś na jednym z "moich" jeziorek to wykonałbym szybki telefon, bo mam dobry kontakt z Prezesem mojego koła i całym zarządem.



Tylko jeśli jest tak jak @Frajter pisze - że to Dzierżawca stawia siatki to nie bardzo wiem co zrobić. Prezes koła też ma jakiś interes z dzierżawcą, bo zawsze jeździ z Nim na kontrolę na "jeziora Dzierżawcy". Za darmo? :/



I co zrobić w takiej sytuacji? A jeśli ktoś tłumaczyłby się odłowami, to trzeba chyba o nich powiadomić wędkarzy? Jakieś ogłoszenie?



I czy sam dzierżawca może przeprowadzić odłów - czy musi wynająć do tego celu specjalnych ludzi?
offline
Sławomir S. 2008-12-21 21:08

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Kłusownictwo jest patologicznym zjawiskiem społecznym i zwykle jest wprost proporcjonalne do sytuacji ekonomicznej danego kraju. Co nie znaczy, że w bogatych krajach nie ma kłusownictwa - tam jednak jest to margines i pobudki działania nieco się różnią od tych naszych rodzimych i zwykle bardzo prozaicznych - chęc zdobycia darmowego rybiego mięsa niedozwolonymi prawnie metodami. Czyli po prostu zwykła kradzież cudzego mienia.
offline
Maniek 2008-12-25 08:41

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 158
A u mnie nie kłusują ;-)

Przynajmniej w tym roku nmie widzialem, więc jeśli nawet, to jest to margines.

Ale bywało, że brodząc wyciągałem z wody linę z przyponami, na których dyndały zdechłe ryby :-( Pozostawało niszczyć w drobny mak sprzęt kłusoli i zostawiać na brzegu.
offline
Anhor 2008-12-31 00:09

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 98
Jak coś takiego oceniacie?

Czy aby to nie kłusownictwo?

offline
Adam D. 2008-12-31 11:05

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Oczywiście rozumiem że to połów 1-ego wędkarza - jeśli tak to może śmieszne ale jak ma opłaconą składkę , kartę wędkarską to w rozumieniu regulaminów to jest tylko wykroczenie podlegające karze mandatu którego i tak mu pewnie nikt nie nałożył a jak by nawet go dostał to tylko prawdopodobnie 100zł . Kłusownictwo by było w przypadku gdyby nie posiadał odpowiednich uprawnień - wystarczy sama karta wędkarska bez opłat i już go chroni - smutne to ale prawdziwe
offline
Adam D. 2008-12-31 12:30

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Ale dumam że ta focia powstała nie na naszych terytorialnych wodach - bo w tym kraju już tak jest że mało prawdopodobne żeby w ciągu doby 1 wędkarz mógł złowić aż 4 tak dorodne kaczory a na zdjęciu wydają się na pokaźnego kalibru

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.24 s