Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Zaśmiecone wody


offline
Karolina R. 2008-10-06 19:01

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 66
Prawie zawsze będąc nad wodą coś zakłóca mój kontakt z przyrodą. Mówię "coś", lecz bynajmniej nie mam na myśli czegoś abstrakcyjnego czy nieokreślonego. W większości przypadków "tym czymś" jest leżąca w moim pobliżu butelka po piwie, opakowanie po chipsach, puszka po coli itd... Lista rzeczy, których miejsce jest w koszu na śmieci, a nie w jeziorze mogłaby być naprawdę długa.

Zastanawiam się czy dla ludzi zaśmiecających przyrodę większym problemem jest ich lenistwo... czy może własna głupota i niewiedza?
offline
Remigiusz K. 2008-10-06 19:14

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Widzisz Karolino, niestety śmiecą i to bardzo dużo wędkarze. To jest bardzo wstydliwe dla mnie i dla wielu moich kolegów. Nad wodą lub te w niej jest wszystko i nigdy nie mogę zrozumieć skąd bierze się taka ignorancja naszych kolegów „po kiju”.

Na jeziorku nad którym często łowię zrobiłem wiosną kilka fotek – widok tragiczny. Takie fotografie przesłałem wraz z listem do Urzędu Miasta do kilku organizacji społecznych dbających (przynajmniej w statucie) o ochronę środowiska. I wiesz co.... nikt mi nawet nie odpisał. Wstyd.



W tym roku będę chciał wspólnie z kilkoma wędkarzami zorganizować sprzątanie kilku warszawskich jeziorek. Specjalnie na przekór „poważnym instytucjom” poprosimy ich jedynie o wywózkę śmieci. Spodziewam się jednak, że wywozić nieczystości tez będziemy sami.

Może nawet pod ich siedziby







offline
Bartek 2008-10-10 17:00

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 52
"Sprzątanie świata" się kręci, więc czemu nie spróbować sprzątania naszych codziennych łowisk?



Mówiąc bardzo ostatnio popularnym sloganem, JESTEM NA TAK!
offline
bogdans 2008-10-12 15:20

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5
Z tzw. "śmieciarzami" nad wodą walczę już parę ładnych lat. Muszę przyznać, że nie jest to wcale prosta sprawa. Często są to ludzie uparci i konsekwentni w swoim bezsensownym postępowaniu. Na kulturalne uwagi odpowiadają nierzadko wulgaryzmami, czasem nawet groźbami.

Myślę jednak, że ci, którym zależy na ochronie środowiska, nie powinni się łatwo poddawać i dalej upominać niszczycieli przyrody. Najważniejsza jest świadomość, reszta przyjdzie sama.
offline
Ewelina 2008-10-12 16:58

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 32
Z czystością u nas nie jest najlepiej. Myślę, że problem ten jest bardziej globalny niż nam się wydaje.

Niezwykle mocno utkwił mi w pamięci pewnien epizod przyczytany kiedyś w książce podróżniczej. Rzecz działa się w dżungli, w Ameryce Środkowej. Okazało się, że na tym terenie zagrożony wyginięciem jest jeden z endemitycznych ptaków. Zagrożenie to wynikło z prozaicznej na pozór rzeczy. Otóż turyści pijący coca-colę zostawiają setki porozrzucanych czerwonych nakrętek. Ptak lubuje się natomiast w pewnym owocu, który z daleka wygląda identycznie jak nakrętka od coca-coli... Przez pierwszych parę dni nic się nie dzieje. Jednak zwierzę nie jest w stanie strawić tak wielkiego kawałka plastiku. Dramaturgia polega na tym, że ptaki umierają po tym jak nakrętka rozerwie im wnętrzności i z powrotem wydostaje się na zewnątrz, gdzie staje się smakowitym kąskiem dla następnej ofiary.

Podobnych przykładów jest więcej.

Jak widać skutki bezmyślności i ignorancji mogą przekraczać wszelkie nasze domysły.
offline
Ewelina 2008-10-19 14:44

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 32
Tę fotkę zrobiłam kiedyś na Jeziorku Gocławskim.

offline
Tomasz M. 2008-10-19 20:13

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 103
To znalazłem przy pomoście nad naszym jeziorkiem :/


15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.2 s