co poza wędkowaniem
Panowie
u mnie jest bardzo monotematycznie - generalnie ryby
w akwarium,
w rzece,
w kulinariach
do tego jeszcze trochę jak u wszystkich facetów piłka nożna
u mnie jest bardzo monotematycznie - generalnie ryby
w akwarium,
w rzece,
w kulinariach
do tego jeszcze trochę jak u wszystkich facetów piłka nożna
Też nie za bardzo mogę się czymś jeszcze pochwalić. No może interesują mnie wycieczki rowerowe, fotografia, rybactwo i ogólny stan naszych wód (w związku z kierunkiem studiów) a także przyroda w szerokim rozumieniu. Pozdr. Salmo
Wędkarstwo to pierwsza z moich pasji drugą jest kręcenie much a trzecią chodź jeszcze nie zrealizowaną (legalnie) jest jazda na motorze. Nie wiem czy będę kiedyś jeździł legalnie żona nie zgadza się na moje prawo jazdy z powodów oczywistych.
Uwielbiam kolarstwo górskie i szosowe...dawniej siedziałem w siodle rowerowym 7 dni w tygodniu. Obecnie śmigam tylko z moją dziewczyną Kasia raz na dwa tygodnie. Planuję to zmienić bo brzusio rośnie Będzie ciężko, w szczególności teraz kiedy pojawił sie nowy portal wędkarski CF
U mnie poza wędkowaniem jest gitara i muzyka. Na tą gitarę to czasu mam tyle co nic ale muzyka jest zawsze i wszędzie. Jest to raczej ciężkie gitarowe brzmienie coś ala Sepultura, Soulfly, Trivium ....
Ja z kolei się nieco wyłamię w moich zainteresowaniach pozawędkarskich. Otóż największą pasją mojego życia jest historia, a w szczególności numizmatyka. Uwielbiam zagłębiać się w przeszłość o której opowiadają stare monety. Najlepszym relaksem i przyjemnością jest dla mnie czyszczenie i układanie monet w klaserze. Muszę się panowie przyznać do tego, że jestem tak przywiązany do moich skarbów, że żadnych nie sprzedaję, pomimo iż posadam wiele duplikatów i co rusz namawia mnie córka do jakieś małej odsprzedaży.
Poza tym interesuję się polityką i historią Kościoła, ale z racji słabych nerwów ostatnio mniej czytam i oglądam na ten temat.
Z wędkarskim pozdrowieniem dla wszystkich - Bogdan.
Poza tym interesuję się polityką i historią Kościoła, ale z racji słabych nerwów ostatnio mniej czytam i oglądam na ten temat.
Z wędkarskim pozdrowieniem dla wszystkich - Bogdan.
A ja lubie tak zwane biby- typowa miejscówka typu start kanał w lesie z kumplami i gadka i wszystkim i o niczym, czy raczej Meetting with friends, to poza wedkowaniem a tak to akwarystka i od czasu do czasu FingerBoard czyli mala deskorolka napedzana dwoma palcami dłoni
z bib już wyrosłem ale będę mile wspominał tamte czasy kiedy chwiejnym krokiem wracałem skoro świt do domu