przyducha
a no właśnie
Dzisiaj Remik podłamał mnie informacją o tym że przyducha pojawiła się na jeziorkach w okolicach Warszawy.
Najgorzej że nasze bagno pewnie też ...j strzeli.
Ciekawe co PZW robi żeby przeciwdziałać? zdjęcia z padniętymi rybami?
Dzisiaj Remik podłamał mnie informacją o tym że przyducha pojawiła się na jeziorkach w okolicach Warszawy.
Najgorzej że nasze bagno pewnie też ...j strzeli.
Ciekawe co PZW robi żeby przeciwdziałać? zdjęcia z padniętymi rybami?
pzw zrobi nic "bo co oni mogą" a przyduchy były i będą są tak samo straszne jak skarzenia wody, te setki ryb na powieżchni to przykry widok, pamiętam kiedyś jak na jednym jeziorku koło Zielonej Góry padła chyba cała populacja węgorzy co było dla mnie wielkim zdziwieniem ze względu na małe wymogi tlenowe tej ryby, ale pamiętam ten widok jak dziś, bezbarwny lód i pod nim aż biało.
Witam serdecznie.
Panowie nie zapomnijcie, ze PZW to jesteśmy tj Ty , ja , ci co opłacają karty wędkarskie. I nie przesadzajcie , że wszystko ma robić zarząd okręgu PZW . Panowie jeżeli widzicie, ze występuje przyducha weźcie się zmobilizujcie i odgarniajcie śnieg aby światło dochodziło do wnętrza jeziora oraz kujcie przeręble , wycinajcie pilarkami. My tj członkowie TMRR oraz wędkarze z kół łobeskich przewieźliśmy ponad 800 kg ryb na jezioro , gdzie przyducha można powiedzieć, że nie występuje. Trafiliśmy na falę przyduchy szczupaka to przewieźliśmy 400 kg tej ryby . największa sztuka miała ponad 6 kg. Więc nie czekajcie co zrobi PZW bo jeżeli Wy się nie ruszycie to nikt tego nie zrobi. A szkoda ryb . Wydry w postaci nieuczciwych wędkarzy tylko czekają na takie sytuacje . Odławiają wszystko co do przerębli podejdzie i za wino sprzedają. Na pewno wszystkiego nie uratujemy ale jeżeli uratujemy kilkadziesiąt kilo ryb to myślę, że wiosna nam się odpłaci. Pozdrawiam. Andrzej.
Panowie nie zapomnijcie, ze PZW to jesteśmy tj Ty , ja , ci co opłacają karty wędkarskie. I nie przesadzajcie , że wszystko ma robić zarząd okręgu PZW . Panowie jeżeli widzicie, ze występuje przyducha weźcie się zmobilizujcie i odgarniajcie śnieg aby światło dochodziło do wnętrza jeziora oraz kujcie przeręble , wycinajcie pilarkami. My tj członkowie TMRR oraz wędkarze z kół łobeskich przewieźliśmy ponad 800 kg ryb na jezioro , gdzie przyducha można powiedzieć, że nie występuje. Trafiliśmy na falę przyduchy szczupaka to przewieźliśmy 400 kg tej ryby . największa sztuka miała ponad 6 kg. Więc nie czekajcie co zrobi PZW bo jeżeli Wy się nie ruszycie to nikt tego nie zrobi. A szkoda ryb . Wydry w postaci nieuczciwych wędkarzy tylko czekają na takie sytuacje . Odławiają wszystko co do przerębli podejdzie i za wino sprzedają. Na pewno wszystkiego nie uratujemy ale jeżeli uratujemy kilkadziesiąt kilo ryb to myślę, że wiosna nam się odpłaci. Pozdrawiam. Andrzej.
Zgadzam się z Andrzejem - myśliwi srogą zimą dokarmiają zwierzynę - po prostu dbają o nią , a wśród wędkarzy narasta przekonanie że to ktoś powinien za nich robić - niestety zamiast na lód , to przecież można się wybrać na lód w celu porobienia tylko otworów i dodam jeszcze że tam gdzie jest duża przyducha jak już się porobi otworów w lodzie należy ich pilnować , bo "kormorany" tylko na to czekają i za wino pod sklepem szastają tą rybą. Niestety ta zima taka jest lód warstwa wody i na tym śnieg lub 2ga warstwa lodu - termos i brak światła , na szczęście widać już światełko w tunelu i zima powoli ma odpuszczać
heh tylko co My dziur powierciliśmy...
jednak wiercenie dziur przez samych wędkarzy nie wystarczy, tylko na jednym jeziorku widziałem żeby były wiercone dziury i to była ekipa z koła która opiekuje się tą wodą...
jednak wiercenie dziur przez samych wędkarzy nie wystarczy, tylko na jednym jeziorku widziałem żeby były wiercone dziury i to była ekipa z koła która opiekuje się tą wodą...
ten Trzciel to jakaś oaza wędkarska w województwie.takie inne miejsce.i inni ludzie.hehehehe.tutaj szkółka wędkarska,chodzą i walczą z przyduchą.masakra.jeszcze tylko się dowiem że regularnie zarybiaja i regularnie kontrolują wody to się normalnie zapiszę do tego koła.niech moja kasa pójdzie w dobre ręce :-)
Boję się ze w tym roku będzie tragedia. Rozmawiałem na wikend ze starszym wędkarzem i opowiadał mi jak to wyglądało kilkanaście lat temu. Mówił ze na małych jeziorkach padały setki kilogramów ryb.
Naprawdę wygląda to nieciekawie, jeśli jezioro nie ma jakiegoś przepływu - rzeki itp. to kiepsko to widzę Ehhh serce się kraje
pawelekk: |
Zaczęło się na dobre http://www.pzw.rzepin.pl/asp/pliki/TYMCZASOWY/7_luty_2010_r.pdf |
ale miazga.takie szczupce!!! szok.i tyle innej ryby.nie fajnie.i pewnie kłusole się obłowią.jak snieg i lód zejdzie to już nie będzie po co na te jeziora jeździć w sezonie.ciekawe jak moje ośniańskie jeziora?jak byłem w ostatnią sobotę to nie było widać że coś się dzieje niedobrego.ludzie łowili ryby po prostu.ale to są bardzo głebokie jeziorawięc tego tlenu może byc więcej niż w innych zbiornikach.szkoda zwierząt.