Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Kiwok na sandacza


offline
Przemek F. 2012-02-12 19:20

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Witam panowie.



Zastanawiam się czy któryś z was próbował łowić z opadu przy użyciu kiwoka ?



Obejrzałem pewien film gdzie wedkarze rosyjscy używają takiego sposobu łowienia i całkiem ciekawie to wyglada jak i sygnalizuje całkiem chimeryczne i delikatne brania.
offline
Sławomir S. 2012-02-13 20:59

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Te kiwoki przy wędkach spinningowych traktowałem jako pewnego rodzaju tajemnicę. Jeśli ktoś już o tym pisał i podał do „publicznej” wiadomości, to proszę mnie poprawić… Opad opadem, ale kiwok wg mojego rozeznania najlepiej się spisuje np. przy bocznym troku, albo przy łowieniu bardzo lekko przy i na dnie… Do tego podciągania, „szurania” twisterkami, raczkami itp. Nie wszyscy uważają, że kolorowa linka jest najlepszym wskaźnikiem brań, także przy opadzie… Jedynie bardzo silny wiatr z „nieodpowiedniego” kierunku trochę sprawę komplikuje… Najprzyjemniej się łowi z łodzi na głębokiej wodzie i krótkimi wędziskami.
offline
Adam D. 2012-02-13 21:14

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Już kiedyś się zetknąłem z tą techniką ze wschodu Cykadas ma rację i zgadzam się z jego poglądem , to tak samo jak wklejka , pozwala łowić ze lżejszym obciążeniem i z tego co wiem to tylko po to na wschodzie używają tych króciutkich drgających szczytówek. Nie był bym sobą gdym tego nie przetestował i doszedłem do wniosku że to nic innego jak wklejka tylko tyle że najczęściej własnoręcznie wykonana. Mi osobiście nie odpowiada wlepianie się w szczytówkę , wolę już linkę obserwować.
offline
Przemek F. 2012-02-13 22:19

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Cieszę się że dostałem odpowiedź w tym temacie, bo już myślałem że moje pytanie spłynie na panewce. Też mi sie wydaje ze jest to dobra opcja do połowy bardzo delikatnego czego sam w zasadzie nie robię ale nie omieszkam przetestować i zobaczyć jak to się ma do rzeczywistości. Jeżeli chodzi o obserwację linki jakoś nie moge się do tego przekonać a może juz wrok nie ten hehe. Sam najbardziej lubię czuć branie jeżeli o opad chodzi w dolniku, ale wszystko tfrzeba chyba jakoś pogodzić i sprawdzić na sobie a potem wyciągając wnioski dopasować do własnych potrzeb. Co mnie też ciekawi spora populacja łowi tam nie urzywając główek jigowych tylko wolno wiszacego ciężarka a do tego dopiero podczepiaja różnego rodzaju pierzaki gumy i te gabeczkowe coś, z tego co widzę łowią ale to pewnie też kwestia wody i jej zasobności.
offline
Łukasz D. 2012-02-13 22:57

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 131
Gdy są bardzo nie sprzyjające warunki i jedynym rozwiązaniem jest mała mormyszka zawiązana na żyłce 0,12 z małym twisterkiem na haku by wyłuskać kilka okonków robi sie cuda.. ale osobiście wole inne łowienie.. Uroki zawodów echh..

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.2 s