Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Cykada Rattlin


offline
Anhor 2009-01-22 16:55

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 98
Jak łowić na te cykady. W sklepie opisane są jako boleniowe. Proszę o jakieś podpowiedzi.
offline
Maciej J. 2009-01-22 17:45

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Anhor:
Jak łowić na te cykady. W sklepie opisane są jako boleniowe. Proszę o jakieś podpowiedzi.

Przypuszczam, że łowienie wygląda tak: "ile fabryka dała". Czyli szybkie prowadzenie - Expres
offline
Remigiusz K. 2009-01-22 21:01

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Rattlinki można prowadzić na rózne sposoby. Od expresa do bardzo wolnego prowadzenia z przytrzymywaniem.

To chwila gdy Sławek przekazał nam soje cudaki do testów. Czekamy na Cykadassa... nich sam opowie.



offline
Sławomir S. 2009-01-22 22:55

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Trochę już bąknąłem co nieco o łowieniu (po mojemu) okoni na cykady. Także temat bolenia i cykad wymagałby „szerszej rozprawy”, bo niestety nie da się nic dobrze zrobic na siłę. Właściwie to tych Rattlinów, jak je Remik nazwał nie planowałem udostępnić „szerszemu ogółowi”, ale upał i parę piw sprawiły, że jakoś dziwnie zmiękłem. Kilkanaście lat temu pod kątem bolenia zrobiłem około 20 cykad o różnych korpusach, kształtach i długościach listka. Wsadziłem to wszystko, wraz z ruskim imadełkiem, młotkiem, punktakiem, ręczną wiertarką do plecaka, dodałem wędkę i po kilku godzinach byłem nad Odrą przy ujściu Średzkiej Wody, blisko starego placu promowego. W tym miejscu metrowe bolenie można było we wrześniu i pażdzierniku głaskac . Oprócz cykad miałem także wiele innych przynęt tzw. boleniowych, które gdzieś tam i ówdzie już się sprawdziły do celów porównawczych. I w ten właśnie sposób powstawały i powstają nadal moje przynęty. Mi się nigdzie nie spieszy i powoli, rok po roku cykada osiągała obecny kształt i barwy. Jak na nią łowic? Normalnie, bo jak można inaczej. Wiecie jak głównie łowię sandacze latem na jeziorach i zbiornikach zaporowych? Wieczorem lub w nocy prowadzę srebrną lub białą cykadę „z całej kity” w pół wody, albo pod samą powierzchnią. I to niby boleniową techniką…A tą niby sandaczową , przy dnie i z opadu złowiłem wiele boleni, albo raczej BOLENI.Głównie w listopadzie, wtedy gdy w polu, w sadzie...
offline
Sławomir S. 2009-01-22 23:19

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
bardzo ogólne wskazówki:

fot.1 daleki express, ale i dno z opadem;

fot.2 opaski pod prąd z przytrzymywaniem, pół wody-wolne prowadzenie;

fot.3 okolice dna i opad, albo wolne prowadzenie.





offline
Adam D. 2009-01-23 13:29

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Będę musiał wzbogacić pudełko w parę tych cykad - co do Twoich cykad Cykadas już przekonałem się że potrafią kusić rybki , a drugi powód to jeszcze nigdy nie złowiłem bolusia na cykadę
offline
Anhor 2009-01-23 16:51

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 98
Dzięki za odpowiedź. A jak jest z tymi 25g to tez na bolenia?



a powiedzcie proszę jakie zestawy stosujecie na bolenie - przeczytałem artykuł na stronie który mówi o mega zestawach. Czyto aż takie wędy są konieczne?

tu jest do niego link

https://www.corona-fishing.pl/?a=news&opcja=show&id=43&sort=ocena
offline
ADMIN 2009-01-23 17:13

Użytkownik
Użytkownik
Posty:
Anhor:
Dzięki za odpowiedź. A jak jest z tymi 25g to tez na bolenia?



a powiedzcie proszę jakie zestawy stosujecie na bolenie - przeczytałem artykuł na stronie który mówi o mega zestawach. Czyto aż takie wędy są konieczne?

tu jest do niego link

https://www.corona-fishing.pl/?a=news&opcja=show&id=43&sort=ocena

przenosimy do:

forum: Opaskowe rapowanie - grupa: Artykuły CF



tu już tylko o cykadzie Rattlin
offline
Anhor 2009-01-23 17:23

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 98
Dobra - zostawiam pytanie krótkie.



Do czego służy cykada 25g?
offline
Maciej J. 2009-01-23 19:14

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Anhor:
Dobra - zostawiam pytanie krótkie.



Do czego służy cykada 25g?

Z pewnością do połowu sandaczy oraz bolków - z dna
offline
ADMIN 2009-01-24 22:22

Użytkownik
Użytkownik
Posty:
Cykadass:

Odpowiem trochę przewrotnie. Tak dla refleksji. O boleniu krąży głupi mit i wielu z uporem gumy do żucia we włosach, zawzięcie się go trzyma. A jest to normalna i wcale nienadzwyczajna ryba. Tak, jak zresztą wszystkie inne. Łowiłem już bolenie (uwaga!) na rosówki, kanciaki, białe robaczki, pasikoniki, chrabąszcze, raki, żaby, jętki, ciasto, kukurydzę i wszystkie możliwe żywce i trupki - i na pewno o czymś zapomniałem. Jeśli chodzi o mnie, to nigdy nie mam w łowieniu jakiegokolwiek gatunku na spinning z góry zamierzonego schematu, nie mam żadnej opcji, ani planu. Mam po prostu w pudełku jakieś tam przynęty, mam zwykle dwie wędki, różne żyłki i plecionki. Wiadomo, jeśli jadę na Odrę to w pudełku są przynęty „odrzańskie”, jeśli np. na Kwisę to przynęty pod kątem pstrąga, lipienia i ewentualnie okonia. Plan powstaje dopiero na łowisku, a kształtuje go mnóstwo różnych czynników. I później „na bazie pudełka” wyłania się sposób. To bardzo komfortowa sytuacja, gdy bolenie widowiskowo ganiają ukleje – czy istnieje inny czas, że mogą być łatwiejsze do złowienia? Na pewno nie, a i tak bardzo wielu wędkarzy nie może sobie z nim „poradzic”. Dlaczego? Bo wierzą w zbyt wiele mitów…

@Anhor, Ty chcesz mieć więcej brań boleni, czy złowić więcej boleni? Cykada 25 G służy do „odległościowego Bolka”. Takiego, który olał tłumy ludzi na brzegu i wyniósł się, gdzie pieprz rośnie. Moim zdaniem do niej tylko plecionka.

@Wobler, masz rację, na tą cykadę może trafic się sandacz, szczupak, troc , sum itp.itd. Ja np. nie uznaję takich pojęć jak przynęty, czy wędki pstrągowe, boleniowe itd. To bzdura. Mówi się i pisze tak : przynęta, lub wędka przystosowana do…,zbudowana z myślą o…polecana przede wszystkim…Resztę tworzy sposób, pomysłowość, wiedza i …łut szczęścia.

offline
Adam D. 2009-01-25 12:18

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
W moim mniemaniu cykada to taka przynęte jak każda inna-tylko powiedział bym że obrotówki i cykady są takie bardziej uniwersalne - można tym spenetrować każdą wodę no cykadą nawet tą najgłębszą i poprowadzić to w różnym tempie i sposobie i złowić na to prawie wszystko
offline
karmazyn 2009-01-25 17:12

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 169
nad Odrą spotkałem kiedyś wędkarza z Zielonej Góry. Złowił przy mnie pięknego bolenia. Opowiedział mi o swoich przynętach i rybach. Pamiętam doskonale jego pudełko. Miał tam kilka cykad ratlin. Prawdopodobnie 15g.
offline
Tomasz S. 2009-01-26 10:16

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 102
@karmazyn

ten spotkany wędkarz to najprawdopodobniej mój przyjaciel i towarzysz wypraw wędkarskich Pewnikiem spotkałeś go w pobliżu ujścia Obrzycy??
offline
Sławomir S. 2009-01-26 13:06

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Jeśli to „kiedyś” było przed latem 2008, to nie mogły to być te cykady (Ratlin 15G), które w obecnej formie zacząłem robic właśnie w okresie tamtego lata. Spotkałem wielu wędkarzy, którzy robią różne sztuczne przynęty na własny użytek i często są to rzeczy niezwykłe. Wiele pomysłów jest niezależnych od siebie, częśc jest podejrzana u innych i na swój sposób modyfikowana w kierunku innego zupełnie stylu. Proszę spojrzec na moją cykadę 5G. Przecież Ratlin to prawie to samo, tylko w większej formie i z dodanymi pod kątem bolenia otworami w stronę przedniej części. Dzięki temu przy bardzo szybkim zwijaniu żyłki możemy tak ustawic pracę przynęty, że będzie tylko nieznacznie migac bokami, a zdarza się, że przy łowieniu bolenia właśnie głównie o to chodzi. Być może, że kiedyś pokażę Wam więcej swoich przynęt,a w samej dziedzinie cykad , to, co udostępniłem jest tylko małym paluszkiem. Są rzeczy, których nigdy nie zdradzę i mnóstwo jest takich, które „fizjologom” się nie śniły…Wszak Kiepski to mój ziomal. Jedno wiem na pewno: jest wielu wędkarzy, którzy niezależnie od siebie stworzyli cykadę przystosowaną do pewnej techniki łowienia bolenia. Na pewno jest mnóstwo nowych rozwiązań w dziedzinie woblerów, kogutów, wahadłówek itd. chowanych pieczołowicie w czeluściach pudełek. Ale dlaczego tak jest? Bo w Polsce nikt za pomysły nie płaci. Nowe pomysły i rozwiązania praktyków przechwytują i przywłaszczają ludzie, którzy na to nie zasługują. Weżmy np. proces prod. woblerów tzw. domowym sposobem. Ja, gdy czytam różne na ten temat „opracowania” i śledzę rewelacyjne odkrycia niektórych, to nie wiem, czy się śmiac, czy płakac.

Ale w jakim celu miałbym zdradzic zasady najbardziej prostej i wręcz doskonałej technologii? Po to, aby za kilka miesięcy przeczytac w WW na przykład, że Pan Zawodnik XY z wielkiej łaski i rzecz jasna ze sporym ociąganiem się dał się namówic i zdradzi SWÓJ sposób produkcji woblerów ?…

Ps. No, właśnie @Smaczek, to chyba ten wędkarz „przyszpieszył” Ratliny, bo ja także spotkałem nad Obrzycą pewnego „gościa” z pewnym typem cykad…Wtedy rozumiałem, że czekanie z ich „produkcją” nie ma sensu. Moje były ciut inne, ale zasady są jednakowe. Ten wędkarz wzbudził mój szacunek, bo wiedział, co mówi i korpus przedłużyłem o 0.5 cm dzięki jego pomysłowi. Dało to dużo ciekawszy efekt i pewny wpływ na inne możliwości. Te cykady w poście Remika to jeszcze te stare, na starych formach Ratliny, które sobie testował na różnych łowiskach.

offline
Tomasz S. 2009-01-26 13:16

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 102
A no widzi Pan, Panie Sławku. To właśnie ten sam wędkarz, o którym wspominałem w poprzednim poście , a cykady w jego pudełku to- wstyd się przyznać- moja produkcja
offline
Sławomir S. 2009-01-26 18:27

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
No to jaja…A słyszałem wcześniej opowieści od odrzańskich wędkarzy, że „jakieś skubańce” łowią bolenie na cykady i nie chcą ich za Chiny pokazac…W takim razie obecna moja Ratlin dłuższy korpus zawdzięcza Tobie. Dzięki @Smaczek! A swoją drogą, to nie rozumiem, czego masz się wstydzic? Są przynęty, które łowią ryby i są takie, które łowią wędkarzy. Szczytem rzemiosła i handlu jest osiągnięcie tych dwóch cech w jednym produkcie…Tylko nielicznym to się udaje. Jeśli robisz tylko przynęty dla siebie, to o co chodzi? Ona ma się podobac boleniowi i nikomu więcej…(no, może jeszcze sandaczowi, ha,ha). No i Tobie…Jakoś szybko przestały mi się podobac niektóre przynęty na pierwszy rzut oka, wręcz cudne. My, wędkarze mamy inne spojrzenie na piękno. Bez łowności wszystko szybko staje się nudne, szare i brzydkie…
offline
Tomasz S. 2009-01-27 10:45

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 102
Sławku,

dziękuję za dzięki Generalnie to ja nie robiłem przynęt dla siebie tylko raczej dla moich kolegów (sam nie przepadam za łowieniem bolków). Kiedyś (kilka lat temu) uparłem się, że zrobię taka cykadę, która będzie "działać" na bolki. Moi koledzy trochę powątpiewali, aby coś takiego mogło się udać. Dopiero po pierwszych sukcesach uwierzyli. Później poszło już z górki, a efekty sprzed dwóch lat bardzo pozytywnie ich zaskoczyły. A co do samego pokazywania przynęty to sprawa jest bardzo prosta. Kiedyś dostałem kilka maili od chętnych, ale po tym jak się zapytałem czy jeżdżą na zawody wędkarskie i otrzymaniu twierdzącej odpowiedzi (kilka razy byłem świadkiem co wyprawiają niektórzy zawodnicy na wiosnę z bolkami) doszedłem do wniosku, że nie podzielę się z nimi "tym dobrem". Mnie cieszy natomiast, iż "boleniówki" chętnie też zagryzają sandacze. Itej wersji będę się trzymać Wysoki Sądzie.
offline
Sławomir S. 2009-01-28 07:47

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
I chciałbym jeszcze Wysoki Sądzie dodac, że działałem w stanie wyższej konieczności. Dzięki niewinnemu pomolestowaniu kilku sandałów, uratowałem życie tysiącom bolków. Przepraszam, że nawijam grypserą, ale tak właśnie ukształtowało mnie środowisko i nie miałem na to absolutnie żadnego wpływu. Insynuacje prokuratury o premedytacji przestępstw, urojone wizje o moich wieloletnich przygotowaniach i staraniach w kierunku doskonalenia narzędzia zbrodni, jego wyklepywania, odlewania, nadawania kuszących barw i zbrojenie w śmiercionośne ostrza jest, delikatnie mówiąc bezpodstawne , a przede wszystkim nie podparte solidnymi dowodami w postaci wiarygodnych świadków, odcisków linii papilarnych, a DNA pochodzi przecież od pańskiej żony, Panie prokuratorze…Proszę sobie nie robic jaj z niewinnego człowieka i natychmiast wypuścić mnie na wolność, bo właśnie dotarła do mnie wiadomość, że lor basy walą na Kwisie, trotka gnie spiny, a i pasiaki nie próżnują.

Ps. Wredny Sędzia mógłby odpowiedziec : „W pasiaki to my Cię, obywatelu zaraz ubierzemy i mówiąc Twoim językiem, będziesz w tym jak okoń, śmigał do końca życia.’.

offline
leslaw 2012-12-25 21:06

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 45
Czy ta cykada rattlin rzeczywiscie jest rattlinem, tzn. czy cos tam sie w niej tlucze, czy tylko ma taka nazwe ?

Leslaw.

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.29 s