Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Pstrągi jeziorowe


offline
Łukasz M. 2009-12-02 21:05

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6
witam



mam takie zapytanie....wiele zostalo napisane na temat pstragow łowionych w rzekach. A jak sprawa wyglada w jeziorach? Sa jakies roznice? Moze jakies rady



offline
Sławomir S. 2009-12-03 21:14

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
No, tak, zgadza się, ale o jakie pstrągi chodzi? Tęczowe, czy potokowe?
offline
Łukasz M. 2009-12-04 17:43

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6
no tak.....zapomnialem napisac....oczywiscie chodzi mi o postragi potokowe.

zlowilem juz ich kilka, co najdziwniejsze nawet przepon im nie przeszkadza

ale im wiecej informacji tym lepiej....
offline
Marek T. 2009-12-04 18:06

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 94
Temat ciekawy! Miałem epizodyczne doświadczenie z potokami w zbiornikach zaporowych i na płatnych łowiskach (zagranicznych). Podpatrywałem miejscowych którzy łowili je na drop shota, sztuczną muchę i małe błystki wahadłowe. Rozmiary pstrągów oszałamiały bo trafiały się (mi niestety nie) nawet do ponad 2 kg.Z chęcią się dowiem coś o dzikich pstrągach ze stojącej wody.
offline
karmazyn 2009-12-04 21:01

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 169
moncki:
witam



mam takie zapytanie....wiele zostalo napisane na temat pstragow łowionych w rzekach. A jak sprawa wyglada w jeziorach? Sa jakies roznice? Moze jakies rady




@moncki - na fotce masz pięknego pstrąga i łowiony w stojącej wodzie. Dla mnie to ty jesteś specjalista
offline
Sławomir S. 2009-12-06 10:58

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Dzikie pstrągi ze stojącej wody…Piękne marzenia. Ja także kiedyś marzyłem o różnych rzeczach. Jeden nasz wódz marzył nawet o drugiej Japonii. Wolę myśleć o realnych sprawach i zjawiskach, które mają szansę urzeczywistnienia w naszym, pięknym kraju. Złowiłem w "jeziorach" kilkanaście większych i „dzikich” potokowców, ale co z tego? Pokazywały się, jak jętki – efemerydy, aby znikać bezpowrotnie. W takich zbiornikach zaporowych, jak Złotnickie, Witka, Pilchowickie, Bukówka był krótki czas, aby z premedytacją próbować je łowić…Do tej pory w okolicach wlotu rzek do tych zbiorników trafiają się od czasu do czasu pstrągi potokowe, ale, niestety są to pojedyncze „niedobitki” i łowione przypadkowo. Nie znam, ani nie słyszałem, aby w obecnych czasach w Polsce było łowisko godne uwagi i poświęcenia ze względu na przyzwoitą populację DZIKICH jeziorowych pstrągów potokowych. Mam nadzieję, że nie chodzi tu o takie „łowiska”, jak Piaseczno, bo to przecież profanacja nie tylko dobrego gustu, smaku, ale przede wszystkim ZASAD…
offline
Łukasz M. 2009-12-06 15:43

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6
w sumie to tez powinienem napisac na samym poczatku....nie lowie w kraju!

jeszcze jedno....o ile na wiosne nie sadze zeby byly jakiekolwiek problemy ze zlowieniem pstraga to juz latem czy w koncowce sezonu jest bardzo trudno...i wlasnie o te pore roku mi chodzi...probowalem wszystkiego wobki,cykady etc...i nic.

a wiem ze one tam sa......zwlaszcza ze potrafia tuz przy lodzi perfidnie wyskoczyc



offline
Sławomir S. 2009-12-06 17:43

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Aha. Spróbuję w pewnym i bardzo ograniczonym zakresie coś, niecoś Ci doradzić – bo nie posiadam w tej materii dostatecznego doświadczenia. Kilkadziesiąt celowych wypraw i tylko kilkanaście przyzwoitych ryb, to za mało, aby się mądrzyć w kwestii jeziorowego potokowca. Jednak próbowałem i w sumie nie liczyłem na zbyt wiele, bo wiedziałem, że to szukanie igły w stogu siana. Próbować jednak należy. Oto kilka moich spostrzeżeń, zgodnych zresztą z wcześniejszymi przypuszczeniami : jeziorowy potokowiec jest bardziej „leniwy” od rzecznego, dłużej przygląda się przynęcie, zanim ją zaatakuje. Łatwiej go złowić w sfalowanej wodzie. Jednak każda, najmniejsza falka zrobiona w czasie flauty i brodzenia, lub podpływania łodzią to spory błąd. Lubi przebywać w miejscach zacienionych, przy brzegach porośniętych lasem (cień + owady z drzew). Najczęściej są to brzegi południowe, poł. – zach. i zachodnie Wiadomo, zawsze w trakcie rójek chruścików, jętek, ochotkowatych itp. podnosi się wyżej, aż do powierzchni. W lecie, w czasie upałów musi wybierać miejsca najlepiej natlenione, a więc podwodne i zimne żródła, pasy zimnej wody, często gromadzi się u wlotu rzek, strumieni, wręcz w nie wpływa. Pstrąg to wzrokowiec, im czystsza woda, tym dla wędkarza gorzej - dlatego w takich warunkach wczesny ranek i póżny wieczór zwielokrotniają szansę jego złowienia. Także dłuższe rzuty, a więc przy łowieniu z brzegu, łowienie w znacznej od niego odległości w jakimś stopniu daje większe szanse. Może o czymś zapomniałem, ale mamy przecież czas...

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.2 s