Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Wolna rozmowa


offline
Maciej J. 2009-02-15 18:45

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Tutaj możemy nawijać do woli.



Co do wobków to nie jestem jakimś tak specjalistą i nie umiem zbytnio wymyślać nowych modeli itp.



Robię normalne, klasyczne wobki.



Mogę zapodać fotkę dziwadeł... Miał być rak hehe. Na pierwszej wyprawie złowiłem na niego 5 tęczaków w jakieś 1h i później go zerwałem



offline
Maciej J. 2009-02-15 18:47

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
offline
Maciej J. 2009-02-15 18:48

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Mam też fotkę "żaby"





offline
Remigiusz K. 2009-02-15 20:08

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Jak pokazałeś swojego raczka przypomniały mi się stare czasy strugacza. Robiłem masę wobków kiedyś - nawet udawało mi się wymieniać lub sprzedawać część tego co udało mi się wyprodukować.

Zobacz Woblerku na moje cudaki, które zrobiłem jakieś 15 lat temu

offline
Maciej J. 2009-02-15 20:14

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Remik:
Jak pokazałeś swojego raczka przypomniały mi się stare czasy strugacza. Robiłem masę wobków kiedyś - nawet udawało mi się wymieniać lub sprzedawać część tego co udało mi się wyprodukować.

Zobacz Woblerku na moje cudaki, które zrobiłem jakieś 15 lat temu


Wow Remik nie wiedziałem, że strugałeś! Fajne, fajne Ja właśnie pierwszy raz po roku czasu malowałem wobka. Później dam foto i sami ocenicie.
offline
Sławomir S. 2009-02-15 21:39

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Bardzo sprytny ten raczek, a żabka z oczami na pośladkach na pewno może wyglądać na smakowitą w oczach pstrąga, czy klenia. Akcja jest jednak najważniejsza i jeśli Remik zgrał swoje kolory z odp. akcją to taki tandem jest zabójczy dla np. pstrągów. Mała poprawka oczu, ciut cieńszy drut na inne oczka i myślę, że Corona - Fishing zapukałaby do drzwi...Puka się do swoich drzwi? Chyba po pijanemu...
offline
Remigiusz K. 2009-02-15 22:03

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Malowanie oczek nie było moją mocną stroną Ten na samej górze zrobiony był jako imitacja głowacza- heheh. Jest mocno tonący i łowiłem nim w rynienkach na Nysie. Był bardzo skuteczny na klenie.

Ten pod nim to imitacja "niczego" ale szczupaki go uwielbiały - nie raz po niego łaziłem po wodzie.

No i ten brudas po lewej (brązowy) wiesz co to znaczy faworyt we wszystkich warunkach. Jego rekord to moja pździernikowa kąpiel w Nysie i radość po tym jak wyłowiłem go z "niemieckiego" krzaka.

a z tym pukaniem do Cf to pewnie nikt nie kupiłby takiej paskudy - no może Cykadass i ja ze sztukę.
offline
Adam D. 2009-02-15 23:02

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Hej chłopaki - nie było mnie parę dni - awaria sprzetu ale jutro dam tu parę swoich dziwolągów cudaków - Remik co do malowania oczek ja to robię przycięta równiutko wykałaczką i nawet dobrze to wychodzi - jak sie ręce nie telepią to okrąglutkie gwarantowane. Wobler widzę że w końcu znalazłeś zajecie na zimowe wieczory - mam świeżą dostawę lipy w listwach takie 2,5 X 1,5 cm - Łukasz załatwił . Dłubactwo to alternatywa na zimę - zbliża do łowów choć zajęciem
offline
Maciej J. 2009-02-15 23:05

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
O kurna... a ja się męczę z piłką i szlifierką żeby zrobić listewkę na której odrysowywałem kształt wobka...



Adam co robisz w następną niedzielę? Nie pytam bezinteresownie
offline
Remigiusz K. 2009-02-15 23:09

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
frajter:
Hej chłopaki - nie było mnie parę dni - awaria sprzetu ale jutro dam tu parę swoich dziwolągów cudaków - Remik co do malowania oczek ja to robię przycięta równiutko wykałaczką i nawet dobrze to wychodzi - jak sie ręce nie telepią to okrąglutkie gwarantowane. Wobler widzę że w końcu znalazłeś zajecie na zimowe wieczory - mam świeżą dostawę lipy w listwach takie 2,5 X 1,5 cm - Łukasz załatwił . Dłubactwo to alternatywa na zimę - zbliża do łowów choć zajęciem

Sugerujesz ze wobki robiłem po pijaku Ja miałem wtedy może 15 lat.
offline
Adam D. 2009-02-15 23:10

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Zima nadal bedzie to co moge robić w domu się mecze całe dnie bo na chorobowym jestem do końca miesiąca - wpadnij jakiś nożyk znajdę i dla ciebie
offline
Maciej J. 2009-02-15 23:11

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
frajter:
Zima nadal bedzie to co moge robić w domu się mecze całe dnie bo na chorobowym jestem do końca miesiąca - wpadnij jakiś nożyk znajdę i dla ciebie

Chodziło mi raczej o pstrągi hehe
offline
Adam D. 2009-02-15 23:12

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Nie Remik nie miałem tego nawet na myśli - ot po prostu podpowiedziałem swój sposób może innym się przyda - sorki - ale wobki nie są wcale takie złe jak je sam osądziłeś - żebyś widział moje z kiedyś tam to byś dopiero się smiał

offline
Adam D. 2009-02-15 23:15

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
wobler129:
frajter:
Zima nadal bedzie to co moge robić w domu się mecze całe dnie bo na chorobowym jestem do końca miesiąca - wpadnij jakiś nożyk znajdę i dla ciebie

Chodziło mi raczej o pstrągi hehe

Nie Woblerku - chyba damy spokój na razie pstrągom - poczakamy niech te pośniegowe mętne wody zejdą - widziałeś jaka zupa była na Ilance a wiesz dobrze jaka czysta woda tam potrafi być
offline
Remigiusz K. 2009-02-15 23:35

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Chłopaki atakujcie. Woda pośniegowa to idealny trening dla gumowych robali. No i wytrwałości łowiącego. Wtedy najprzyjemniejsze jest zjedzenie ciepłego obiadu po powrocie.

Ja za tydziń łowie- bez znaczenia gdzie i co. Łowię i koniec!!!
offline
Adam D. 2009-02-16 09:53

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Świetnie Ci mówić Remik - ja też nie mam nic przeciwko niech sobie każdy śmiga gdzie chce i kiedy chce - nawet na lód na noc - sam bym i może chętnie posiedział ale mam inny problem - rwa kulszowa i stawy już wysiadają zwłaszcza prawy bar i muszę się trochę oszczędzać - dla tego tak nie lubię zimy - kiedyś była mi obojętna - tak w duchu to trochę mnie ściska jak widuję focie innych w zimowej scenerii - taka jest prawda - słonce jest moim przyjacielem tylko dla tego że mniej boli - ale nie o tym . Macie tu moją dłubaninę - konstruktywnej krytyki sie przyda trochę . Najstaranniej wykonuję boleniówki , do reszty woblerów się nie przykładam





offline
Adam D. 2009-02-16 10:10

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Reszta moich boleniówek - na samym dole położyłem specjalnie jubilerską robotę Pana L. Dylewskiego a na ostatnim zdjęciu dwa cudaki jak ja je określam - wykonane z jakiś znaleźnych uszkodzonych woblerków , praktycznie całe obciążenie ich jest z przodu i służa mi one do takiego bardzo szybkiegoprowadzenia i obłowienia przelewów wtedy gdy bolki żerują na narybku i tylko w okolicy przelewów i nic innego ich nie chce zainteresować - pamiętam dni gdy te cudaki były nie zawodne





offline
Sławomir S. 2009-02-16 11:20

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
@Frajter, to nocne wedkowanie to moja nostalgia do pewnych czasów. A drinka z lodem wieczorem lub nocą możesz "zażyć"? Toż to samo. I tu lód i noc, i tu...

W Polsce w pełni zdrowego chłopa po 40 - stce szukać chyba nadaremno...

A swoją drogą, woblerki niczego sobie, niczego...I te najbardziej uniwersalne i bezpieczne barwy...
offline
Remigiusz K. 2009-02-16 11:23

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
frajter:
Reszta moich boleniówek - na samym dole położyłem specjalnie jubilerską robotę Pana L. Dylewskiego a na ostatnim zdjęciu dwa cudaki jak ja je określam - wykonane z jakiś znaleźnych uszkodzonych woblerków , praktycznie całe obciążenie ich jest z przodu i służa mi one do takiego bardzo szybkiegoprowadzenia i obłowienia przelewów wtedy gdy bolki żerują na narybku i tylko w okolicy przelewów i nic innego ich nie chce zainteresować - pamiętam dni gdy te cudaki były nie zawodne






Bardzo fajne - podobają mi się bardzo. Widzę tam i boleniówki i cośco skusi sandałka z opaski.

Gratulacje
offline
Maciej J. 2009-02-16 12:16

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Moje tempo produkcji jest dużo wolniejsze niż innych. I nie robię woblerów seriami tylko pojedynczo. Takiego wczoraj zrobiłem, tylko wkleić ster i do lakieru:






15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.34 s