Wolna rozmowa
No ale coś jeść muszą? Chyba, że wpływają na kilka dni, ale wątpię?
W maju jeszcze będą się regenerować na płytkiej wodzie?
W maju jeszcze będą się regenerować na płytkiej wodzie?
nooo. zaraz biała ryba wyjdzie z zimowisk i będą miały co jeść :-) powoli będzie wracał okoń, kleń pewnie już jest albo wogóle nie uciekł.jakieś żabki.:-)chociaż to może byc tak Frajter mówi.kopulacyjny amok się zbliża i nie myślą o niczym innym jak prokreacja.chociaż kilka razy mi się trafiły zamiast okonia przyławiane szczupaczki na gumy w okoniowych kolorach na przełomie marca i kwietnia.
Ja nie mówiłem że nie pobierają pokarmu wogóle - W budzącej się wiośnie pokarmu nie brakuje coś jeść trzeba,i o żadnej porze roku nie jest chyba tak łatwo o pokarm , no bo kiedy jeszcze można skubnąć zamiast 1-ej żaby to 2 , a kiedyś widziałem jak nawet w trujkącik się bawiły i tą zabawę przerwał gejzer wody, nie ładne to ale taka jest natura. Wiosną skupienie jest na czym innym na potrzymaniu gatunku,wszystko co budzi się do życia na tym się skupia
o. ja to bym po prostu poszedł z kijem nad rzekę i sprawdził co się dzieje :-) jakąś boloneczkę albo bacika i poszukał płotki na przykład.albo normalnie na spina.zawsze można obciąć hak w gumie, rozbroić cykade i woblera i pomachać co by ewentualnych szczupłych nie kaleczyć .i wtedy wiesz więcej niż z neta:-) no daleko nie masz heheheh :-)
Obra cała porośnięta, one stoją w samych trzcinach i zielsku. Tam nie dam rady rzucić A w letnich rynnach, czy też jesiennych dołkach ich nie ma Poczekam do maja, jedynie okonki trochę wcześniej połowię.
ano jak tak się sprawa ma no to faktycznie nie poradzisz.nie wiedziałem że ona taka zarośnięta.ja to sie bym już gdzies wybrał. na jakiś kanał.poszukał klenika.a tu raczej słabiutko bo dzisiaj rano -9 było :-(
No to teraz poszalejesz .... :-)
Remku tej radości nie da się opisać słowami Pozdrawiam
Jeszcze fotelik i kapoczek dla @Szczupaczka129 by się przydał...
Adaś pamiętam pamiętam ha ha, w listopadzie byś widział jak pomykałem Pełna profeska hehe.
a jaj mam ponton z silniczkiem elektrycznym hehehe ale nie mam gdzie go używać wolę z brzegu :-)w każdej chwili można sobie siurnąć hehehhe nie no łódeczka Maciej pierwsza klasa.nadałeś jej jakies imię? szmpana rozbiłeś ?
Ja tez z racji braku środka pływającego jestem zmuszony brodzic w wodzie. Zresztą i tak ok. 70% czasu to rzeka.
Eh, dzisiaj od 3.00 rano na nogach jestem. Ale ten dzień długi się wydaje, haha. Zaraz śmigam spać, bo jutro powtórka z rozrywki, tylko jeszcze blachy uzbroić
Eh, dzisiaj od 3.00 rano na nogach jestem. Ale ten dzień długi się wydaje, haha. Zaraz śmigam spać, bo jutro powtórka z rozrywki, tylko jeszcze blachy uzbroić
Szymel: |
Ja tez z racji braku środka pływającego jestem zmuszony brodzic w wodzie. Zresztą i tak ok. 70% czasu to rzeka. Eh, dzisiaj od 3.00 rano na nogach jestem. Ale ten dzień długi się wydaje, haha. Zaraz śmigam spać, bo jutro powtórka z rozrywki, tylko jeszcze blachy uzbroić |
Szymel pocieszę cię że dziś wcale nie byłem na rybach a mam w nogach chyba z 20 Km za to jutro rano na rybki nad rzeczkę aż mi się chce
a mi się nie chce jak mam łazić po tej brudnej i podniesionej bezrybnej odrze to mi się słabo robi.
Bezrybnej? Kuba napewno coś jest, kwestia podejścia