Boleń
Panowie gratuluję!!! Karmazyn dziękiDługi wekeend w pracy ,ale po niedzieli ruszam znowu!!! pozdrawiam
Jaco to powinieneś sie pobawić bo dzisiaj bolkom na oderce coś się stało - nie było ich słychać ani widać - pokazały się na krótko i zaczęły chlapać ale takie mniejsze a widziałem krążące niezłe okazy ale wabiki po prostu ignorowały - chyba czekają na tą zmianę pogody
frajter: |
Jaco to powinieneś sie pobawić bo dzisiaj bolkom na oderce coś się stało - nie było ich słychać ani widać - pokazały się na krótko i zaczęły chlapać ale takie mniejsze a widziałem krążące niezłe okazy ale wabiki po prostu ignorowały - chyba czekają na tą zmianę pogody |
Fraiter troszkę mnie przeraża to załamanie Wydaje mi się ,że mi ono nie pomoże......u mnie na rejonie apogeum żerowania Bolki miały zawsze przed zmianą pogody(tak znaczną jaka ma być )póżniej przychodził zimny front i rzeka zamierała. Zobaczymy. Może pojadę na szczupaka Też bedzie fajnie hej pozdrawiam
Jaco a ja myślę że to apogeum będzie jutro chyba że dziś wieczorem już nastąpiło - ja na wodzie byłem do 15 ej - co później się wydarzyło nie wiem ale po ich zachowaniu widziałem że coś się szykuje - ale weź i traf kiedy - to też jest trochę kilometrów różnicy miedzy nami
U mnie już leje i wieje pozdrawiam
"Oska król rapek". Gratulacje chłopaki
He he dokładnie.. Moj "najwiekszy" jego najmniejszy..;p Choć miałem tego dnia "klamota... Ojj miałem, ale coż do nastepnego..
haha ... czasami się zdarza być lepszym od Dera .. xD
Oska od osy.. A wobki Macka to Siek Siga.. Mój natomiast to boleniówka Darka Mleczki.
No i byłem dziś z rana tak do południa - rankiem było zbyt zimno i bolków nie było widać ani słychać, pomachałem trochę w ciemno i jak nie było efektów wziąłem się za zębatego i też anemia. Podczas machania za zębatym mam pierwsze takie energiczne walniecie pod warkoczem za samym przelewem - no zaczęło się gdy się rybka obudziła zrobiła taka jazdę że sprzęgło tylko wyło , gdy chciała mi zabrać całe 130 metrów plecionki , ręka na szpule i ostra jazda i nie wytrzymała tylnia kotwica - rozgięła się - po wyciągnięciu gęsty szlam na wolframie i pletce powiedział wszystko. A bolki ruszyły się trochę ale później i takie same małe chlapacze 2 spady 1 wyjście i trzy zaliczone ale same takie w granicach 50 cm. Tydzień maja i juz maja wigor już powoli nie są takimi nie walczącymi anemikami to tyle co się zmieniło od ostatniego razu - jutro chyba za zebatym na łajbę albo na kropki - sam nie wiem bo bolki jeszcze mi nie zbrzydły po prostu jeszcze się ich nie nałowiłem a jutrzejsza pogoda jakoś nie nastraja pod bolusie .
jak tam koledzy od Rap przygotowania do jakże oczekiwanej Boleniowej Majówki ? pudełeczka skompletowane ? u mnie wygląda to tak że odliczam dni i godziny aż w końcu zacznę ponownie swój boleniowy sezon
Co Wy na to???http://www.wmh.pl/foty_duze.php?sort=2