Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

PSTRĄG


offline
Sławomir S. 2016-04-12 21:52

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Aha... Linka + wędka = rozwiązanie problemu. Jutro odpowiem.
offline
Sławomir S. 2016-04-13 11:54

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
No i z 90% pewnością można założyć, że w tym „drobnym” szczególe leży rozwiązanie zagadki tych pechowych zacięć (samozacięć) 90% Twoich pstrągów… Ja jestem wędkarzem jeszcze tzw. „starej daty”… Łowię w bardzo trudnych technicznie łowiskach. Mój sprzęt to „gniotsa, nie łamiotsa”, tu nie ma ceregieli, każdy niezatrzymany w porę odjazd ryby kończy się „kocią mordą”, bo wykorzystuje ona mnóstwo możliwości, aby się uwolnić z haków… A jest tych „możliwości” bardzo, bardzo wiele… Głazy z ostrymi krawędziami, zatopione drzewa, faszyna, odporna na „udar” roślinność… Do tego, jeśli chodzi o pstrągi, to ryba ta nie potrzebuje nawet zewnętrznych „sprzymierzeńców”… Jej indywidualny i wynikający z temperamentu łososiowatych repertuar stylów walki o przetrwanie jest przebogaty… Młynki, wyskoki, potrząsanie łbem w tańcu na ogonie i gwałtowne odjazdy każdy zna i długo ma w pamięci… Najczęściej w pamięci „żałobnej”, ha, ha… Dlatego używam solidnego sprzętu i stosunkowo o wiele „przegrubionych” linek, niż nakazują to kanony prawidłowej proporcji… Ale „coś za coś”… Moje pstrągi do 45 cm fruną w powietrzu na brzeg… Nie mają czasu, aby cokolwiek „wykombinować”, ha, ha… No, ale i wędka i linka nawet nie piśnie, ha, ha… Kiedyś ryby uwalniałem wyłącznie w wodzie, ale tu trzeba bardzo uważać, bo właśnie wtedy dochodzi do najczęstszych samouszkodzeń z naszą bądż, co bądż pomocą… Obecnie wolę - szybko brzeg, odhaczenie i „paszoł, skąd priszoł…”… Zabieram tylko czasami i bardzo rzadko regulaminowych, rzecz jasna pechowców, którzy mają uszkodzone skrzela, lub oczy… Dlatego proszę wszystkich „pstrągarzy”, aby używali solidnego sprzętu… Dobrze wiem, że im delikatniej się łowi, tym więcej brań… Ale, czy o to głównie chodzi? Wolę jednego pięćdziesiątaka od setki trzydziestaków…





offline
kielczak1999 2016-04-14 15:21

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Remik:
dlaczego stosujesz tak cieniutką żyłkę?

Nigdy nie miałem potrzeby używania grubszej, jestem zdania, że im mniej "rzeczy" (oprócz przynęty) widać w wodzie, tym lepiej w dodatku są to małe rzeki pstrągowe o naprawdę czystej wodzie. Pomijając ten fakt jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się jej zerwać czy to na zaczepie czy podczas holu ryby (pstrągi nie większe niż 40cm)
offline
Remigiusz K. 2019-12-19 20:18

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
jak tam... przygotowania już rozpoczęte?

offline
Robert K. 2020-01-01 12:28

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3
Remik:
jak tam... przygotowania już rozpoczęte?


Tak. Na papierze wszystko wygląda dobrze
offline
marek912mido 2020-01-02 10:31

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6
Wystarczy opłacić kartę i można ruszać, choć na rozpoczęciu sezonu słyszałem o zabranych rybach z no killa. Po takich sytuacjach ciężko pozytywnie wejść w sezon.
offline
piotrek51515 2020-01-12 19:04

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1
Będe w lutym we Wrocławiu na 3 dni. Gdzie warto w okolicy 50 km wybrać się spiningowo za pstrągiem ?
offline
Remigiusz K. 2020-05-23 20:20

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
w czasie jętki, woblerkiem też można





offline
Remigiusz K. 2020-05-23 20:21

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
i takie





offline
Remigiusz K. 2020-05-23 20:27

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Przy okazji... mam do Was pytanie.

Czy zdarzyło się komuś ze pstrąg przetarł, przegryzł Wam żyłkę?
offline
Remigiusz K. 2020-06-02 09:33

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
w pełnym słońcu jest jeszcze trudniej

offline
Chory na Lorbaski 2020-07-10 12:06

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
Panowie takie pytanie. Zlowilem pstrazka ok 40 cm od strony grzbietu mial krwawiaca rane 10mm na 12mm i glebokosc 8mm ksztalt stozka, co to moglo go zaatakowac?



offline
Chory na Lorbaski 2020-07-10 12:09

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
Rana gleboka z ubytkiem tkanki nic nie wisialo, poprostu jakby ktos szpiczastyn nozem wycial glab w kapuscie.Lowisko bagna i zero typow z widlami i szpikulcami co to na wioskach kiedys buszowali.
offline
Sławomir S. 2020-07-10 16:46

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Taka rana - kormorana...
offline
Sławomir S. 2020-07-10 16:52

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Remik:
Przy okazji... mam do Was pytanie.

Czy zdarzyło się komuś ze pstrąg przetarł, przegryzł Wam żyłkę?

A co tu się dzieje... Dlaczego nie ma odpowiedzi? Koniec świata...

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.34 s