PSTRĄG
wimwim o co chodzi tobie, dlatego pisałem właśnie, żeby pisać swoje domysły a że nieraz nietrafne, to właśnie po to są też inni, którzy mogą skorygować jeśli się w czymś pomylimy, lub podsunie lepsze rozwiązanie, chyba po to głównie tu sobie rozmawiamy
Cykadass: |
Przede wszystkim moje gratulacje, @jaco. Ostre wejście, z hukiem. Zapraszam na Kwisę i Bóbr. Jeśli chodzi o żaby, to temat, tak jak one, jest bardzo "rozlazły". Jest kilka gatunków, które w różny sposób wpływają na zachowania ryb. To po prostu ważny pokarm okresowy, wysoko kaloryczny i beznadziejnie łatwy "w pozyskaniu". W żołądkach pstrągów oprócz żab moczarowych, trawnych, zielonych itp. znajdowałem nawet ropuchy szare, kumaki górskie i nizinne, choć są w jakimś tam stopniu trujące...Były także szczury, myszy, ptaki i ich pisklęta itp. Z wędkarskiego punktu widzenia są to istotne wskazówki, ale "okres ich ważności" jest bardzo krótki. Chodzi o to, że zmieniają się czasy i trwa smutna degradacja środowiska. Została drastycznie naruszona jego równowaga, pokarmu jest w bród (przecież nikt nie poluje na żaby, Francja daleko...), a wyrośniętych ryb jest coraz mniej. Ryby "błyskawicznie" zaspokajają apetyt i z powodu jego "ciężkostrawności" przez pewien czas teoretycznie pauzują. Ale tylko teoretycznie, bo są sposoby, aby je skusić do brania (ale to już inna bajka}. |
Dzięki Cykadass Masz racje, do dzisiaj mi huczy w głowie Nie wiem czy to "zajście " (a nawet dwa)nie zniszczyły mojego rocznego planu na sezon Twoje zaproszenie to dla mnie duża rzecz...gdyby nie to czy tamto byłbym pewien na sto procent.....pozdrawiam
ojjjj dowalil, jak zwykle. Gratuluje
no bardzo ładnie Panie kolego, bardzo ładnie
Jestem ciekaw jak pstrągi znoszą te upały? Jestem przekonany, że gorzej od Nas - ludzi...
Doskonale dają sobie radę. Są na tyle mądre, że wiedzą co dla nich dobre i bezpieczne. Pozmieniały miejsca i czekają na złote liście.
Uf to dobrze, ale w małych i płytkich rzeczkach mogą mieć problemy.
W rzeczce, którą typowałem na pstrągową jest około 20-30cm wody, jednak płynie bardzo chłodna woda - wyraźnie chłodniejsza niż w jeziorach, czy innych rzekach. Porosły ją rośliny - nie mam siły w taki upał wybrać się i sprawdzić czy coś tam pływa, zresztą i tak byłoby nieciekawie. Każdy krok słychać już z 50m, a woda jest bardzo czysta.
W rzeczce, którą typowałem na pstrągową jest około 20-30cm wody, jednak płynie bardzo chłodna woda - wyraźnie chłodniejsza niż w jeziorach, czy innych rzekach. Porosły ją rośliny - nie mam siły w taki upał wybrać się i sprawdzić czy coś tam pływa, zresztą i tak byłoby nieciekawie. Każdy krok słychać już z 50m, a woda jest bardzo czysta.
Maciek - gorące lato to najpiękniejszy czas na pstrągową wyprawę. Więcej nic już nie powiem
No Panowie zostało już niewiele czasu...Jakie palny pstrągowe.
Od 3 lipca nie bylem nigdzie . Gorac mnie stlamsil . U mnie sezon pstragowy trwa do konca wrzesnia wiec jeszcze troche czasu i szans jest . Mooooze w ta niedziele gdzies pstrykne ?...
noooo..charcze , pluje i bardzo sie zle czuje hihihi . Ogladam nastepny strumien do odkrycia ...ale to 4-5 godzin jazdy na polnoc jest i juz go nazwalem ale dopiero jak go przesmycze to napisze jak .
Kiedyś, gdy mieszkałem na zachodzie Polski odkryłem pewną rzeczkę. Płynęła kilkanaście kilometrów przez lasy i bagna. Warunki jakiem trzeba było sprostać aby choć w kilku miejscach porzucać były fatalnie trudne. Brodzenie wykluczone,. Wiem, że są tam pstrągi jeszcze "poniemieckie" Teraz jakoś do niej strasznie daleko... Jak już jestem u rodziców to ciągnie mnie nad tę wodę co znam nad rzekę, która pewna...
ja już nie mogę się doczekać wypadu... nie jestem wytrawnym łowcą pstrągów można powiedzieć ze stawiam pierwsze kroki ale już się trzęsę na myśl o pstrągowych podchodach...
Luka1981: |
ja już nie mogę się doczekać wypadu... nie jestem wytrawnym łowcą pstrągów można powiedzieć ze stawiam pierwsze kroki ale już się trzęsę na myśl o pstrągowych podchodach... |
Wrrr ja lecę w niedzielę i niech się pali i wali.
Kurka wodna. Ja to mam pecha. Woda pstrągowa wylała. Mam nadzieję ze szybko się oczyści i da połowić choć kilka rybek.
U mnie tez wylaly wszystkie rzeki i strumienie po ostatnich ulewach . Mimo to pojechalem wysoko na polnoc poznac ten nowy strumien ktory zaplanowalem . Yokozuna Creek , tak go nazwalem , rowniez byl podniesiony ale w miare czysty . Zrobilem wstepnie zaplanowany odcinek majac kontakt z czterema pstragami w tym z jednym b.duzym . Trzy wyjscia bez wyjecia plus jedno sploszenie tego lorbasa to wszystko co mnie spotkalo . Brzegi ciezkie do przejscia , brak sladu ludzkiej lapy . Strumien ma olbrzymi potencial i bedzie smyczony .