Pstrąg 2011
podobno żabki się obudziły.prawda to ? bo tak odczułem że okres pobudki żab to martwica w połowie pstrągów.oczywiście nie z doświadczenia lecz z relacji innych.jak to jest na prawdę?
Podobno, ale jak ktoś umie wykorzystać tą sytuację to ma szansę na naprawdę "grubego zwierza" Też podobno.
ja wiem że żabka to ma tyle białka w sobie że było by głupotą nie zjeść czegoś takiego czyli co bez gumowych żabek nie ma co?
Kuba ja nie łowię za bardzo pstrągów Ale pewnie nie tylko gumowych...
Jeśli chodzi o żaby to powiedziałbym tak : Tak , jak z każdym pokarmem okresowym bywa, zależy to od wielu czynników. Są rzeki, albo ich odcinki, gdzie w ogóle żaba nie jest znana rybom. Są znów takie, że jest ich mnóstwo. Różne są także gatunki żab i różne pory ich budzenia się. Także wiele zależy od wielkości populacji ryb. Wiadomo - dużo żab, mało ryb - szybko się nimi opychają i póżniej przypada dość długi okres ich trawienia i "flegmatycznego" reagowania na przynęty. Dużo także zależy od temperatury wody, im zimniej, tym dłużej pstrągi po takim obżarstwie są "nieruchawe"...Jednak są sposoby na przełamanie "anemii" każdej ryby. Np. często w czasie opychania się pstrągów żabkami ( i jakiś czas póżniej)bywają skuteczne woblery "pstragopodobne, albo żabopodobne, ha, ha, itp. Jednak to już dłuuuga historia...
A ja ciągle czekam Pięknie Remik.
O ho ho...Ładnie, ładnie. Ale cosik mi się wydaje, że jak pan Remik trafi kiedyś na taki sobie pewien okres, to ładnie żabkę bocianim cmoknięciem w tyłek przeprosi, ha, ha. Właśnie wyłażą, czuć, jak ziemia drży...Tu i ówdzie...Normalnie Japonia. Jeden obiecał Japonię, drugi "Zieloną wyspę". PZW obiecuje nam wielkie ryby w naszych wodach, a tu tylko wielkie żaby z wody wyłażą...Koniec świata...
Aha, byłem w niedzielę na Bobrze poniżej Bolesławca, ale kiepsko i nie o czym pisać...Ale wrócę tam na pewno, gdy woda opadnie i trochę się oczyści, bo była syfiasta niemiłosiernie...
No, no - tylko pogratulować połowów. Widać pstrągi już mocno aktywne jak obrotówki im smakują
ich aktywnośc wzrosła-ale jeszcze pstrykają po sandaczowemu!z drugiej strony to było kilka naprawde ładnych sztuk na kiju-no ale jeszcze u mnie ze Pstrągową techniką słabo-drugi sezon z Kropkami!a co do obrotówek to na wieprzu zawsze tak od wiosny dobrze w nie walą!pozdrawiam!
Atakujemy wspólnie z Łukaszem te gałgany. Zapowiada się ciałkiem ciekawie bo będzie padało. Może uda mi się trafić coś ładnego. Już niemal wszystko przygotowane... zobaczymy.
fajnie Wam!ja niestety na tygodniu nie moge-zostaje sobota i niedziela i"wycieczki autobusowe"!powodzenia!
kwiatek: |
ich aktywnośc wzrosła-ale jeszcze pstrykają po sandaczowemu!z drugiej strony to było kilka naprawde ładnych sztuk na kiju-no ale jeszcze u mnie ze Pstrągową techniką słabo-drugi sezon z Kropkami!a co do obrotówek to na wieprzu zawsze tak od wiosny dobrze w nie walą!pozdrawiam! |
Faktem jest, że „w ogólnym rozrachunku” obrotówki są najlepsze zwykle latem. Jednak „powodem tego powodu są inne powody”…Każdym jednym rodzajem przynęty można w miarę skutecznie łowić ryby przez cały sezon. Tylko że skuteczność w ostatecznym bilansie będzie różna i jest okresowa. Poza tym są wirówki i WIRÓWKI…A wśród nich jest tyle możliwości, że potrzeba wiele lat doświadczeń, aby zrozumieć w jaki sposób ich używać i stosować w zależności od gatunku ryby, warunków i sytuacji…Są wędkarze, którzy łowią wyłącznie na wirówki, wyłącznie na woblery, wyłącznie na gumy itd. Niestety, nie zawsze mogą wykorzystać wszystkie możliwości i choć nieraz łowią przepiękne ryby np. okonie, klenie, pstrągi itp.., to jednak muszą od czasu do czasu schodzić „o kiju”, bo ryby, tak jak kobiety, bardzo zmienne są…i ich apetyt i skłonności wyznacza natura, a nie człowiek.
Dobra obrotówka w wielu sytuacjach "robi różnicę". Oba moje największe pstrągi złowiłem na wirówkę właśnie. Oj to były czasy.
Tak sobie myślę co by się działo jak miałbym swoje współczesne przynęty.
Tak sobie myślę co by się działo jak miałbym swoje współczesne przynęty.
mój największyt-tak jak i Twój Remik też"padł"na obrotówkę!a to zasługa blaszki z waszego sklepu CF!i Twoim radom Remku!za co Dzięki!pozdrawiam!
Fajne ryby @kwiatek. Gratulacje
Wróciliśmy z Łukaszem z wyprawy pstrągowej jednak tym razem było kiepsko. Winę zwalam na Cykadassa bo mi przepowiedział że przyjdzie czas kiedy żabę będę musiał w pocałować. Tak się stało. U mnie bardzo licho choć kilka fajnych rybek widziałem... tuż pod woblerami.
Luka i jego pst.
Wróciliśmy z Łukaszem z wyprawy pstrągowej jednak tym razem było kiepsko. Winę zwalam na Cykadassa bo mi przepowiedział że przyjdzie czas kiedy żabę będę musiał w pocałować. Tak się stało. U mnie bardzo licho choć kilka fajnych rybek widziałem... tuż pod woblerami.
Luka i jego pst.