Sezon na pstrąga
Z wielka radością otwieram najpiękniejszy temat na świecie. Zaczynamy lorbasowanie
Od tematu o pstrągu potokowym jest tylko jeden piękniejszy - o samicy pstrąga potokowego...
Wyspy... Blade pstrągi, blade przynęty, blade Angielki... A u nas? Ciągle ta sama, blada rzeczywistość... Oko coraz bardziej blednie na widok cen...
Dziś mam w planach przygotować pudełko na zimowego pstrąga. Jakoś bardo długo czekałem z ta czynnością i pewnie przyczyna był lód i okonie. Teraz będzie kilka dni ba to aby odpowiedni się przygotować.
Ciekawy jestem jak wyglądają wasze zestawienia przynęt na okres powiedzmy do marca?
Ciekawy jestem jak wyglądają wasze zestawienia przynęt na okres powiedzmy do marca?
Ja używam raczej jasnych przynęt bo po zimie nic pod wodą nie jest nasycone kolorami więc raczej jasne/blade woblery bardzo dobrze wypada ciernik CF w kolorze okonka. Dodatkowo blaszki obrotowe plus lekka wahadłówka
Przyznam się Wam że już sezon podlodowy zakończyłem i powyciągałem torby z przynętami pstrągowymi. Myślę że już pstrągowanie odpaliłem.
W tym sezonie troszkę poeksperymentuje z przynętami. Mam w głowie jedna ciekawostkę w postaci 10cm jiga. Musze też protestować kilka nowych wabików od naszych producentów.
Andrzej kiedy startujemy?
W tym sezonie troszkę poeksperymentuje z przynętami. Mam w głowie jedna ciekawostkę w postaci 10cm jiga. Musze też protestować kilka nowych wabików od naszych producentów.
Andrzej kiedy startujemy?
ciężko złowić takiego pstrąga?
E, tam, trudne... Kupujesz sobie wobler, albo blachę, czytasz instrukcję, lecisz na rzeczkę "górską" i pstrąg, jak w banku... W para - banku...
Pierwsze wyprawa na pstrągi w tym roku. Razem z Remkiem.
Warunki słabe, ale coś tam bierze
Jeszcze śnieg leży na brzegach.
W większości pstrągi już odpasione po zimie, ale jeszcze siedzą w burtach, choć dzisiaj na nowy kolor Joltego, który z Remkiem testujemy wziął mi z środka rzeki 50+.
Niestety wypiął się pod nogami, ale ładny był skubaniec .
Pogoda zmienna, czuć że idzie już wiosna, ale to jeszcze nie czas na pstrągi.
Jeszcze z tydzień, dwa trzeba poczekać.
Woda też niska i opada, także rewelki nie ma.
I dlatego tez siedzą w burtach.
Jeszcze jutro pół dnia i trzeba wracać do strugania, bo zamówień dużo, robota czeka.
Warunki słabe, ale coś tam bierze
Jeszcze śnieg leży na brzegach.
W większości pstrągi już odpasione po zimie, ale jeszcze siedzą w burtach, choć dzisiaj na nowy kolor Joltego, który z Remkiem testujemy wziął mi z środka rzeki 50+.
Niestety wypiął się pod nogami, ale ładny był skubaniec .
Pogoda zmienna, czuć że idzie już wiosna, ale to jeszcze nie czas na pstrągi.
Jeszcze z tydzień, dwa trzeba poczekać.
Woda też niska i opada, także rewelki nie ma.
I dlatego tez siedzą w burtach.
Jeszcze jutro pół dnia i trzeba wracać do strugania, bo zamówień dużo, robota czeka.
No i proszę,@flipka451 ma odpowiedż...
I jesteśmy już po pierwszym pstrągowaniu Oj jak trudno było tym razem. Woda spadała w oczach ostatniego dnia jucz muldy z piachu zamieniły się na błotniste wysepki. Woda sączyła się jedynie strumykami po burtach.
Pierwszego dnia jeszcze coś się działo i coś tam z Andzejkem wydłubaliśmy. Nawet udało mi się wypłoszyć dobrego lorbasa spod mojego woblera. Piękny był zaraza, już gruby i z odpowiednim wigorem ja tylko jakiś taki ciężki po zimie...
Po tej dziwacznej wyprawie mam kilka... myślę że ciekawych obserwacji dotyczących Jolty. Oj będzie to kiler na pstrągi. Potrzebuje troszkę więcej wody niż wczesnej myślałem bo szybko schodzi do dna a swoje kuszące oblicze ukazuje dopiero jak mu się na dużym dystansie do pohasać. Foxinusy jak zwykle działają i mają się dobrze po przerwie zimowej.
Juz nie mogę się doczekać ciepełka i czasu kiedy popizgam troszkę Strzygami
Pierwszego dnia jeszcze coś się działo i coś tam z Andzejkem wydłubaliśmy. Nawet udało mi się wypłoszyć dobrego lorbasa spod mojego woblera. Piękny był zaraza, już gruby i z odpowiednim wigorem ja tylko jakiś taki ciężki po zimie...
Po tej dziwacznej wyprawie mam kilka... myślę że ciekawych obserwacji dotyczących Jolty. Oj będzie to kiler na pstrągi. Potrzebuje troszkę więcej wody niż wczesnej myślałem bo szybko schodzi do dna a swoje kuszące oblicze ukazuje dopiero jak mu się na dużym dystansie do pohasać. Foxinusy jak zwykle działają i mają się dobrze po przerwie zimowej.
Juz nie mogę się doczekać ciepełka i czasu kiedy popizgam troszkę Strzygami
Na Kwisie także woda bez przerwy skacze... To spore utrudnienie... Na razie 0 wypadów w tym roku... Jedyne moje wypady to warsztat - sklep... Następnym razem połowicie... Chodzi oczywiście o TE większe...
Remik: |
I jesteśmy już po pierwszym pstrągowaniu Oj jak trudno było tym razem. Woda spadała w oczach ostatniego dnia jucz muldy z piachu zamieniły się na błotniste wysepki. Woda sączyła się jedynie strumykami po burtach. Pierwszego dnia jeszcze coś się działo i coś tam z Andzejkem wydłubaliśmy. Nawet udało mi się wypłoszyć dobrego lorbasa spod mojego woblera. Piękny był zaraza, już gruby i z odpowiednim wigorem ja tylko jakiś taki ciężki po zimie... Po tej dziwacznej wyprawie mam kilka... myślę że ciekawych obserwacji dotyczących Jolty. Oj będzie to kiler na pstrągi. Potrzebuje troszkę więcej wody niż wczesnej myślałem bo szybko schodzi do dna a swoje kuszące oblicze ukazuje dopiero jak mu się na dużym dystansie do pohasać. Foxinusy jak zwykle działają i mają się dobrze po przerwie zimowej. Juz nie mogę się doczekać ciepełka i czasu kiedy popizgam troszkę Strzygami |
Remek właśnie pracuję nad tym, żeby Jolty nie potrzebował się rozpędzać tylko pracował od razu.
Będzie dobrze.
A do Sławka, to współczuję, bo jak patrzę p sobie to pięty znów mnie świerzbią żeby połazić nad pstrągową rzeką, a co dopiero Ciebie Sławku.
Pozdrawiam i dzięki za słowa otuchy "następnym razem połowicie".
Mam nadzieję
Ciut większy ster i przesunięcie deko obciążenia do przodu i powinno być dobrze...
Cykadass: |
Ciut większy ster i przesunięcie deko obciążenia do przodu i powinno być dobrze... |
Obciążenia nie chcę zmieniać bo daje właśnie taką pracę jak chciałem.
Troszeczkę trzeba zmniejszyć ster i jest gitara.
Wtedy zachowuje to wszystko co ma w środku, i pracuje jak robotnik na akordzie hahaha
Dzięki Sławku za poradę.
Oczywiście twój sposób też będzie dobry, ale nie chciałem ruszać "środka".
Wiem, że wiesz dlaczego .
Nazwy Twoich woblerów mi się trochę "pitolą"... Ciekawe, kto je wymyślił...
Cykadass: |
Nazwy Twoich woblerów mi się trochę "pitolą"... Ciekawe, kto je wymyślił... |
hahahahahahahahahahahahaha
Sławku zgadnij kto?
Podpowiedź: nie ja.