Zagraniczne podboje - pstrąg
Hey Remik ...przepraszam ze malo pisze ale jak wiesz moja matczyna strona jest Jerkbait i nawet tam mam problemy zeby wyrobic sie z czasem . Punktuje tu bo jest to forma podziekowania za duzo pieknych i lownych wabikow . Prawde mowiac weszlem tu kiedys tylko zeby przefiltrowac Cykadassa mojego Przyjaciela obecnie . Na SWiecie jest tylko kilku Mistrzow . Na temat zasobow , gospodarki strumieniami za slabym by sie wypowiadac . Tomek Talarczyk ktory jest Straznikiem Labiryntu opisal TO wszystko w jednym z poczatkowych numerow Sztuka Lowienia 3 lub 4 ...i tam Cie kieruje
...naprawde nie mam czasu ....przepraszam...
...naprawde nie mam czasu ....przepraszam...
Dziękuję Ci bardzo serdecznie Jerryhzs za te słowa. Traktuję Cię także, jako swojego Przyjaciela. Hogh!!!
Noż kurde, zapomniałem podziękować za bukiet...Niestety nie widzę wśród kwiatków obiecanej whisky (jakoś na b...). A w dupę, pijcie sobie sami.
Teraz Jerry, pozwól, że zadam zagadkę Tobie, Wam i wszystkim "czytelnikom" Twoich przygód. "W czym tkwi łowność Kapitana Miodka?". Dodam, że odpowiedż zaczyna się na literę M. Czekam na trafne odpowiedzi...Cykadass.
Teraz Jerry, pozwól, że zadam zagadkę Tobie, Wam i wszystkim "czytelnikom" Twoich przygód. "W czym tkwi łowność Kapitana Miodka?". Dodam, że odpowiedż zaczyna się na literę M. Czekam na trafne odpowiedzi...Cykadass.
W czym tkwi lownosc Miodka czyli Klasycznego ? ...ten wobler byl lata dopracowywany na trocie przez Mistrzow z Czarnego . Nie wszyscy wiedza jak go uzywac ..to zreszta dotyczy wszystkich przynet . Ja wole Foxinusa Drozdka lub Minnowa Salmo bo do nich mam jakos lepsze predyspozycje . Mysle Slawku ze Twoje pytanie nie ma pojedynczej krotkiej odpowiedzi ..to bardzo szeroki temat .
Ja wczoraj zaliczylem Strumien Troli . Zastalem wysoka i zamulona woda po ulewach ktore tu obecnie przechodza dzien w dzien . Cieszy mnie to ogromnie bo akurat otwarcie sezonu pstragowego regularnego i pojawili sie wedkarze oraz tubylcy ktorzy juz moga brac limity . Te powodziowe wody obronia Pstragi na tym pierwszym etapie ..po tych pierwszych kotach za ploty wedkarze zajma sie innymi rybami i strumienie nie beda narazone na presje . Tu jest tradycja ..pierwsze pstragi lowi sie aby je zjesc i jest to celebrowane .
Zaczalem o 10.00 rano i zakonczylem smyczenie okolo 18.00 , do reki mialem 7 pstragow nie przekraczajac 37 cm . Kilka mi spadlo z Meppsa oraz kilka ryb sie ukazalo moim oczom . Poznalem nowe miejsca i ryby ...kazda wyprawa niesie informacje ktore procentuja ...
uzywalem pomaranczka Foxinusa zeby go lepiej widziec ...i robil...
Ja wczoraj zaliczylem Strumien Troli . Zastalem wysoka i zamulona woda po ulewach ktore tu obecnie przechodza dzien w dzien . Cieszy mnie to ogromnie bo akurat otwarcie sezonu pstragowego regularnego i pojawili sie wedkarze oraz tubylcy ktorzy juz moga brac limity . Te powodziowe wody obronia Pstragi na tym pierwszym etapie ..po tych pierwszych kotach za ploty wedkarze zajma sie innymi rybami i strumienie nie beda narazone na presje . Tu jest tradycja ..pierwsze pstragi lowi sie aby je zjesc i jest to celebrowane .
Zaczalem o 10.00 rano i zakonczylem smyczenie okolo 18.00 , do reki mialem 7 pstragow nie przekraczajac 37 cm . Kilka mi spadlo z Meppsa oraz kilka ryb sie ukazalo moim oczom . Poznalem nowe miejsca i ryby ...kazda wyprawa niesie informacje ktore procentuja ...
uzywalem pomaranczka Foxinusa zeby go lepiej widziec ...i robil...
Moim skromnym zdaniem atutem klasycznej piątki na wodach Jerrego jest mocna praca tego woblera. Dodatkowo ze względu na kolor wody i częste zmącenie ważny też jest kolor woblera.
No coz ...5teczki Klasycznej to ja i Krzysiu czasami uzywam i jest dobra ale Jacek praktycznie lowi tylko 7ka i jego wyniki na ten wobler to rewelacja ...z tym ze On wie jak go poprowadzic ..nauczyl go ojciec Darka Kreciglowy dawno temu ...
No, cóż, trochę się zawiodłem. Nie jestem wyrocznią, ale w pewne rzeczy "prawie"wierzę święcie, ha, ha...Dzięki Jerry za słowa otuchy...Już "doszedłem" do siebie...
Tu Jurku nie chodzi o Ciebie...Nazywasz mnie przecież Mistrzem i to z dużej litery, ha, ha...Tu chodzi o co innego i o innych...Nie jest żadną sztuką pomalować ładnie wobler. Sztuką jest pomalować go odpowiednio na daną wodę...Sztuką jest także dobrać do tej malowanki odpowiednią akcję. także na daną wodę. Liczyłem, że zainteresowanie tematem będzie większe...No, cóż zawsze bezpieczniej jest dyskutować o pogodzie, ha, ha...
Na Mikołaja będziesz Jerry mieć moje woblery na "Twoje" wody. Dla Ciebie się przyłożę, ha, ha. Luka zakręcił się w okolicach odpowiedzi, ale odpowiedż jest jednowyrazowa i pierwsza litera się nie zmienia. Jest to M.
Na Mikołaja będziesz Jerry mieć moje woblery na "Twoje" wody. Dla Ciebie się przyłożę, ha, ha. Luka zakręcił się w okolicach odpowiedzi, ale odpowiedż jest jednowyrazowa i pierwsza litera się nie zmienia. Jest to M.
Jeszcze Jerry coś dodam...Zresztą, powtarzałem to nie raz i nie dwa...Łowiłem pstrągi w takich wodach, jak Ty teraz...Czytam Twoje relacje...I nie ma żadnej różnicy. Żadnej! Podobne były przynęty i podobne zachowania ryb. Wszystko zaczęło się powoli zmieniać wraz z rosnącą presją i zmianą ilości rybostanu...Największą sztuką jest przystosowanie się do warunków. To podstawowy wymóg inteligencji. I człowieka, i ryb, ha, ha...
Cykadass: |
Tu Jurku nie chodzi o Ciebie...Nazywasz mnie przecież Mistrzem i to z dużej litery, ha, ha...Tu chodzi o co innego i o innych...Nie jest żadną sztuką pomalować ładnie wobler. Sztuką jest pomalować go odpowiednio na daną wodę...Sztuką jest także dobrać do tej malowanki odpowiednią akcję. także na daną wodę. Liczyłem, że zainteresowanie tematem będzie większe...No, cóż zawsze bezpieczniej jest dyskutować o pogodzie, ha, ha... Na Mikołaja będziesz Jerry mieć moje woblery na "Twoje" wody. Dla Ciebie się przyłożę, ha, ha. Luka zakręcił się w okolicach odpowiedzi, ale odpowiedż jest jednowyrazowa i pierwsza litera się nie zmienia. Jest to M. |
takie tam rebusy a ja dokładam drugą literę i, więc już mamy "Mi" chyba że się mylę, no ale zobaczymy.
U Luki było ciepło, a tu nagle zrobiło się gorąco. Bardzo dobrze, Dawidzie. Już dawno zwróciłem uwagę, że umiesz dobierać kolory. Na razie oszczędż trzecią literę, choć to "i", to spora podpowiedż. Staruszek Czas nie ma ani daty urodzin, ani śmierci, ha, ha. Super "jebus", no nie?
Remik ...czytasz w moich myslach . Nie lowie lamancami ale ...wlasnie po tej ostatniej wyprawie naszykowalem jednego ..zlotego ..Slawka ...
Moje łamańce przystosowane są do łowienia w polskich, zdewastowanych wodach. Nie wiem Jerry, czy nie będą zbyt "ciche" na Twoje wody...Jednak "poprobować" warto... Nikt w mordę za to nie da...
Zanurze go w strumieniu i nasza ciekawosc zostanie zaspokojona ...kurde ciekawe te doswiadczenia ...