Mój pierwszy STC
no to zaczynamy. Jak to było u Was...
Mój 1szy z tej stajni był Premierek którego mam do dziś 8,6" 1/16-5/16 a czego on już nie złowił - sandacze , sumy - trochę u mnie przeszedł różnych przygód - przelotkę szczytową ma tylko teraz inną a i skróciłem mu rękojeść z przodu. I tak dzięki niemu miałem okazję poznać moc tej firmy.
Mój pierwszy raz Zakupiłem niby używanego (2 razy na rybach) Wild Rivera WS86MHF2. Zajechał 2 kołowrotki na większych rybach i do dzisiaj spisuje się nienagannie
Dwa pierwsze jesienią łódkowe Triumh 7' 1/8-1/2oz i Premier 7' 1/4 - 5/8oz, tej wiosny wymiana castingu na Premiera 6'6" 3/8-1oz i dzisiaj rzeczne cacko Avid 8'6" 3/8-1oz
Wszystkie ochrzczone
Wszystkie ochrzczone
pawelekk: |
Mój pierwszy raz Zakupiłem niby używanego (2 razy na rybach) Wild Rivera WS86MHF2. Zajechał 2 kołowrotki na większych rybach i do dzisiaj spisuje się nienagannie |
To był mój 2gi i mam go do dziś - trochę miekawy jak na taką moc porównując do Awidów ale wiem jedno z doświadczenia z nim to kij na ekstremalne warunki - krzaki , kamienie , poradzi sobie ze wszystkim i wszędzie z kazdą rybą i za co go lubię za jego bardzo szeroki zakres przynęt. PAwelekk ja w swoim skróciłem tez rękojeść z przodu - jakoś mi nie leżała taka zbyt przydługawa.
Remik: |
no to zaczynamy. Jak to było u Was... |
Ano ciekawie. Złamałem na zlocie kija robionego na zamówienie - ATC i kupiłem od Ciebie Remku Mojo Bossa Teraz mam jeszcze Wild Rivera i Avida.
Zacznijmy od Mojo - ma na koncie tysiące okoni, kilka pstrążków, bolenia, sandacze i duże szczupaki ( jak dla mnie bardzo duże, max 90 i wczorajsza 76 )
Wild River - wyciągnął już tyle szczupaków... I zgubił tylko słownie 3-5ryb. W tym dwa sandacze. Szok
Avid - ma już na koncie kilkanaście szczupaków jak narazie 0 spadów - pewne zacięcie i pewny hol - to mi się podoba!
Miałem kijki kiedyś delikatne kijki Mikado i jednego Dragona - żaden nie poradziłby sobie z większymi przyłowami tak jak Mojo Bass. Wszyscy zlotowicze widzieli jak Dero zaciął moim MB suma - przy końcówce holu Dero trzymał tak wędkę, że była wygięta pod kątem 180 stopni a mimo to nie pękła. Wraz z Remkiem byliśmy pewni, że kij pęknie...
Ha no to możę ja teraz , nie przepadam za tymi kijkami, wolę bardziej "suche" ale to fakt ta niby "wada" która mi niepasuje jest wielką zaletą tych kijów, moc to jedno ale odporność na uszkodzenia mechaniczne to w tych wędkach jest naprawdę na wysokim poziomie. Co do mojego pierwszego, hmmm dopiero się chyba narodzi "jak Fenix z popiołów" i to będzie chyba jego nazwa, Remiku
A ja nie mam żadnego
Może się kiedyś skuszę.
Przyznam, że chyba nawet nie macałem żadnego kija ze stajni St.Croix - nikt z moich znajomych czymś takim nie łowi. Wszyscy albo łowią popularnymi "Chinolami", albo mają jakieś arcydrogie (Talony itp.). W moim mieście to nawet w sklepach nie widziałem St.Croixów.
Może się kiedyś skuszę.
Przyznam, że chyba nawet nie macałem żadnego kija ze stajni St.Croix - nikt z moich znajomych czymś takim nie łowi. Wszyscy albo łowią popularnymi "Chinolami", albo mają jakieś arcydrogie (Talony itp.). W moim mieście to nawet w sklepach nie widziałem St.Croixów.
Mój pierwszy to był AVS90MF2 1/4-3/4oz połowiłem nim pięknych rybek następny 1/8-5/8oz i od niedawna 1/8-1 1/4 oz i jestem z nich bardzo zadowolony
Powiem tak miałem w ręku niedawno przyjemność trzymać jednoczęściowego Triumpha mojego koleszki którym łowi bolenie, lekkość czułość itd rewelacja kije są wygodne ułatwiające życie i dające komfort, ja zawsze byłem zwolennikiem jakosci, a nie ilości jednakże nie zdecyduję sie puki co na kijek ktorym bede łowił to samo i tak samo tylko dlatego ze bedzie kapkę lżejszy i znacznie mocniejszy niż moj kij. a roznica w cenie to nie 100 a 300 400 500 zł cena dla mnie naprawde wielka a przynajmniej na obecną chwilę. Dlatego posiadam jeden kij dbam o niego i bede nim miał takie same efekty jakie miałbym kijem ze stajni ST.C pomimo ze sa to kije naprawde wdzięczne. Bo na 100 murzynów mających w wyścigu takie same buty wygra i tak tylko jeden a nie stu tych samych. Bez urazy dla murzynów oni po prostu dobrze biegają...
Franek moim zdaniem inne efekty uzyskuje się innymi kijami. Dajmy na to Wild River i zeszła jesień. Nie notowałem ile szczupaków złowiłem, ale na oko koło 200 z czego 2-3 spady. Jestem pewien, że stosując inny kij spadów miałbym więcej. Więc nie do końca jest z tymi efektami tak jak napisałeś W większej mierze kupującemu drogi kij chodzi o komfort w łowieniu, ale takie wędziska mają także inne zalety, niekiedy są właśnie "efektywniejsze". A jeszcze jest coś takiego, że te same kije w rękach różnych wędkarzy mogą mieć różną "efektywność".
Pozdrowienia
Pozdrowienia
Nie zaprzeczyłem temu
Dzięki za utworzenie wątku i przeniesienie do niego wiadomości
Pierwszy St.Croix był to spiningowy Premier, chyba do 21g, potem castingowy PC66MF2, następny zbudowany na blanku 5S66LF też casting. Najnowszy to Legend Tournament LTBC68MXF i ciągle czekający na uzbrojenie blank 5S70LF. Avidy jakoś mnie omijały, choć na kilka miałem (i nadal mam) ochotę. Jak dla mnie świetne wędki, ze sporym zapasem mocy, zawsze znajdą u mnie miejsce.
Mój pierwszy to Avid z 2004 roku AS66LF 1/16-5/16, do dziś w świetnym stanie !
Rok temu sprawiłem sobie Legend'a Xtreme Spinn 70MLF, zapas mocy w tym kiju jest porazajacy, "czasami za szybki" dlatego lezy w domu na połce, nigdy nie używany...
Przyznam szczerze lubię kije w jednym kawałku, czasami transport boli, i trzeba być dość uodpornionym na "dziwne spojrzenia" wędkarzy (nie dosc ze nie skladany to jeszcze taki krotki)
Rok temu sprawiłem sobie Legend'a Xtreme Spinn 70MLF, zapas mocy w tym kiju jest porazajacy, "czasami za szybki" dlatego lezy w domu na połce, nigdy nie używany...
Przyznam szczerze lubię kije w jednym kawałku, czasami transport boli, i trzeba być dość uodpornionym na "dziwne spojrzenia" wędkarzy (nie dosc ze nie skladany to jeszcze taki krotki)
mój pierwszy to premier PC66MF2 pierwszy cast, sprzedawca, który mi go sprzedawał sam dobrze nie wiedział co sprzedaje wydziwiał że kij sztywny krótki i tak ogólnie do nieczego. ja go jednak kupiłem i w komplecie z c3 5501 łowiłem przez wiele lat nim szczupki i okonie głównie na kopyta 3' z główkami 3,5 - 12 gr, obecnie łowię nim w komplecie z QUANTUM ENERGY PTXM
ostatnio nabyłem mojo bassa MBC70MHF z myślą o sandaczach z opadu i szczupkach na większe gumy.
kijek już ochrzczony chodzi w komplecie z moim C3
niebawem pewnie rozejrzę się jeszcze za jednym st croix, a może zamienię mojego starego premierka na jedno składa
ostatnio nabyłem mojo bassa MBC70MHF z myślą o sandaczach z opadu i szczupkach na większe gumy.
kijek już ochrzczony chodzi w komplecie z moim C3
niebawem pewnie rozejrzę się jeszcze za jednym st croix, a może zamienię mojego starego premierka na jedno składa
Parę ich było:
1. Triumph do 3/4oz 7' pod casta, obecnie używany pod 6 calowe gumy przez mojego kumpla na wyprawach do Szwecji,
2. Avid 1/2oz. 6'9" do dropshota
3. Avid 1 1/2oz. 6'6" najlepszy kij pod jerka i ciężkiego koguta-dożywocie u mnie!
4.LTBC 1/2oz. 6'9" dropshot-kij wielozadaniowy
5. MojoBass do 1oz. 7'- świetna konstrukcja pod obrotówki i spinnerbaity
6. TBC 5/8- topwater z przeznaczeniem do sandaczowania na lekko pod gumę, sporadycznie lekki kogut
7. Elite do 9g 6' na recoilach - taka wykałaczka na tęczaki i okonie. Perełka wśród moich wędek Niby witeczka ale z niesamowitym powerem do zacięcia.
Jak sobie przypomnę co jeszcze miałem to napiszę, a co jeszcze będę mieć to czas pokaże . W głowie pojawiają się pewne pomysły - Legend Elite ale bardziej Extreme. Jak na razie chciałbym wykorzystać chociaż w 50% to co posiadam .
1. Triumph do 3/4oz 7' pod casta, obecnie używany pod 6 calowe gumy przez mojego kumpla na wyprawach do Szwecji,
2. Avid 1/2oz. 6'9" do dropshota
3. Avid 1 1/2oz. 6'6" najlepszy kij pod jerka i ciężkiego koguta-dożywocie u mnie!
4.LTBC 1/2oz. 6'9" dropshot-kij wielozadaniowy
5. MojoBass do 1oz. 7'- świetna konstrukcja pod obrotówki i spinnerbaity
6. TBC 5/8- topwater z przeznaczeniem do sandaczowania na lekko pod gumę, sporadycznie lekki kogut
7. Elite do 9g 6' na recoilach - taka wykałaczka na tęczaki i okonie. Perełka wśród moich wędek Niby witeczka ale z niesamowitym powerem do zacięcia.
Jak sobie przypomnę co jeszcze miałem to napiszę, a co jeszcze będę mieć to czas pokaże . W głowie pojawiają się pewne pomysły - Legend Elite ale bardziej Extreme. Jak na razie chciałbym wykorzystać chociaż w 50% to co posiadam .
mam u siebie w arsenale St legend Xtreme 7MLF, bardzo napakowany mocą kijeczek, dopiero przy ładniej rybie zaczyna pracować no i ta waga, oczywiscie kupiony za oceanem...