Gorące kiełbaski na kurnikach
A oto sprawozdanie w jednym zdaniu. Kury robiły koko, koguty kukuryku, ryby cmokcmok, kiełbaski skwierczu skwierczu a piwko i inne bul bul. Czyli cały plan zrealizowany i ok. dla wszystkich zaistniałych do zobaczyska, z większością już pewnie w przyszłym roku.
Dzięki chłopaki za kolejne spotkanie. Listopadowa Oderka jest przepiękna a najbardziej fajne jest to że już spotykamy się w tym miejscu i terminie cyklicznie od kilku lat.
Tym razem jakoś szybko się skończyło i nie udało nam się pogadać tak jak pewnie chcielibyśmy wszyscy. Myślę sobie o tym aby następnym razem zrobić taka akcję na powiedzmy jedną noc...
Odnośnie rybek to coś tam się udało wyskubać. Walczyliśmy z Tomkiem ostro i dlatego coś tam czasem stukało.
Tym razem jakoś szybko się skończyło i nie udało nam się pogadać tak jak pewnie chcielibyśmy wszyscy. Myślę sobie o tym aby następnym razem zrobić taka akcję na powiedzmy jedną noc...
Odnośnie rybek to coś tam się udało wyskubać. Walczyliśmy z Tomkiem ostro i dlatego coś tam czasem stukało.
dobre zdjecia :-) ogolnie zlocik udany no i rybki byly. Odra dobra rzeka :-D