Laksy i Lorbasy 2013
Na wstępie witam wszystkich kolegów po kiju,nie od dzisiaj śledze to forum i w końcu może zaczne również się trochę tu udzielać. Na początek dlaczego ciągnie Remika na północ Norwegi bo tak naprawde daleka północ jak dla mnie jest 2000km na płn.od Oslo, tu też mieszkam. Załączone zdjęcia nie śą zbyt dobrej jakości bo to zrzut z filmiku pod wodą z rzeki jakieś 10km od mojego domu.Na przyszłość zdjęcia będą leprze te z pod wody też.Krzysiek
pomyślałem że wrzuce jeszcze coś z nad wody żeby nie było że pierwsze zdjęcia i ledwo widać ,pewnie niejeden z was zrozumie czemu Remi i jego ekipa ciągnie do Norwegi i jak zwykle nie może doczekać się wyjazdu.Ostatnie zdjęcie pstrąg z jeziorka 2.25 pewnie niektórzy dobrze znacie przynęte którą ma w pysku.Do Remiego ,zapomiałeś dodać że u mnie oprócz laksów i lorbasów są jeszcze hariusy,a wrzuce ci jedno zdjęcie
Ryba ładna, zdjęcie nie koniecznie...
Juz jestem na etapie wyboru rzeki z pstrągami. Mocno mi sie w głowie kręci bo z jednej strony chętnie zawitałbym u Chrisera a znowu inne tereny też korcą. Coś jednak mnie ciągnie do krainy femunds...
Co frajter myślisz... ty działasz coś czy nic?
Co frajter myślisz... ty działasz coś czy nic?
Widze że nie wielki tu ruch więc dodam coś od siebie.Zima już mnie nuży a jeszcze się u mnie nie skończyła dzisiaj tj.18maj było ciepła 15st wybrałem się na rekonesans żeby zdobyć trochę dodatkowej wiedzy interesowało mnie ile jeszcze jest lodu i kiedy wejde ze spiningiem 1,2 zdjęcie droga Batsfjord Tana ,droga przez góry zdjęcie 3 120km dalej jest różnica co
No dobra teraz to co zastałem na miejscu a mianowicie prawie całe zamarznięte jezioro w którym jest pstrąg,palia arktyczna a w szczególności okoń.Zdjecie trzecie abbor-czyli okoń dalej wrzuce zdjęcia które pewnie Cię zainteresują Remi.Hytra w górach 10m od jeziora z tyłu łódka ,jest to chatka dla turystów jeżeli nikogo nie ma to wchodzisz i nocujesz,można korzystać z gazu i drewna do kominka opłata 100kr za dzień.Jest to ciekawostka dla wszystkich kolegów wędkarzy,bo wiedząc gdzie są takie chatki można tanio zanocować zrobić kawe i nałowić się do bulu,wiem jeszcze o dwóch w okolicy ta na zdjęciach to miejsce raj dla łowców okoni,szczupaków a godzine marszu jest pstrąg,palia arktyczna.Jeżeli spotkacie chate w górach z której można skorzystać na stole będzie księga gości do której należy się wpisać , a na ścianie w widocznym miejscu informacja ile należy zostawić za skorzystanie
Tak to wygląda.Zdjęcie 2 księga gości,zdjęcie 3 informacja za dzien z drewnem i korzystanie z gazu 100kr-około 50zł bez drewna i gazu tylko nocleg 50kr-25zł nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć że wszystko opiera się na uczciwości nikt nikogo nie sprawdza należy po sobie posprzątać zostawić ile się należy i tyle,każdy wie z czego korzystał to będzie wiedział ile ma kasy zostawić na stole lub w książce i tu nasuwa mi się pytanie retoryczne czy ktokolwiek w Polsce udostępnił by chatke nad jeziorem wędkarzom na podobnych zasadach.Jako ciekawostke dodam że w jednej z chatek są wędki,siatki i jakieś inne sprzęty typu świdry do lodu mora żeby zimą nie taszczyć swojego i nie ginie.Jeżeli ciekawią was takie klimaty to dajcie znać to porobie foty w czerwcu to zobaczycie co pływa w tych wodach.
Miejsce kolejnej wyprawy juz zorganizowane jeszcze dosłownie kilka dni i startujemy w kolejny nieznany region Norwegii. Tym razem zaplanowaliśmy 3 rzeki. Przyznam szczerze ze nieznane korci. Znalazłem kilka dni temu dziwaczną rzekę, która płynąc w skałach bystrym nurtem robi sobie co kilkaset metrów fajne zastoiska. Ws sieci wielka cisza bo nic na jej temat nie wyczytałem... Ciekawy jestem czy coś ciekawego w niej żyje. Zobaczymy.
Dziś przeglądałem stare fotki i juz mi serducho mocniej zaczeło dygotać
Dziś przeglądałem stare fotki i juz mi serducho mocniej zaczeło dygotać
Witajcie , żadko tu ostatnio zaglądam , to przez zadupie i brak sieci gdzie mieszkam do wypłynuięcia pozostało 10 dni a ja już dostaję sraczmki i nie mogę się doczekać kiedy znów napiję się wody z górskiego strumienia , nieznane korci a w tym roku plany są ambitne , zdjęć też przywieziemy , mam nadzieję że z ładnymi rybkami
Właśnie zakończyłem pakowanie. Jakoś w tym roku szybko poszło. Załadowałem się w 4 pudełka a u mnie to sukces. Zwykle było 6 i kilka woreczków.
Przynetowo ograniczyłem się do sprawdzonych w Norwegii woblerów pomorskich, wrzuciłem troszkę cykadek 9 i 12 gram oraz oczywiście wahadełka.
Tym razem w jednym pudełku mam mieszaninę papajek, kwiskich i kilka prototypów zrobionych pod norweskie rzeki.
Przynetowo ograniczyłem się do sprawdzonych w Norwegii woblerów pomorskich, wrzuciłem troszkę cykadek 9 i 12 gram oraz oczywiście wahadełka.
Tym razem w jednym pudełku mam mieszaninę papajek, kwiskich i kilka prototypów zrobionych pod norweskie rzeki.
Przepadli, Jerry, przepadli.., jak kamień w wodzie. Może, przy okazji, bieguna zdobyć im się zachciało... Albo dostali "bieguna" od tych kiszonych, norweskich dorszy i czekają aż im się ogólnostan wyrówna...
#7 Imperial
No i są... Cali i zdrowi... Ciekawe, co tego imperiala tak uparaboliło w tej bajkowo zielonej wodzie... Rosomak?, ha, ha...
Zawsze -troche- trwalo zanim sie pozbieralem po takiej Wyprawie . Z jednej strony zyje sie nadal ostatnimi dniami ...z drugiej wracamy w rzeczywistosc czyli dom , praca i te wszystkie duperele dnia codziennego . Zawsze , powtarzam zawsze ...juz planowalem nastepna Wyprawe ...jest To Cos niesamowicie zarazliwego , wciagajacego i fascynujacego ...