Laksy i Lorbasy 2013
Jerry, nogę mam rozwaloną po ostatniej wpadce do "smoczej jamy" (tak nazywam bobrze "jamki")... Kolano opuchnięte z krwiakami, nie mogę się schylić, przykucnąć itd. Ale ciągle mam Go w oczach... Oblepiony komarami, brnę, kuśtykam, przewracam się w tej cholernej gęstwinie, aby dotrzeć do tego jednego, jedynego miejsca... Raz mi się zerwał, dwa razy pokazał i odprowadził, dwa razy nic... Jeden, jedyny rzut i musi być celny... Spod siebie, pod gałęziami, płasko i cicho pod drugi brzeg... Boję się, że przyjdzie znów duża woda i zmieni adres... Za dwa dni znów ruszam... To przecież choroba... I nie ma na nią lekarstwa...
Chciałbym widzieć Pana w akcji ha ha .
pamietam jak kiedys z Tadkiem wedrujac wzdluz strumienia On wpadl jedna noga do takiej bobrzej jamy , wywracajac sie na plecy nadzial sie na sciety pieniek mlodego drzewa ...sciety pod ukosem , szczesciem nie przebilo go tylko nabawil sie krwiaka ..wtedy mnie ciarki przeszly jak podlecialem go podnosic ...nie jest lekko
jam na razie wylaczony z eskapad ...paradoksem jest ze moja zonka wlasnie tam lowi ...do czego to doszlo !!!...
jam na razie wylaczony z eskapad ...paradoksem jest ze moja zonka wlasnie tam lowi ...do czego to doszlo !!!...
Kilka chwil temu wrzuciłem kilka fotek z naszej wyprawy. Zapraszam
http://www.corona-fishing.pl/Artykuly/W_poszukiwaniu_rzeki_Samow/256,sort,0,0,1
http://www.corona-fishing.pl/Artykuly/W_poszukiwaniu_rzeki_Samow/256,sort,0,0,1
No, rzeczywiście... Na taką przyrodę to nie mogę się patrzeć, bo dostaję dziwnych drgawek... Skupiłem uwagę więc na ... ludziach... Ewelina - zuch dziewczyna... Frajter w tym nakryciu głowy bardziej mi pasuje do pustyni i wielbłądów, a nie reniferów i wołów piżmowych... Remik, jak zwykle - holuje, lub już wyholowaŁ, ha, ha...
O Frajter to ty żyjesz?...
Dziś z niekłamana nostalgią pooglądałem mapki Norwegii. Już mi tęskno za tym dzikim światem...
Tym razem przeżyliśmy ciężki klimat norweski. W nocy okolice 0 stopni grad i śnieg. Teraz jednak jest jeszcze ciekawiej w dzień 0-4 stopni w nocy do -5 i do tego śnieg. Masakra.
W przyszłym roku planujemy daleką północ Norwegii lub Islandię tam jest jeszcze surowiej
Tym razem przeżyliśmy ciężki klimat norweski. W nocy okolice 0 stopni grad i śnieg. Teraz jednak jest jeszcze ciekawiej w dzień 0-4 stopni w nocy do -5 i do tego śnieg. Masakra.
W przyszłym roku planujemy daleką północ Norwegii lub Islandię tam jest jeszcze surowiej
Remik: |
Dziś z niekłamana nostalgią pooglądałem mapki Norwegii. Już mi tęskno za tym dzikim światem... Tym razem przeżyliśmy ciężki klimat norweski. W nocy okolice 0 stopni grad i śnieg. Teraz jednak jest jeszcze ciekawiej w dzień 0-4 stopni w nocy do -5 i do tego śnieg. Masakra. W przyszłym roku planujemy daleką północ Norwegii lub Islandię tam jest jeszcze surowiej |
Coś mi się Remik zdaje że ciągle nie patrzysz na prawdziwą północ.Ja mieszkam na północy i dalej się nie da, no chyba że ktoś wybiera się na białe niedżwiedzie na Svalbard to troche dalej.W Finmarku pogoda obecnie bardzo dobra i tak jest od połowy maja,dzisiaj np, w dzień 25 jutro ma być 16 i słoneczko więc niebardzo wiem jakie rejony obserwujesz domyślam się że gdzieś centralna Norwegia tam pogoda gorsza jak tutaj-pozdrawiam.
Remik niedługo sam będzie wyglądał, jak biały niedżwiedż i w przerębli zapoluje na fokę...