Szwecja 2014

Jak co roku zawitałem w Szwecji - celem wyprawy jak zwykłe są sandacze a przyłowem między nimi szczupaki. Okonie traktuję jako rozrywkę



W tym roku pogoda rozpieszcza a za bardzo. Dzień w dzień błękitne niebo - czasem tylko jakaś chmurka zasłoni słońce na kilka sekund. Wiatr bardzo słaby lub praktycznie go nie ma. Warunki iście wakacyjne



Ryby bardzo anemiczne, najlepiej reagują z rana.



To tyle na tą chwilę



Walczę dalej...

Fajna sprawa. Zazdroszczę Ci tego wyjazdu bo wiem że to Twoje jeziorko mega tajemnicze i obfite w ryby dawaj nam sygnały jak z wojny... wędkarskiej. Pozdrowienia!

Po kilku dniach słabych brań przyszła pora na dzień bez brania - tak, tak wbrew ogólnej opinii w Szwecji bywają i takie dni. Tak się dzieje jak się nie zna zwyczajów ryb z danej wody. Nie potrafiłem dzisiaj skusić ich do brania.



W ruch poszedł cały przekrój przynęt - gumy (na lekkich główkach jak i ciężkich), koguty, cykady, próbowałem również łowić na makaja oraz na wahadła - niestety bez efektu.



Pogoda jak pogoda - okulary, ręcznik i na plażę...

Po nieudanym poranku wybrałem się z ekipą Szwedzką na ich jezioro - celem szczupaki. Dwa dni wcześniej reagowały tylko i wyłącznie na poppery więc i tym razem do wody wpadał popper.



Nie udało się, łowiliśmy tylko okonie

Dzisiaj wróciłem na swoje jezioro. Sandaczy dalej nie widać...

Trafił mi się ładny okonek - 39cm



Jadę na wieczorną dogrywkę.

Jeden z elementów naszego hobby...

Pozdrawiam wszystkich fanatyków, co ryby łowią i wypuszczają a w sklepie kupują...



A w sklepie są bo rybak wyłowił siatami z naszych wód.

xein:

Jeden z elementów naszego hobby... Pozdrawiam wszystkich fanatyków, co ryby łowią i wypuszczają a w sklepie kupują... A w sklepie są bo rybak wyłowił siatami z naszych wód.

LUBIE TO!

..i ja tez to lubie...

Super świeży okoni ,chyba jedna z lepszych ryb,też lubię na równi z pstrągiem,jak już Darek wspomniałeś o kupowaniu ryb to dożuce dwa słowa od siebie bo wiem coś na ten temat,nie ma możliwości kupienia świeżego dorsza w sklepie typu market,fabryki nie przerabiają świeżej ryby bezpośrednio z łodzi bo świeże mięso jest zbyt twarde i jest dużo odpadu rybka musi lekko skruszeć wiem bo u mnie są dwie fabryki z czego jedna przerabia do 30 ton dziennie to i tak nie wiele w porównaniu z zamrażalnią którą swoją drogą budowałem, w zeszłym roku oprócz tych fabryk przez zamrażalnie przewinęło się 25 tysięcy ton ryby to taka informacja dla tych co całują dorsza i go wypuszczają,jak widze takich w telewizji to mam beke ,wiedząc ile tysięcy ton przewija się tylko przez małą miejscowość w której mieszkam,pozdrowionka z Norwegi.

lubię to nie ma to jak świeża ryba z ogniska , oj aż mi tęskno za takim surwiwalowym mały co nieco

Wyjazd dobiega końca został w sumie jeden dzień łowienia .Disiaj puki co siedzę w domu - wiatr urywa głowy i pada deszcz. Jestem zbyt padnięty aby iść na łódkę...



Bardzo liczyłem na wczorajszy dzień, na spotkanie z "mamuśką" ale to właśnie pogoda popsuła wszystko. Przyszła niespodziewana burza, wygoniła nas z wody i wyjazd skończył się przedwcześnie. Łowiliśmy w moim ulubionym miejscu - archipelagu św. Anny.



Nie ma na świecie cudowniejszego miejsca do łowienia szczupaków. Kolor wody, jej czystość i widoczność powodują, że łowienie ryb w tym miejscu jest niesamowite. Same ryby silne a ich ilość po prostu zadziwia...

Wszystko, co dobre, z reguły trwa krótko… Tylko wspomnienia trwają dość długo.., ale i tak Pan Alzheimer zgłosi się kiedyś po nie, jak komornik po niespłacone długi, ha, ha… Dlatego fotki są bezcenne. Żaden „komornik” ich na razie tknąć nie może…

W Polsce Darku, podczas Twojej nieobecności bardzo wiele się zmieniło… Częściej wyjeżdżaj… Zmienił się rząd, wreszcie we wrześniu pokonaliśmy Niemców i Rosję, jesteśmy mistrzami świata i ryb się nakociło, że ho, ho…

Tak jak napisał Pan Sławek "wszystko się kiedyś kończy" tak i ja skończyłem i pożegnałem się z moim jeziorem.



Ostatni zbój.

Wracaj Dario - potrenowałeś, połowiłeś odpocząłeś to my teraz rozpiździmy je wszystkie na Wiśle

Remik:

Wracaj Dario - potrenowałeś, połowiłeś odpocząłeś to my teraz rozpiździmy je wszystkie na Wiśle

Fakt, refleks już wytrenowany, teraz tylko trzeba dbać o formę