Warsztaty CF

Panie i Panowie powstał nam w głowie pewien pomysł.

Planujemy zorganizować kilkudniowe spotkanie nad wodą gdzie przeprowadzimy wspólnie warsztat spinningu, castingu itp.

Chcielibyśmy zaprezentować taktyki i techniki posługiwania się naszymi zabawkami.

Widzę to tak, że 3 może 4 producentów naszych przynęt prezentuje tajniki związane z wykorzystywaniem produkowanej przez siebie przynęty.

Dodatkowo obok mamy przygotowanych kilka wędek spinning/casting i do tego fachowiec z obsługi tego typu sprzętu.



Wszystko zorganizowane nad wodą tak aby warunki były maksymalnie naturalne.



Sprawa juz nabrała swojego toku i zaczynamy wstępnie ustalanie istotnych tematów z tym związanych.



Proszę o opinie. Propozycje łowisk.

świetny pomysł - proponuję sierpień i pomorskie trocie.

Ja proponuję koniec maja lub początek czerwca i Dychów.Pod nosem okonie,szczupaki,sandacze,bolenie i wiele innych gatunków.

Baaaaardzo chętnie. Propozycji brak - chociaż pasuje mi Dychów

karmazyn:

świetny pomysł - proponuję sierpień i pomorskie trocie.

Remik - pomysły extra !



Zgadzam się z Tobą @kamazyn :-)

Bóbr od ujścia do Odry do Dychowa to jedno z najlepszych łowisk, jakie znam. Wyliczę wszystkie "spinningowe" ryby, jakie można tam złowić, zaczynając od karpiowatych : boleń, brzana, jaż, kleń i cała "inna" reszta : lipień, pstrąg pot., troć, łosoś, szczupak, okoń, sandacz, sum i czasem miętus i węgorz...To chyba wystarczy, aby dojść do pewnego i bardzo ważnego wniosku : musiałby zdarzyć się cud (a takie rzeczy się zdarzają, ha, ha...), aby któryś z tych gatunków nie żerował...Na takie warsztaty, jak proponuje Remik jest to miejsce idealne i trudno byłoby znależć lepsze...Jeśli do tego dołoży się odpowiedni termin (moim zdaniem najlepszy okres to druga połowa maja i pierwsza czerwca, lub wrzesień) to wszystko musi być o'key.

Zgadzam się z Maximusem i Cykadasem i wiem jedno że właśnie ta końcówka Bobru jest magiczna a komu uda się zastać ostatnią główkę od strony Krosna na Odrze przy wlocie Bobru wolną to może śmiało powiedzieć że miał szczęście - mi ono jeszcze nie dopisało nigdy. I jest tam naprawdę ładna rybka - tak że jak mam wyrazić swoje zdanie to stawiam na Bóbr no i to prawie moje podwórko.

Coś ten Bóbr nas prześladuje. Czekamy na kolejne propozycje.

twardo obstaje przy pomorskich trociach. Miło będzie podpatrzyć producentów z Czrnego jak łowią na słynne oklejanki. Namawiam na pomorska rzekę

Mimo twardości @Karmazyna, wydaje się, że narazie zwycięża opcja Dychów.

@Remik mówił podczas zlotu o wędkarzach z Czarnego i również byłoby bardzo miło połowić razem z Nimi, jednak myślę, że w Dychowie każdy znajdzie coś dla siebie Uniwersalizm

Witam, zgadzam się że Dychów jest bardzo wszechstronny i każdy znajdzie tam coś dla siebie, co do terminu to raczej chyba już czerwiec, a co do miejsca to można zrobić mały objazd zacząć np. w Dychowie a potem zwiedzić Odrę do ujścia Nysy w sumie jakieś 20 km. Może jakiś spływ po rzece 2-3 dniowy, zapewniłby na pewno mnóstwo wrażeń i wspomnień, pozdrawiam.

Witam. Jak najbardziej popieram słuszność takich warsztatów i z chęcią się przyłącze. Oferuje również pomoc w nauce posługiwania się castingiem w różnych warunkach terenowych. Odra to znakomity pomysł. Dawno już miałem ochotę poznać tą wodę i jeśli nadarza się okazja, to jak najbardziej jestem za. Co do terminu, nich wypowiedzą się znawcy tej wody, żeby można było coś połowić. Im więcej gatunków tym lepiej. Remik, zgłaszam się na naukę łowienia brzan na wobki



A ze swojej strony chciałbym podziękować za świetne spotkanie nad Bobrem. Fajni ludzie, miła i sympatyczna atmosfera. Oby więcej takich wypadów

A może łowienie na jeziorze z łodzi. Znam kilka ciekawych jezior z baza noclegową i wypożyczalniami łodzi. 3-4dni na wodzie to niesamowita sprawa - a dobry okres to przełom czerwca i lipca kiedy sandacze bardzo dobrze zagryzają!

Pozdrawiam,

Krzysiek

Pyton - co to za jeziora...

Boje się, że na takim jeziorowym wędkowaniu będziemy mnieli szanse jedyni na szczupaczka koło kilograma i to wszystko. Moim zdaniem ratuje nas jedynie jakaś duza rzeka. Tam więcej ryb.

Mam na myśli południowe jeziora zaporowe ! Na pewnym obszarze Polski jest ich dość duża liczba. Może i masz też rację, że na większej rzece jest szansa na złapanie czegoś konkretniejszego lub większej liczby mniejszych ryb. Jeziora rządzą się swoimi prawami i łowienie na nich nie należy do najłatwiejszych. Tam gdzie powieje wiatr, tam i pofrunę...

Znowu na zaporówkach zdominuje nas sandacz, a myślę że chodzi o to żeby każdy miał coś dla siebie, jedni lubią delikatnie a inni ciężko, i musi być to woda bardzo zróżnicowana posiadająca nie tylko szczupaka czy sandacza ale jeszcze drapieżny białoryb, a takie możliwości dają tylko większe rozlewiska rzek jak i same rzeki. Celem spotkania jak przeczytałem nie jest tylko wspólne wędkowanie ale również zapoznanie się z odmiennym sprzętem, przynętami i technikami. Pozdrawiam

Jeśli mogę.



Wielka i dzika Wisła - to jest to.

Zapraszam całą ekipę - zobaczymy jak połowicie

Jurajura - napisz dokładniej gdzie ta wisełka - to największa rzeka Polski - ma troszkę tych kilometrów

jurajura z mazowieckiego, więc jeśli się nie mylę to będą raczej jego okolice. Od takie przywiązanie do własnej małej ojczyzny.



A napiszczie mi jeszcze proszę czy omawiane tutaj warsztaty będą otwarte dla nowych na Waszym forum?