Ciekawostka

Niechcący trafiłem na bardzo nowatorskie rozwiązanie i chciałem się z wami podzielić tą , że niesamowitą konstrukcją.



http://www.ebay.com/itm/ELK-ANTLER-St-Croix-Graphite-Ultralight-Spinning-Fishing-Rod-Fuji-Alconite-Guide-/111501799061?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item19f6066e95

Bo to Franiu taka wędka uniwersalna... Nie bierze na spina, to zakładasz robala, dzwoneczek, wbijasz kija w grunt i czekasz na branie... Idealna na pstrągowe wody przeplatane wodami nizinnymi, ha, ha... Tak zrobili u mnie z Czerwoną Wodą... Tam, gdzie największe pstrągi działacze zrobili wodę nizinną... Chyba chłopcy z okręgu chcą się wreszcie pochwalić przyzwoitym pstrągiem...

Tak to zdecydowanie uniwersalna wędeczka, zdecydowanie kamień nilowy w dziedzinie rodbuildingu. Znasz Sławku drogi taką rzeczkę jak Czerna Mł. ?

Franek1985:

Tak to zdecydowanie uniwersalna wędeczka, zdecydowanie kamień nilowy w dziedzinie rodbuildingu. Znasz Sławku drogi taką rzeczkę jak Czerna Mł. ?

Franiu, nie ma w promieniu 200 km od Sulikowa rzeczki i kałuży, do której bym nie zaglądnął, ha, ha...

Pytam z ciekawości , bo całe dzieciństwo moczyłem w niej gatki i łapałem cierniki puchą po konserwie. Pływa pływało tam kiedyś coś ? Nie licząc wymienionych cierniczków.

I w Czernej Małej, i w Czernej Wielkiej były i są pstrągi. Od zawsze, bo to jedne z najczystszych rzek w Europie(ponoć) i nigdy nie były totalnie zatrute.

Nie wiem jak z Czerną Małą, ale Czerna Wielka, przynajmniej w dolnym odcinku płynie przez gleby o sporej zawartości żelaza (stąd ten kolor) co ma duży wpływ na jej odczyn (dość kwaśna woda,) co z kolei przekłada się na efektywność tarła pstrągów i mimo, że jest co jakiś czas zarybiana, to raczej nigdy nie będzie tam dużej populacji (do tego dochodzą widziane tam niejednokrotnie dwunożne stworzenia z upodobaniem wrzucające do wody robaki z kłującą niespodzianką itd. itp.) Mimo wszystko rzeczka urokliwa i pospacerować warto.

Panie Sławku, a co do faktu, że pstrągi tam były od zawsze, to faktem jest, że w niektórych wodach o dużej kwasowości pstrągi przez tysiące lat wykształciły coś w rodzaju autochtonicznej populacji przystosowanej do takich warunków, jak np. w granicznej Izerze, w której taka właśnie populacja była i dostosowała się do kwaśnej torfowej wody; pstrąg dorastał do słusznych rozmiarów, odbywał skuteczne tarło, a po klęsce ekologicznej w latach 70 praktycznie była tam pustynia i pstrągi którymi jest teraz zarybiana nie osiągają już takich rozmiarów.

Rzeczka o której opowiadacie ugościła mnie swoim klimatem wiele razy. Łowiłem tam sporo małych rybek i raz bodaj widziałem fajnego lorbaska. Mocno skłusowana przez miejscowych. Sporo przystawek z czerwonymi robakami. Mam tam nad jej brzegiem znajomego wędkarza, który łowi systematycznie jednak raczej nie chwali się dużymi rybami. Co jakiś czas w rzece pojawiają się tęczaki, karpie i karasie ze stawów. Jesienią płynie szlam... ze stawów - tak przynajmniej mi się wydaje. Wiem o pewnej grupie wędkarzy z niedalekiej okolicy którzy łowią duże przestągi ale znacznie wyżej...

No tak, z tym, że ja na tych rzeczkach "buszowałem" w latach 80 - 90 - ych. Zniechęciła mnie duża ilość małych pstrążków... Poza tym trudności w dotarciu do najlepszych miejsc... Las, las, las i jeszcze raz las... Od Zagajnika do Parowej szedłem powoli (jak to na pstrągach) przez trzy dni... Nocowanie na mchu i paproci... Jak Muchomorek... Odpuściłem, bo przecież na rzut kamieniem była Kwisa i Bóbr, ha, ha...

Hmm, lata 80-te...Cóż mogę powiedzieć..żałuję tylko, że s...em wtedy po gaciach hehe Teraz muszę jechać na daleką północ by móc tak na mchu, tak pod krzaczkiem i jeszcze ładną rybę złapać. U nas niestety już tylko mech i krzaczek...

Pstrągi u nas były są i będą bo to bardzo silne ryby fakt że mają przesrane jak mało która ryba , ale dzięki swojej sinej woli życia jeszcze występują wszędzie gdzie były , fakt w bardzo słabych populacjach albo śladowych ilościach są i to dzięki też wędkarstwu.

Z tą północą to ci............. ci najskuteczniejsi od nas już tam tam dotarli bo tu pustynia



http://www.wedkuje.pl/ogloszenie,jako-jedyni-organizujemy-kameralne-wyprawy-cele,21284.html

O kur...ale zdjęcie. Nawet nie umiem do tylu liczyć, ale na oko to żywiłbym się tym ponad miesiąc. Przykre.

UUU poprawka, dobre dwa miesiące...

frajter:

Pstrągi u nas były są i będą bo to bardzo silne ryby fakt że mają przesrane jak mało która ryba , ale dzięki swojej sinej woli życia jeszcze występują wszędzie gdzie były , fakt w bardzo słabych populacjach albo śladowych ilościach są i to dzięki też wędkarstwu. Z tą północą to ci............. ci najskuteczniejsi od nas już tam tam dotarli bo tu pustynia http://www.wedkuje.pl/ogloszenie,jako-jedyni-organizujemy-kameralne-wyprawy-cele,21284.html

szczęka opada jak się widzi taką trzodę..