Dobór wędziska
Witam, tak jak w temacie potrzebuję wędki na zarośnięte brzegi rzeki. Rzeka jest niewielka (średnio jakieś 7m szerokości) niestety ma mocno zarośnięte brzegi, nieuczęszczane przez nikogo więc drogę trzeba będzie sobie ostro torować dlatego też wędzisko nie dłuższe jak 2.10m tak abym mógł wcisnąć się w te krzaki i w miarę swobodnie dostać się do brzegu. Tu kolejna sprawa, z racji sporej ilości zwisających gałęzi nad rzeką, operowanie wędziskiem będzie ograniczone, planuję łowić klenie, okonie, jazie i wiadomo że szczupak może się przynęty w takim miejscu uczepić. Głębokość wody do 2m, woda raczej o leciutkim nurcie ( miejscami trafi się mocniejszy) i tam planuję połów. Wędzisko o sztywnej szczytówce aby z małym zamachem móc zarzucić przynętę( woblerki, blaszki, gumki), dobre czucie i ładna praca blanku na całej długości bardzo mile widziane, również jak najkrótszy dolnik mile widziany, tak aby kucając nad brzegiem nie ograniczał ruchów ręki i nie zahaczał o żebra. Ciężar wyrzutowy jak na klenia(od małych po te większe) ale i z zapasem mocy w razie większego gościa (szczupak). Dosyć mocne zadanie od wędziska wymagam? czy może jednak znajdzie się coś takiego?
Luknij na najtańsze modele ST Croixa - ja po takich warunkach chodzę z premierem i będąc na rybach z kimś widziałem już nie jednego kija połamanego na gałązkach. A sam się przekonałem że SCII jest cholernie na takie coś odporne , mój już trochę przeżył i nie jedną gałązkę przeżył a w amoku cięcia różnie to bywa , ryba spada - też coś się może przytrafić nie kontrolowanego. I te kije dość ładnie się ładują wywijanie nim jak szabelką i rzuty spod siebie nie są wcale najgorsze.
Cześć. Z czystym sumieniem polecam PS70MF2. Przeżył moje 90 kilo na sobie jak pojechałem na dupie do wody. Do dziś i służy a mam go już dobre 5-6 sezonów.
pozdrawiam dede
pozdrawiam dede
Witam Garesa i dede na CF. Mocne i techniczne wejście
dede ma racje i niejako potwierdza słowa Frajtera. Ja też się skłaniam do SCII i proponuje TRS70MF2
dede ma racje i niejako potwierdza słowa Frajtera. Ja też się skłaniam do SCII i proponuje TRS70MF2
Triumph to udana seria- dobra i tania. Moim castingowym kijem do 21g kolega łowi już n-tą wyprawę w Szwecji.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Hmm Premier i Triumph, cenowo bardziej atrakcyjny triumph, bo pod względem oznaczeń mocy itp. oba zaproponowane modele wypadają tak samo. To co dla mnie jest ważne obie wędki posiadają czyli długość jednak mam obawy co do cw dolna granica ok ale górna? myślałem raczej coś o 3/4 oz chociaż może i wystarczy 5/8 bo w krzakach nie tak łatwo zarzucać przynętą, ale większa granica była by chyba bardziej komfortowa. Zostaje kwestia pracy wędziska czy premier czy triumph ma lepszą? wyrzut przynęty i praca szczytówki podczas tego momentu, będzie naprawdę niewiele miejsca na zamach wędziskiem i chcę oddawać w miarę jak najdalsze rzuty. Z drugiej strony potrzebuję trochę mocy od całej wędki z obawy przed szczupakiem( 2 sezony temu zamiast klenia uwiesił mi się szczupak i 2m od brzegu wędka złamała się). Jak radzicie? premier czy triumph? jakieś większe cw czy zostać przy tym? a może jakaś inna seria wędzisk od st croix albo innych producentów?
Oba kije maja podobny charakter akcji. Stosunkowa delikatna górna część i mocny dolnik. Są bardzo szybki i dynamiczne. Śmiało poholujesz na niego szczupaka 80 cm. Przynęty jakie będziesz obsługiwał to to 4 do 25 gram
Remik domyślam się że miałeś te kijki w ręku i jeżeli nimi nie łowiłeś to je sprawdzałeś i wiesz jak pracują. który model w twoim odczuciu nadał by się lepiej do takiego zadania? Gęste krzaki, mało miejsca i niespodzianki na łowisku, który lepiej się zaprezentuje ?
Co do mojego premierka - dziś na bagnach przeskakując z pnia na pień drzewa przywaliłem szczytówką w drzewo , sprawdziłem tylko chwytając za przynetę i wyginając w parabolę czy wszystko oki - i dalej łowiłem - powiem do wszystkich fanów kijków na SCII jak ja lubię te blanki w ciężkich warunkach terenowych.
Gares: |
Remik domyślam się że miałeś te kijki w ręku i jeżeli nimi nie łowiłeś to je sprawdzałeś i wiesz jak pracują. który model w twoim odczuciu nadał by się lepiej do takiego zadania? Gęste krzaki, mało miejsca i niespodzianki na łowisku, który lepiej się zaprezentuje ? |
Tak, miewam je dość systematycznie wekach Na oba kije łowiłem. Stawiam na TRS70MF2. Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest też Ps66MLF2 jest nieco bardziej ciepły ale ma odpowiednia moc by wyholować wielkiego klenia.
Fajter widzę że ładnie ci służy ten premierek ;] Co do wędziska to chyba pomyślę o tym TRS70MF2 tak jak Remik proponuje. Dzięki za rady, jak podejmę ostateczną decyzję to dam znać
Oczywiście decyzja przecież tylko do Ciebie należy - ja mówię tylko to co ze swoim przeszedłem , a jak bym ci opowiedział co i ile przeżył ten premierek przygód to byś chyba nie uwierzył - niekiedy służy za podpórkę jak się skacze bo bagnach a moje takie rzeczki właśnie są więcej błota jak suchego lądu - dziś żebym się nim nie podparł to kąpiel błotna była pewna . Mam jeszcze drugi taki kijek którego biorę w ekstremalne warunki ale to mocniejszy sprzęcik do 11/4 Oz - Wild River się zwie
Sprzęcik zakupiony już jakiś czas temu. Całkiem sympatyczny w dłoni choć niewiele czasu spędziłem z nim nad wodą bo albo brak czasu albo pogoda. Ogólnie wszystko jest ok, korek mógłby być trochę lepszej jakości i czasami delikatnie brakuje mi mocy przy wyrzucie tych mniejszych woblerków, ale jak na moją rzeczkę to muszę przyznać że sprzęcik będzie dobrze służył. Dzięki za pomoc w wyborze