Ponton na rower...
Witam,
Mam do Was takie pytanie. Jaki ponton polecilibyście człowiekowi rowerowo zmotoryzowanemu?? Wiem, że takie pontony nie są za bezpieczne ale nie będe go używał do jakiś karkołomnych desantów. Chodzi mi jedynie o środek pływający dla dojeżdżającego rowerem który jest na tyle dobrze pakowny, że można go wrzucić na bagażnik.
Pozdrawiam
Salmo
Mam do Was takie pytanie. Jaki ponton polecilibyście człowiekowi rowerowo zmotoryzowanemu?? Wiem, że takie pontony nie są za bezpieczne ale nie będe go używał do jakiś karkołomnych desantów. Chodzi mi jedynie o środek pływający dla dojeżdżającego rowerem który jest na tyle dobrze pakowny, że można go wrzucić na bagażnik.
Pozdrawiam
Salmo
Cześć Salmo_salar
Masz chęć łowić z pontonu czy tylko przepłynąc nim na drugą stronę ?!
Może pływadełko ?!
Jak ma byc mały to jednoosobowy o wypornośći min 100kg, malutkie wiosła i pompka do tego...bagażnika Ci nie starczy raczej.
Po drugie ponton musi być zarejestrowany jako środek pływający jak ma służyć jako "łodka" do łowienia.
Masz chęć łowić z pontonu czy tylko przepłynąc nim na drugą stronę ?!
Może pływadełko ?!
Jak ma byc mały to jednoosobowy o wypornośći min 100kg, malutkie wiosła i pompka do tego...bagażnika Ci nie starczy raczej.
Po drugie ponton musi być zarejestrowany jako środek pływający jak ma służyć jako "łodka" do łowienia.
Szczerze powiedziawszy nie o taką radę mi chodziło. Oczekiwałem, że ktoś poda jakiś model. Pływadełko to ciekawa sprawa, nie chciałem go brać pod uwagę bo jak dla mnie to nie byłoby za wygodne łowienie.
Chodzi mi o łowienie z niego. O konieczności rejestracji doskonale pamiętam.
Na Allegro widziałem 2-osobowy Intex'a który po złożeniu ma 80/60 cm.
Pozdrawiam
Salmo
Chodzi mi o łowienie z niego. O konieczności rejestracji doskonale pamiętam.
Na Allegro widziałem 2-osobowy Intex'a który po złożeniu ma 80/60 cm.
Pozdrawiam
Salmo
Będziesz pewnego rodzaju kamikadze. Kiedyś łowiłem na pontonie jednoosobowym na Adriatku w Chorwacji, siedziałem i akurat nogi sięgały końca ponotu więc powiem że był na 1 osobę, wiosełka, spin jeszcze wtedy i pudełko. Katorga ! Wybrałem dzień bez fal ! totalna pustynia, woda jak lustro, nawet ludzie nie chcieli się kąpać bo nie ma efektu bez fal ale nie o tym chce powiedzieć, łowiłem pilkerkiem mały na siedzącą, każda próba uwalniania przynęty z wodorostów czy miedzy skał kończyła się poważnym chwianiem, o staniu nie było mocy ! Totalna klapa, tylko jak smiałem sie co bedzie jak biały tuńczyk chapnie i bedzie mnie ciągłał po calym morzu Wieć Salmo_Salar pomyśł poważnie czy warto ryzykować, ponton tak jest mało stabilny nawet z kotwicą, przy większej rybie będziesz obkręcał się wokół ! Dla mnie to jest głupkowaty pomysł nie obraź się prosze... lepiej pływadełko Na normalnej łódce nie problem o wapdke a co dopiero na łupince takiej
pozdrawiam Cie Salmo.
pozdrawiam Cie Salmo.