Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Shimano Strafic


offline
Maciej J. 2009-10-15 14:47

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Mam problem. Przez zimę chcę nabyć kołowrotek Shimano Stradic do spinningu sandaczowego i szczupakowego. Mam także drugą propozycję - Shimano Exage - nowa wersja z podwójną korbką. Co myślicie, która decyzja będzie bardziej trafna? Na jerkbaicie polecono mi właśnie Exage - znajomy łowi nim sandacze z opadu i kołowrotek już cały sezon spisuje się nieźle, nie ma szumów i płynnie pracuje. Nowy Exage kosztuje 250zł, nowy Stradic około 500zł. Różnica w cenie znaczna.



Jak narazie jestem bardziej nastawiony na Exage ( cena ). Czekam na Waszą pomoc
offline
jurajura 2009-10-15 16:59

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 120
Daj spokój z tanimi shimaniakami. Exage i jemu podobne rozpadają się po 2 sezonach rzucania. Kop sobie Spro albo Ryobi.
offline
Maciej J. 2009-10-15 17:10

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Dzięki za opinię - od kilku lat używam Shimano Catany 2500FA i spokojnie wystarcza na 1 sezon użytkowania, a niekiedy nawet więcej. Aktualnie cały sezon łowiłem Cataną i przy 150 wypadach na cały rok dalej kręci przyjemnie. Cena Catany - 120zł. Chcę kupić nowy kołowrotek tylko i wyłącznie dlatego, że Catana 2500 jest za słaba do 25g główek... Więc ja wierzę w "tanie Shimano"
offline
Jacek K. 2009-10-15 18:26

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 604
Cześć wobler. Zacznijmy od tego ,że stradic do ciężkiej rzecznej orki nie bardzo się nadaje z racji swojego przełożenia. Im jest większe tym słabszy mechanizm. Zainwestuj w Twin Powera lub coś innego ale o mniejszym przełożeniu. Stradica to sprinter.... a nie ciagnik pozdrawiam
offline
Maciej J. 2009-10-15 18:51

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Jaco sęk w tym, że nie mam tyle kaski. Twin Power kosztuje chyba powyżej 800zł z tego co się orientuję. Nie dysponuję taką kwotą Kręcioł ma pracować z wobkami do 10cm, gumami, wahadełkami, kogutami i ewentualnie obrotówkami. Głównie na jeziorze - czasem Odra...
offline
Remigiusz K. 2009-10-15 18:57

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
A Slammer 260??
offline
Maciej J. 2009-10-15 19:11

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
No Slamer to ciekawa propozycja. Podobno niezniszczalny - widziałem go u Ciebie Remku. Nie wiem czemu ale mam chrapkę na tego Exage... Jak będę w jakimś większym sklepie to go omacam i zobaczymy co z tego wyjdzie...
offline
Ireneusz 2009-10-15 20:27

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 36


Kilka sezonów na trotkę i zębatego używam Ryobi Applausa 4000.Kołowrotek jest naprawdę mocny i godny polecenia.
offline
Maciej J. 2009-10-15 20:57

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Kurcze dzisiejszy rynek jest straszny. Stwierdzam tak: lepiej nie mieć pieniędzy i nie mieć problemu z wyborem hehe



Dziękuję Panie Irku za wypowiedź
offline
Sławomir S. 2009-10-15 23:04

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Do "dzisiejszych" kołowrotków trzeba mieć także odrobinę szczęścia. Chodzi mi o te w średnich przedziałach cenowych, bo o tych tanich szkoda gadać...Kupuję zwykle od razu po dwa identyczne (na części, w razie czego, no i szpul więcej...) i trafiają się nierówne pod względem jakości. Poza tym przeważnie po zmoczeniu i "przepłukaniu" takiego kołowrotka (np. w Odrze) od razu szlag go trafia i niezbędne jest zupełne go oczyszczenie i przesmarowanie na nowo. Chyba lepiej od razu kupić Rolls - Royce'a i mieć (być może) spokój?
offline
Maciej J. 2009-10-15 23:42

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Jak pomyślę o kwocie, którą musiałbym wydać na porządnego kręciołka to wydaje mi się ona być nieosiągalna. Pewnie, że lepiej byłoby kupić coś porządnego i mieć na parę ładnych lat - no i komfort łowienia lepszy. Ale nie zawsze tak się da... Dlatego szukam czegoś na moją kieszeń z niższej półki - przecież jeszcze przynęty będzie trzeba kupić na nowy sezon
offline
Adam D. 2009-10-15 23:56

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Pozwolicie że dodam trochę swoich opinii co do młynków - Exage ja do tej półki shimano nie mam w ogóle zaufania to loteria co się trafi chyba że w sklepie jest możliwość wyboru z iluś sztuk można ryzykować a co do shimanowskiego twin powera to mam 3 sezony 4000 FA i tak się rozklekotał że że szkoda gadać , fakt kręci bardzo leciutko i chodzi dalej nie nagannie ale jeszcze jak długo ? Dziś akurat kontaktowałem się z shimanowskim serwisem w polsce bo w innym shimaniaku przecieło mi rolkę - na razie jeszcze nie chcę się wypowiadać do końca bo mam się skontaktować za tydzień ale to chyba najgorszy serwis w tym kraju - takie mam wrażenie. Ja jestem pełen podziwu dla starych Libr SA mam taki młynek są ciężkie ale kręci chyba z 12 roczek i do dragonowskiego teama tego na większej ilości łożysk , model 930 , co ten kręcioł u mnie już się nakręcił i daje dalej , a to przecież nic innego jak robiego eksja . A stradick Woblerku ma zbyt duże przełożenie na taką orkę , Jaco wie co mówi ja też ci odradzę takie przełożenia do orki i to nie ważne jaka to produkcja coś za coś i chodź może kołowrotek będzie chodził to ciężko ci będzie nim pracować przy większych przynętach
offline
Adam D. 2009-10-15 23:58

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Macie moim zdanie nie warto wydawać większej kwoty , lepiej częściej zmienić na nowy - ja doszedłem do takich wniosków
offline
Maciej J. 2009-10-16 00:11

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Czyli taka sama teoria jaką miałem dotychczas - Catanka rocznie. Ale muszę kupić większy model - o to chodzi. 2500FA nawet śmiesznie wygląda przy nowym Wild Riverze. Taka malutka... No i ciężko jej przy 25g.



No mam czas do "gwiazdora" więc jeszcze trochę do namysłu mi zostało. Dziękuję wszystkim za każdą wypowiedź
offline
Adam D. 2009-10-16 00:23

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Maciek moim zdaniem jedne z najtańszych i chyba najsolidnieszych kręciołków dziś na świecie robi właśnie Ryobi - katanki mają odlewane koła a takie przełożenie może kiedyś zrobić pod większym obciążeniem trrrrrrrrrrrr i po rybach, no jak będziesz miał trochę już tych młynków w kolekcji to nawet się tym nie przejmiesz ale w twojej sytuacji dobrze powertuj co który ma w opisie , no i opinie innych też bierz pod uwagę ale musisz mieć też własny pogląd co chcesz i do czego najlepiej co będzie służyło
offline
Maciej J. 2009-10-16 07:27

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Remik - Zauber 4000 nie jest zbyt duży do spinna szczupakowo-sandaczowego? Wagę ma fajną - w porównaniu z Stradickiem i Exage (410g!) Zauber waży 315g. Macałem go na zlocie pstrągowym - leciutki luz na korbce, ale mechanizm chodził wzorowo - i to jest chyba najważniejsze. Pojedyncze luziki w korbce jestem w stanie przeboleć - jak za tą kaskę...
offline
Łukasz C. 2009-10-16 08:28

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 271
Jesli zamierzasz kupic shimano to kup ale nie made in malezia tylko made in japan.



stradic jest i taki i taki , maleysia jest wiadomo tansza ale to lipa. jak chcesz to kupuj ale tylko japonca . ja mam stradica 3000 japonczyka jakies 6 lat i chodzi lepiej jak co niektóre kolowrotki sciagniete prosto z polki. jedzie non stop na plecionce . (szczupak sandacz)
offline
Jacek K. 2009-10-16 09:37

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 604
frajter:
Pozwolicie że dodam trochę swoich opinii co do młynków - Exage ja do tej półki shimano nie mam w ogóle zaufania to loteria co się trafi chyba że w sklepie jest możliwość wyboru z iluś sztuk można ryzykować a co do shimanowskiego twin powera to mam 3 sezony 4000 FA i tak się rozklekotał że że szkoda gadać , fakt kręci bardzo leciutko i chodzi dalej nie nagannie ale jeszcze jak długo ? Dziś akurat kontaktowałem się z shimanowskim serwisem w polsce bo w innym shimaniaku przecieło mi rolkę - na razie jeszcze nie chcę się wypowiadać do końca bo mam się skontaktować za tydzień ale to chyba najgorszy serwis w tym kraju - takie mam wrażenie. Ja jestem pełen podziwu dla starych Libr SA mam taki młynek są ciężkie ale kręci chyba z 12 roczek i do dragonowskiego teama tego na większej ilości łożysk , model 930 , co ten kręcioł u mnie już się nakręcił i daje dalej , a to przecież nic innego jak robiego eksja . A stradick Woblerku ma zbyt duże przełożenie na taką orkę , Jaco wie co mówi ja też ci odradzę takie przełożenia do orki i to nie ważne jaka to produkcja coś za coś i chodź może kołowrotek będzie chodził to ciężko ci będzie nim pracować przy większych przynętach

Fraiter powiedzmy ,że dałeś za TP 1000zł ,a więc 300 zł za sezon. (masz go trzy sezony). Weż teraz swoją używkę i idż do sklepu wędkarskiego. Poproś o kilka maszyn za trzy paki i porównaj do swojego TP4000 fa.....

Założę się że już nie wrócisz do tańszych modeli....

Weż również pod uwagę pewnie ponadprzeciętny przebieg twojej maszyny....

....mi się tak lużno kręci kilka (6 albo 7)sezonów .......bardzo cieżkich sezonów. Słoną wodę także już nawijał Pozdrawiam
offline
Adam D. 2009-10-16 10:59

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
jaco:
frajter:
Pozwolicie że dodam trochę swoich opinii co do młynków - Exage ja do tej półki shimano nie mam w ogóle zaufania to loteria co się trafi chyba że w sklepie jest możliwość wyboru z iluś sztuk można ryzykować a co do shimanowskiego twin powera to mam 3 sezony 4000 FA i tak się rozklekotał że że szkoda gadać , fakt kręci bardzo leciutko i chodzi dalej nie nagannie ale jeszcze jak długo ? Dziś akurat kontaktowałem się z shimanowskim serwisem w polsce bo w innym shimaniaku przecieło mi rolkę - na razie jeszcze nie chcę się wypowiadać do końca bo mam się skontaktować za tydzień ale to chyba najgorszy serwis w tym kraju - takie mam wrażenie. Ja jestem pełen podziwu dla starych Libr SA mam taki młynek są ciężkie ale kręci chyba z 12 roczek i do dragonowskiego teama tego na większej ilości łożysk , model 930 , co ten kręcioł u mnie już się nakręcił i daje dalej , a to przecież nic innego jak robiego eksja . A stradick Woblerku ma zbyt duże przełożenie na taką orkę , Jaco wie co mówi ja też ci odradzę takie przełożenia do orki i to nie ważne jaka to produkcja coś za coś i chodź może kołowrotek będzie chodził to ciężko ci będzie nim pracować przy większych przynętach

Fraiter powiedzmy ,że dałeś za TP 1000zł ,a więc 300 zł za sezon. (masz go trzy sezony). Weż teraz swoją używkę i idż do sklepu wędkarskiego. Poproś o kilka maszyn za trzy paki i porównaj do swojego TP4000 fa.....

Założę się że już nie wrócisz do tańszych modeli....

Weż również pod uwagę pewnie ponadprzeciętny przebieg twojej maszyny....

....mi się tak lużno kręci kilka (6 albo 7)sezonów .......bardzo cieżkich sezonów. Słoną wodę także już nawijał Pozdrawiam

Wiesz Jaco do jakich wniosków dochodzę , że kiedyś te kręciołki made in japan jak by lepsze robili , teraz to też ma swoją renomę ale te starsze są żywotniejsze ,takie moje są odczucia - kupując tego TP miałem wobec niego większe oczekiwania , wiem że jeszcze będzie kręcił dalej i nie zawiedzie , ale mam jakieś tam shimanowskie super Gt Fa , który jeszcze był z jednej strony na tulei ślizgowej , zamieniłem kiedyś na łożysko tą tulejkę i właśnie do niego szukam całego nowego mechanizmu rolki , bo stara się przecięła , ten kręciołek chodzi nie nagannie już tyle latek że nie pamiętam ile. i tu wysuwa mi się wniosek że teraz jak by cały świat poszedł w oszczędność materiałową i mimo postępu już nie robi się takich długowieczniaków , z małymi wyjątkami może, ale to znów kosztuje. Dla tego dochodzę też do wniosków że te dzisiejsze lepiej częściej zmienić na nowe i dalej docierać ale nowy. Tylko dla tego że u takich jak my to wszystko ma ponad przeciętny przebieg , weź takiego Maćka prawie co dzień na rybach , mi też się zdarzało być z 200 razy w roku na rybach ile taki kręciołek musi kilometrów nakręcić , to jest właśnie poligon dla tego sprzętu a rzeka ma jeszcze to do siebie że kręciołkowi trochę ciężej jak na stojącej wodzie. Pod uwagę jeszcze biorę że model modelowi jak by nie był równy , to mi się nasuwa właśnie z opini innych , Wróćmy do tego TP mi te luzy zbyt nie przeszkadzają za to lubię nim kręcić bo chodzi naprawdę leciutko i nie ważne czy na dworze minus , czy słońce jara na maxa , czy non stop leje on chodzi to masz rację i luźniutko chodzi . Maciek sam jak wziął w ręce w tamtym roku go i pokręcił to pierwsze zdanie było - ale lekko chodzi - pamiętasz Maćku , a ja może zbyt pedantyczny ma charakter i wygórowane oczekiwania
offline
Maciej J. 2009-10-16 14:23

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Tak znam Twojego TP i Super GT. Sam miał Superg GT tylko 1000 i kręcił 3 sezony - tym 1000 łowiłem nawet sandacze na 10g główki z opadu. Po 3 sezonach chodził jak nowy! Sprzedałem go w idealnym stanie ( niestety potrzebowałem kaski na multiplikator )...

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.36 s