Spinning na pstrąga
Witam.
Na swoim pierwszy pstrągowaniu w życiu byłem z kijem castingowym... Fajne rzucało się paprochami(wiadomo, skupiona masa), obrotówką z dociążeniem, ogólnie przynętami lotnymi. Problem pojawił się kiedy ryby zbierały z powierzchni. Wtedy koledzy z multikami do UL dawali radę smigać mikro obrotkami i małymi woblerami a ja z trudem m radziłem sobie z black furry 2, rzucając nią i tak na małe odległości.
Niestety, portfel nie jest tak zasobny, żeby stuningować mojego premiera bądź kupić Presso lub CC 51 SS.
W związku z tym myślę o zwykłym spinie na pstrąga. Chodzi o kij w okolicach 2,4(może być ciut mniej, może być odrobinę więcej), myślę że wyrzut tak do 14, do lotnych przynęt tak mam cast.
Patrzę na St.Corix Triumph i Premier, może jakiś Lamiglas. Czy macie może jakieś doświadczenie z pstrągowaniem za pomocą tych kijów?
Z góry dzięki za rady
pzdr
Wojciech
Na swoim pierwszy pstrągowaniu w życiu byłem z kijem castingowym... Fajne rzucało się paprochami(wiadomo, skupiona masa), obrotówką z dociążeniem, ogólnie przynętami lotnymi. Problem pojawił się kiedy ryby zbierały z powierzchni. Wtedy koledzy z multikami do UL dawali radę smigać mikro obrotkami i małymi woblerami a ja z trudem m radziłem sobie z black furry 2, rzucając nią i tak na małe odległości.
Niestety, portfel nie jest tak zasobny, żeby stuningować mojego premiera bądź kupić Presso lub CC 51 SS.
W związku z tym myślę o zwykłym spinie na pstrąga. Chodzi o kij w okolicach 2,4(może być ciut mniej, może być odrobinę więcej), myślę że wyrzut tak do 14, do lotnych przynęt tak mam cast.
Patrzę na St.Corix Triumph i Premier, może jakiś Lamiglas. Czy macie może jakieś doświadczenie z pstrągowaniem za pomocą tych kijów?
Z góry dzięki za rady
pzdr
Wojciech
Kup sobie @wojciech TRS70MLF2. Na początku tego roku polecono mi ten patyk. Jest brzytwa. Łowie nim okonie, klenie i szczupaki. Fajny bo szybki i da się prowadzić nawet 2gram. przynętę. Innych wędek z ameryki nie znam ale ten jest sympatyczny.
Podzielam opinię karmazyna. TRS70MLF2 lub TRS70MF2 w tej klasie do dobry wybór.
A z serii wyżej - premier nie znajdzie czegoś lepszego?
TRS70MLF2 to serio fajny kijek Od pewnego czasu dysponuje takowym i z całą stanowczością mogę go polecić
@wojciiech, witam. Proszę Cię, spójrz wyżej na post @Woblera129. Bardzo młody wędkarz, ale także bardzo prawidłowo myśli. Szuka odpowiedniej wędki do specyficznego sposobu łowienia określonego z góry gatunku ryby. Posługiwanie się terminami „wędka pstrągowa”, „wędka szczupakowa”, „wędka sandaczowa”(te wszystkie dawne Forelle, Hecht, Zander Rute itd.) już dawno straciło moc i było chwytem marketingowym firm. Nie ma wędek do łowienia określonych gatunków. Wędki są tylko w PEWNYM stopniu przystosowane do łowienia PEWNYMI metodami przy użyciu PEWNYCH przynęt w PEWNYCH typach łowisk. I tyle, reszta to kompromis. Skutecznie pstrągi potokowe można jednego dnia łowić na przynętę 0.5 G, a drugiego dnia będzie to przynęta 40 G. W pewnym łowisku lepsza będzie wędka 180 cm, a w innym 380 cm okaże się niewystarczające. Wędką, którą łowiło nam się super ściągając np. jakiś tam wobler z prądem – ściągając ten sam wobler pod prąd nie będziemy w stanie za każdym razem skutecznie zacinać itd. Najlepiej z góry na podstawie doświadczenia, znajomości charakteru łowiska i przeznaczonych do użycia przynęt zabrać ze sobą na łowisko najbardziej odpowiednią wędkę. Z tym, że zawsze lepiej będzie, gdy będzie to wędka ciut za długa, ciut za ciężka, z ciut za dużym cięż. wyrz., czyli ciut za sztywna, ha, ha. Takie jest moje zdanie.
Cykadass - szczerze mówiąc to jak usłyszałem jakim kijem będziesz łowił na zlocie w Karpaczu - to jakoś niepoważnie o Tobie myślałem hihi, a już po pierwszych rzutach moją witką... Troszkę zmieniłem zdanie. A słysząc o Twoich pstrągach tego dnia - całkowicie zmieniłem swoją teorię i stwierdzam fakt - miałeś rację.
Pewnie niektórzy "specjaliści" czytając o tych 40g się śmieją - ja też Z Nich
Pewnie niektórzy "specjaliści" czytając o tych 40g się śmieją - ja też Z Nich
Musimy kiedyś Maciek razem wybrać się na pstrągi. Tylko muszę się odpowiednio przygotować. Ostatnio, z reguły albo nie mam czasu, albo nie mam czym… Splot pewnych niekorzystnych okoliczności. Mam nadzieję, że ten zły okres mojego życia jak najszybciej minie i niebawem zostanie w pamięci, jak tylko zwykły koszmarny sen…
W następnym roku prawdopodobnie będę robił prawo jazdy i pewnie się jakoś zgadamy. Ale nie wiem czy mi wędek nie połamią, bo będę miał nowe obowiązki ( haha )
@wojciiech, co masz na oku. Ciekawy jestem Twojego wyboru.
ja wezmę pewnie to co mam :-) feelinga 2,70 do 13g na lekkie przynęty i inne mikado 2,50 do 20 g. na te cięższe, kijek jest sztywny i dosyć szybki.miotałem nimi gumami z główkami 21 g i było ok. jak będą gryzły to starczy napewno. chyba ze kupię coś jeszcze.jak widziałem jak te rzeczki wyglądaja (chodzi o skarpy) to raczej jestem za dłuższmi kijami.
Witam, długo nie miałem dostępu do komputera, dlatego nie odpisywałem na posty.
@Cykadass, tak zdaję sobie z tego sprawę. Patrzę właśnie na całą sprawę pod takim kątem, że do łowienia na koguty i gumy będę używał zapewne castnigu, który juz mam - 1,83 do 18 g a następny kij ma się dobrze sprawdzić przy obrotówkach i woblerach, choć oczywiście wiem, ze nie jestem w stanie kupić idealnego kija pod wszelkie warunki i rzeki.
@Spino - pewnie postawię na tego Triumpha, tylko długosci się trochę obawiam, że przy stawianiu woblera kij może czasem zbyt mocno się giąć.
@Cykadass, tak zdaję sobie z tego sprawę. Patrzę właśnie na całą sprawę pod takim kątem, że do łowienia na koguty i gumy będę używał zapewne castnigu, który juz mam - 1,83 do 18 g a następny kij ma się dobrze sprawdzić przy obrotówkach i woblerach, choć oczywiście wiem, ze nie jestem w stanie kupić idealnego kija pod wszelkie warunki i rzeki.
@Spino - pewnie postawię na tego Triumpha, tylko długosci się trochę obawiam, że przy stawianiu woblera kij może czasem zbyt mocno się giąć.
To już zależy od typu woblera i sposobu obławiania miejscówek. Osobiście nie lubię łowić obrotówkami pod prąd - stawiają duży opór, nie lubię tego.
Wojciech będziesz łowił tylko i wyłącznie na Bobrze?
Wojciech będziesz łowił tylko i wyłącznie na Bobrze?
wojciiech: |
Witam, długo nie miałem dostępu do komputera, dlatego nie odpisywałem na posty. @Cykadass, tak zdaję sobie z tego sprawę. Patrzę właśnie na całą sprawę pod takim kątem, że do łowienia na koguty i gumy będę używał zapewne castnigu, który juz mam - 1,83 do 18 g a następny kij ma się dobrze sprawdzić przy obrotówkach i woblerach, choć oczywiście wiem, ze nie jestem w stanie kupić idealnego kija pod wszelkie warunki i rzeki. @Spino - pewnie postawię na tego Triumpha, tylko długosci się trochę obawiam, że przy stawianiu woblera kij może czasem zbyt mocno się giąć. |
TRS70MF2 nie boi się wobków po 8-9cm
@Remik - dzięki, przydatna wiadmość.
Maciek - nie wiem, zapewne gdzie się da;D W każdym razie nad Bóbr mam koło 200 km(chyba najbliższa pstrągowa woda, no może nad częstochoską Wartę podobna odległość tylko gdzie tu porównywać urodę tych dwóch rzek...) i planuję przynajmniej dwa razy po kilka dni wyskoczyć nad niego.
Maciek - nie wiem, zapewne gdzie się da;D W każdym razie nad Bóbr mam koło 200 km(chyba najbliższa pstrągowa woda, no może nad częstochoską Wartę podobna odległość tylko gdzie tu porównywać urodę tych dwóch rzek...) i planuję przynajmniej dwa razy po kilka dni wyskoczyć nad niego.
Witam Was ponownie
Gwiazdor co nieco przyniósł no i chyba udało mi się podjąć decyzję!
Jestem w trakcie kupowania Batson RX6 Sh1024-2.
Kijek 2,6 m, 8-12 lb, 10-21 g, z tym że na stronie Fishingcenter Pan Matuszewski stwierdził w jednym wątku, że faktyczny zakres tego kija to 7-18 g.
Akcja med-fast.
Stwierdziłem, że kij do całkowitego lightu trochę mija się z celem, raczej nie będę łowił na 2 centymetrowe woblerki, zapewne dolna granica to 4 cm i tyle samo gram, a z tym Batson powinien sobie poradzić. Poza tym dzięki ciut większej mocy nie będzie problemów ze stawianiem w miejscu przynęty.
Kolejny zaleta kija to to, że może nie ma 3 metrów, ale na kleniowo-boleniowe spacery nad średnio szeroką Wartą też powinien się sprawdzić. Wobler boleniowy poleci, wahadełka zapewne też.
Okazja była tak znakomita, że nie mogłem jej przepuścić.
pozdrawiam
Wojtek
Gwiazdor co nieco przyniósł no i chyba udało mi się podjąć decyzję!
Jestem w trakcie kupowania Batson RX6 Sh1024-2.
Kijek 2,6 m, 8-12 lb, 10-21 g, z tym że na stronie Fishingcenter Pan Matuszewski stwierdził w jednym wątku, że faktyczny zakres tego kija to 7-18 g.
Akcja med-fast.
Stwierdziłem, że kij do całkowitego lightu trochę mija się z celem, raczej nie będę łowił na 2 centymetrowe woblerki, zapewne dolna granica to 4 cm i tyle samo gram, a z tym Batson powinien sobie poradzić. Poza tym dzięki ciut większej mocy nie będzie problemów ze stawianiem w miejscu przynęty.
Kolejny zaleta kija to to, że może nie ma 3 metrów, ale na kleniowo-boleniowe spacery nad średnio szeroką Wartą też powinien się sprawdzić. Wobler boleniowy poleci, wahadełka zapewne też.
Okazja była tak znakomita, że nie mogłem jej przepuścić.
pozdrawiam
Wojtek
A co się dzieje z @Expertem, który założył ten wątek i zobowiązał się do udzielania rad?
Wojtku - nie znam kompletnie tego kija więc nie doradzę. Musisz się z nim "zaprzyjaźnić", zobacz czy Ci leży, czy obsługuje wabiki dokładnie tak i takie jak chciałeś i czy Ci ostatecznie odpowiada. Pochwal się koniecznie jak już zawitasz z nim nad wodą.
W połowie stycznia chcę go przetestować na jakiś okonkach, wtedy napiszę coś więcej.
Ludzie są zadowoleni z Batsonów, na temat tej serii korespondowałem już kiedyś z jednym z rodbuilderów, także jestem dobrej myśli.
Maciek, nie znasz kijka ale myślę, że w przyszłym sezonie będziesz miał okazję poznać;-) Musimy się w końcu na jakiś wspólny wypad udać.
Ludzie są zadowoleni z Batsonów, na temat tej serii korespondowałem już kiedyś z jednym z rodbuilderów, także jestem dobrej myśli.
Maciek, nie znasz kijka ale myślę, że w przyszłym sezonie będziesz miał okazję poznać;-) Musimy się w końcu na jakiś wspólny wypad udać.