Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

chinska tandeta


offline
rybarz 2010-11-25 22:32

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4
Witam wszystkich.Właśnie wkręcam się w wyposażenie sklepu wędkarskiego.Niestety nie jestem właścicielem i nie mogę do końca decydować co w sklepie się znajdzie.Mój szef podjął współprace z niemal wszystkimi standardowymi firmami wędkarskimi działającymi na polskim rynku.Po tym jak przez moje ręce przewinęły się setki kijów i kołowrotków które porostu są chińskim szajsem to jestem przerażony.Pokazałem mu ofertę st.croix i lamiglasa, ale on wciąż napala się na chińską daiwe i shimano, mimo że juz mamy sporo tych kijów i kołowrotków i szału nie robią...Zastanawiam się jak go przekonać!Macie jakieś propozycje.Pozdrawiam
offline
kubamajorek 2010-11-25 23:00

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
na temat handlu mogę powiedzieć to i owo.sam prowadzę sklep.moim zdaniem zawsze trzeba mieć coś z naprawdę górnej półki i w wyższej cenie.pytanie czy to sprzedasz?bo towar zalegający na półkach to zamrożenie kasy.bo widzisz każda firma ma swoje koszty stałe:czynsz,media,pensje,podatek , zus i inne.a dzięki tanim wędkom,kołowrotkom i przynętom firma ma obrót czyli ma kasę.tutaj idzie się na ilość i marże co w zasadzie ma dać zysk.jak już firma stoi mocno to możesz sobie pozwolić na jakiegoś mercedesa w swojej stajni który np poleży rok na twojej półce zawsze można sprzedawać pod zamówienie specjalnie dla klienta np. z katalogiem ale ja jestem zdania że kij to trzeba pomacać.jak wyczaisz wędkarza który wie o co chodzi i ma trochę grubszy portfel możesz przecież coś podziałać i pokazać właścicielowi że takie kije też się mogą sprzedać tak już jest że ludzie kupują to na co ich stać a ze stać ich na tańsze rzeczy...trudno.ale tez jest tak że każda marka ma w swojej ofercie kije z górnej półki.Daiwa za 150 zł to nie jest to samo co Daiwa za 900 zł prawda?
offline
rybarz 2010-11-25 23:13

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4
To prawda.Mamy daiwy i za 2500.Sporo drogich sprzętów.Przeraża mnie jednak ich jakość wykonania. Chodziło mi bardziej o to, zeby miec tez sprzęt made in Japan lub USA bo to oznacza zazwyczaj jakość.Niestety wszystkie sprzęty do 1500 zł zazwyczaj są made in china.Taki lamiglas, czy st.croix jest produkcją USA(choć moge się mylić) i jakość tego sprzętu jest o niebo lepsza.Dzięk za zainteresowanie

offline
rybarz 2010-11-25 23:29

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4
tak w ogóle,to wpieniające jest to, że musisz zachwalać tą tandetę, bo wiadomo, ze musisz ją sprzedać. chciałbym dla klientów z grubszym portfelem mieć faktycznie coś extra nie chińskiego i nie musieć się wstydzić przy kolejnej reklamacji.Szukam też dystrybutora kołowrotków tica.Słyszałem o nich dobre opinie,ale nie wiem gdzie je dobrze kupic w hucie.Wiecie coś moze?
offline
Maniek 2010-11-26 09:52

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 158
Nie wiem skąd tylu ludzi ma zakorzeniowe w głowach że chiński sprzęt jest gorszy od japońskiego i amerykańskiego, bo moim zdaniem jedyna różnica to cena, która przemawia na korzyść "Chińczyków". Rybarz, a nie przyszło Ci do głowy, że właściciel ma rację? Żeby handlować w Polsce sprzętem z wyższej półki, trzeba mieć spory kapitał, bo nie może być tak, że sprowadzisz "3 wędki na krzyż", które będą kosztowały 2 tys/szt, a nie znajdziesz na nie chętnych, bo jednemu nie będzie odpowiadać długość, drugiemu akcja, a jeszcze innemu ciężar wyrzutu. Klientów którzy kupują takie drogie wędki jest bardzo mało. Jeżeli już ktoś się decyduje na taki wydatek, to z reguły sprowadza sobie sam z zagranicy, albo na allegro z 2 ręki i oszczędza na tym 500-700 zł. Do tego dodaj fakt, że w internecie jest kilka sklepów, gdzie mają sporo tego (mefisto fishing, fishing mart, corona fishing ;-) i pewnie jeszcze kilka innych, które mają większą ofertę) a i pewnie niższe ceny. I teraz wyobraź sobie, że jesteś właścicielem sklepu i spróbuj zamrozić 100 tys zł w luksusowe wędki - masz odpowiedź dlaczego właściciel robi tak, a nie inaczej. Przynaj,niej ja to tak widzę i na jego miejscu postąpiłbym tak samo.



P.S. Czy nie można usunąć tej irytującej wkładki z facebookiem? Nie mogę kliknąć odpowiedzi, bo mi sie otwiera inna strona... to samo miałem jak edytowałem tekst przed wysłaniem.
offline
Tomasz S. 2010-11-26 09:52

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 102
Kompletnie nie mam pojęcia po co ta "awantura o Basię". Każdy kupuje to co mu pasuje. Jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie, to uczy się na własnych błędach. Jeśli nie, to jego sprawa.

Przecież, pod względem zakupów sprzętowych, jest wiele grup wędkarzy:

- nie stać ich na drogi i dobry sprzęt, więc kupują tani,

- stać ich na drogi, ale jeżdżą na ryby na tyle rzadko, iż "taniocha" im w zupełności wystarcza,

- jeżdżą na ryby często, ale taniocha im też wystarcza,

- inwestują niewiele w sprzęt średniej jakości, a dużo w przynęty, itp.,

- kupują sprzęt z wyższej półki, bo chcą mieć coś dobrego i niezawodnego,

- kupują bardzo drogi sprzęt, bo "kto bogatemu zabroni?"- ot, tak sobie.

Każdy ma tam jakąś, swoją filozofię.
offline
Adam D. 2010-11-26 17:38

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Ja już tu kiedyś powiedziałem na temat chińszczyzny - ręce robotnika są wszędzie takie same niezależnie od koloru skóry , liczy się coś innego , technologie , materiały , i nadzór nad procesem produkcji, a czy wszystko chińskie jest szajsem ???? Rybarz sam mówisz że szukasz kontaktu z ticą , to przecież w 100% chińszczyzna. Dawno kiedyś też miałem w planach sklep wędkarski , jakoś nie wyszło , nie to że żałuję , ale wiem też że handluje się tym co idzie masowo , a sklep wędkarski to jeszcze jest biznes okresowy zależny od pogody , pór roku , weź na ten przykład sezon podlodowy , nabierzesz sprzętu , zaiwestujesz w lód a lodu przecież może nie być , i jak nie będzie to co ????????? Ja widzę jedno rozsądne rozwiązanie , jak już ci się trafi klient na taki poważniejszy sprzęt , to po prostu ściągasz go pod zamówienie , dziś to nie problem , wszystko można kupić, rynek jest tak nasycony że jeszcze się zastanawiam jak to niektórym się opłaca. A tak na marginesie uważam chińczyków za największą potęgę gospodarczą świata , zasypali już nas wszystkim po uszy i tak jak wszędzie są rzeczy dobre i mniej dobre i tak zwany szajs , dla innych nawet ten szajs jest też czymś wypaśnym
offline
Dawid P. 2010-11-26 22:56

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 786
tak globalizowanie że wszystko co chińskie to be a co japońskie to super jest strasznym błędem, ale mimo tego że wolę unikać kiepskich wyrobów i wolę mieć jedno porządne zamiast 10 marnych, to cieszę się że nadal jast mnogość bardzo taniego sprzętu pozwalającego być wędkażem zarówno bogatemu jak i biednemu i nadal pozwala nawet niezamożnym ludziom robić to co uwielbiają, a sprawa wyboru sprzętu precyzowana jest najczęściej zasobnością portwela, bo taka z nas nacja że zawsze byśmy chcieli coś lepszego i więcej co najczęściej idzie w parze z ceną.
offline
rybarz 2010-11-30 20:14

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4
Dzięki za ciekawe wypowiedzi.Przemyśle jeszcze temat.Napisze jak się sklepik kręci na chińszczyźnie

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.18 s