Dziupla T.Ś
Miodzio ,działaj ,działaj :-)
Tak sobie pomyślałem... Wiesz Pan co? Ho, ho, ho...
Na początku jest kształt ,który ma wpływ na wiele rzeczy ,nie chodzi tu tylko o profil ale o całość.Wobki ,które obecnie składam w zupełnie nowym dla mnie materiale ,jeśli chodzi o ten model z założenia mają nie mieć pracy podstawowej jako tako ,głównym celem jest lusterkowanie ale lusterkowanie nieregularne.Przeznaczeniem są pstrągi i łowienie w połowie wody.
Ważna jest głowa ,jej kształt z profilu i rzut z góry.
Zdecydowaliśmy się pokazać prawą stronę połówki od wewnątrz ,wcześniej Sławek tego nie robił (oprucz pokazania jak uzyskać pracę podstawową) ale to akurat prosta konstrukcja i myślę że nie zaszkodzi a wiele rozjaśni.Będę opisywał krok po kroku budowę a zwieńczeniem będzie filmik w rzece ,chyba że zamarznie
Ważna jest głowa ,jej kształt z profilu i rzut z góry.
Zdecydowaliśmy się pokazać prawą stronę połówki od wewnątrz ,wcześniej Sławek tego nie robił (oprucz pokazania jak uzyskać pracę podstawową) ale to akurat prosta konstrukcja i myślę że nie zaszkodzi a wiele rozjaśni.Będę opisywał krok po kroku budowę a zwieńczeniem będzie filmik w rzece ,chyba że zamarznie
Tomku, ale żeś się otworzył
OK to co ,korpusy mamy zabezpieczone ,możemy przykleić obciążenie wstępne i stelaż.Oczywiście w w prawej połówce jest tylko cześć obciążenia ,kawałek śruciny w głowie i jakiś centymetr lamety w głębokiej komorze przy głowie.Ta lameta współpracując potem przy dostrajaniu woblera obciążeniem końcowym będzie nam pomocna wraz z częścią w połówce lewej w uzyskaniu właśnie nieregularnego lusterkowania.
Obciążenie i stelaż wklejamy za pomocą jakiegoś słabego kleju ,takiego żeby skleił dwie połówki ale nie trzymał tak żeby potem przy rozkładaniu i ewentualnych poprawkach(dokładaniu - ujmowaniu obciążenia) wyrywał nam kawałki drewna.Kleju dajemy jak najmniej tylko ciupinią kropeleczkę przy przednim i ogonkowym oczku.Oczko brzuszne ,zostawiamy nie wklejone ,przesuwając je lewo prawo możemy użyć kotwicy brzusznej jako przeciwwagi do obciążenia końcowego i dokładnie tak jak chcemy ustawić wobka w wodzie.Po sklejeniu robimy nacięcie na ster bardzo dokładnie i powoli mając na uwadze odstęp od oczka przedniego,zrobiłem 2mm żeby było lepiej widać ,zabezpieczamy je lakierem bezbarwnym np, do paznokci.Te woblery będą leciutko pływające w poziomie ,tak leciutko że gdybyśmy przesadzili z ilością szpachli na końcu ,lub z ilością warstw lakieru to będziemy mieć neutralka lub tonącego.Jeszcze o oczku brzusznym ,rozginając je delikatnie na boki wkładamy w rowek ,to spowoduje nam wystarczająca stabilizację do działań w wodzie.
Nad rzeką stroimy wobka obciążeniem końcowym ,zaznaczamy miejsce usytuowania oczka brzusznego i do domu:-).Rozkładamy wobka i robimy to samo co wcześniej ale już sklejając np.distalem a wobki ,które są do poprawki poprawiamy i będziemy je znowu dostrajać następnym razem:-). Jak wkleić stelaż i połówki na amen pokażę w następnym poście.
Obciążenie i stelaż wklejamy za pomocą jakiegoś słabego kleju ,takiego żeby skleił dwie połówki ale nie trzymał tak żeby potem przy rozkładaniu i ewentualnych poprawkach(dokładaniu - ujmowaniu obciążenia) wyrywał nam kawałki drewna.Kleju dajemy jak najmniej tylko ciupinią kropeleczkę przy przednim i ogonkowym oczku.Oczko brzuszne ,zostawiamy nie wklejone ,przesuwając je lewo prawo możemy użyć kotwicy brzusznej jako przeciwwagi do obciążenia końcowego i dokładnie tak jak chcemy ustawić wobka w wodzie.Po sklejeniu robimy nacięcie na ster bardzo dokładnie i powoli mając na uwadze odstęp od oczka przedniego,zrobiłem 2mm żeby było lepiej widać ,zabezpieczamy je lakierem bezbarwnym np, do paznokci.Te woblery będą leciutko pływające w poziomie ,tak leciutko że gdybyśmy przesadzili z ilością szpachli na końcu ,lub z ilością warstw lakieru to będziemy mieć neutralka lub tonącego.Jeszcze o oczku brzusznym ,rozginając je delikatnie na boki wkładamy w rowek ,to spowoduje nam wystarczająca stabilizację do działań w wodzie.
Nad rzeką stroimy wobka obciążeniem końcowym ,zaznaczamy miejsce usytuowania oczka brzusznego i do domu:-).Rozkładamy wobka i robimy to samo co wcześniej ale już sklejając np.distalem a wobki ,które są do poprawki poprawiamy i będziemy je znowu dostrajać następnym razem:-). Jak wkleić stelaż i połówki na amen pokażę w następnym poście.
Witam , czy jest możliwość zrobienia z innego drewna i otrzymać podobną prace , rownież chciałbym spytać czy z jednego kawalka jest mozliwość podobne rozwiązania akcji otrzymać.
osobiście udało mi się,opanować wobki lusterkujące ale z nieregularną pracą"L"..hmm...no dobra trzeba porobić kilka korpusów i do dziełamyślę,że balsa podoła zadaniu.ciężej ją zatopić ale powinno być git.
tomekLag: |
Witam , czy jest możliwość zrobienia z innego drewna i otrzymać podobną prace , rownież chciałbym spytać czy z jednego kawalka jest mozliwość podobne rozwiązania akcji otrzymać. |
Tak można robić woblery z różnych rodzajów drewna i nie tylko :-) ,materiał ma znaczenie ze względy na swoje właściwości i tyle.
Nie wiem czy z jednego kawałka można by było takie zrobić ,nie wyobrażam sobie jak miałbym w jednym kawałku montować i rozmontowywać obciążenie wstępne a potem stroić obciążeniem końcowym.Całość obciążenia w tym przypadku to pięć odrębnych kawałków ołowiu.
dublion: |
osobiście udało mi się,opanować wobki lusterkujące ale z nieregularną pracą"L"..hmm...no dobra trzeba porobić kilka korpusów i do dziełamyślę,że balsa podoła zadaniu.ciężej ją zatopić ale powinno być git. |
To nie jest jakaś strasznie skomplikowana konstrukcja.Strojenie wobka na końcu polega tylko na przesuwaniu obciążenia końcowego dół - góra i uchwycenie stanu kiedy wobler mignie czasem bardziej lub w ogóle jego lusterkowanie będzie nieregularne.Trzeba dobrze przemyśleć daną konstrukcję i sprawdzić czy nasze założenie działa a potem to już tylko budować:-).
Więc nic tylko pozostaje pozostawić inna partie , która czeka do malowani,lakierowania i jak taka paskudna pogoda popróbować coś uzyskać..
Zimową porą jest przerąbane :-) ,niestety ,dla mnie to nie jest czas na realizację nowych pomysłów ,ale nikt nikogo nie zmusza żeby robić powtarzalne wobki ,zjmuje to dużo czasu i pracy ,można trach ciach i gotowe coś wyjdzie :-).
Dalej połówki
Powiedzmy że byłem nad rzeką i żaden wobek nie wymaga poprawy.
Teraz składamy już definitywnie ,ja to robię distalem ,potem zostanie przetarcie z lakieru na zewnątrz (bo wewnątrz po rozłożeniu już przetarłem) a jak już distal dobrze sklei maczamy w rzadkim lakierze i wracamy nad rzekę ,zostaje nam już tylko strojenie obciążeniem końcowym góra - dół.
Jeszcze jedno ,jak przebadamy daną konstrukcję dokładnie to nie musimy dwa razy latać nad wodę hihih dlatego ja polecę dopiero teraz po sklejeniu definitywnym :_)
Powiedzmy że byłem nad rzeką i żaden wobek nie wymaga poprawy.
Teraz składamy już definitywnie ,ja to robię distalem ,potem zostanie przetarcie z lakieru na zewnątrz (bo wewnątrz po rozłożeniu już przetarłem) a jak już distal dobrze sklei maczamy w rzadkim lakierze i wracamy nad rzekę ,zostaje nam już tylko strojenie obciążeniem końcowym góra - dół.
Jeszcze jedno ,jak przebadamy daną konstrukcję dokładnie to nie musimy dwa razy latać nad wodę hihih dlatego ja polecę dopiero teraz po sklejeniu definitywnym :_)