O woblerach ze sterem
Cześć,
chciałem Wam zaprezentować moje przemyślenia o woberach nurkujących ze sterami. Zbierałem się do tego ładnych kilka lat. Trwało to tak długo, gdyż chciałem najpierw odpowiedzieć na pytanie:
Dlaczego wobler w ogóle pracuje?
Aby to wytłumaczyć i pokazać potrzebne są programy komputerowe do symulacji pewnych zjawisk. Jak na razie nie dotarłem do nich. Odpowiedź na to pytanie pozostaje otwarte.
Po zobaczeniu filmiku jednego kolegi o budowie woblera i wpływaniu na jego akcję olśniło mnie:
Przecież mogę zacząć pisanie o akcjach woblera a potem co na to wpływa.
I tak powstały moje przemyślenia, o których wspominał Sławek Szuszkiewicz w swoim wątku.
Zatem wrzucam je tutaj licząc na dalszą dyskusję i rozwój wiedzy o woblerach.
Marzy mi się, aby to opracowanie rozbudować na tyle, na ile się.
Miłego czytania.
A tutaj plik (pdf) do pobrania:
http://www.corona-fishing.pl/prods/woblery-2-kolor.pdf
chciałem Wam zaprezentować moje przemyślenia o woberach nurkujących ze sterami. Zbierałem się do tego ładnych kilka lat. Trwało to tak długo, gdyż chciałem najpierw odpowiedzieć na pytanie:
Dlaczego wobler w ogóle pracuje?
Aby to wytłumaczyć i pokazać potrzebne są programy komputerowe do symulacji pewnych zjawisk. Jak na razie nie dotarłem do nich. Odpowiedź na to pytanie pozostaje otwarte.
Po zobaczeniu filmiku jednego kolegi o budowie woblera i wpływaniu na jego akcję olśniło mnie:
Przecież mogę zacząć pisanie o akcjach woblera a potem co na to wpływa.
I tak powstały moje przemyślenia, o których wspominał Sławek Szuszkiewicz w swoim wątku.
Zatem wrzucam je tutaj licząc na dalszą dyskusję i rozwój wiedzy o woblerach.
Marzy mi się, aby to opracowanie rozbudować na tyle, na ile się.
Miłego czytania.
A tutaj plik (pdf) do pobrania:
http://www.corona-fishing.pl/prods/woblery-2-kolor.pdf
Fajnie, bedzie łatwiej.
O, jest... A ja się "produkuję" z iksami obok, ha, ha...
Dziękuję za podłączenie linku do opracowania o woblerach.
Dziękuję za przeczytanie i zapraszam do rozwinięcia tego opracowania.
Sławku, wiem że czytałeś, proszę o podanie co mam poprawić, uzupełnić - pieguski :-)
Dziękuję za przeczytanie i zapraszam do rozwinięcia tego opracowania.
Sławku, wiem że czytałeś, proszę o podanie co mam poprawić, uzupełnić - pieguski :-)
Super opracowanie,
Pytanie moje dotyczy rozkładu sił działających na wobler, czy siły tarcia wody o powierzchnie woblera nie mają wpływu na jego pracę ? i czy przypadkiem jej nie zakłócają ?
Szczególne znaczenie może mieć to w wypadku woblerów dużych, gdzie powierzchnia tarcia jest większa. Gęstość wody pewnie również ma wpływ nie tylko na wyporność ale także na współczynnik tarcia.
Żeby jeszcze było jasne... w życiu nie zrobiłem żadnego woblera, tylko na nie łowię. Interesuje mnie ich praca w aspekcie zjawisk fizycznych opisanych w tym opracowaniu.
M.
Pytanie moje dotyczy rozkładu sił działających na wobler, czy siły tarcia wody o powierzchnie woblera nie mają wpływu na jego pracę ? i czy przypadkiem jej nie zakłócają ?
Szczególne znaczenie może mieć to w wypadku woblerów dużych, gdzie powierzchnia tarcia jest większa. Gęstość wody pewnie również ma wpływ nie tylko na wyporność ale także na współczynnik tarcia.
Żeby jeszcze było jasne... w życiu nie zrobiłem żadnego woblera, tylko na nie łowię. Interesuje mnie ich praca w aspekcie zjawisk fizycznych opisanych w tym opracowaniu.
M.
Ładnie pięknie opisane, dobrze że wiem co gdzie podać żeby było cacy bo z tych fizycznych oznaczeń niewiele bym odczytał.
Siły tarcia są uwzględnione jak i wielkość woblera, jest to podane na str.6-7 mojego opracowania.
Banjo: |
Dziękuję za podłączenie linku do opracowania o woblerach. Dziękuję za przeczytanie i zapraszam do rozwinięcia tego opracowania. Sławku, wiem że czytałeś, proszę o podanie co mam poprawić, uzupełnić - pieguski :-) |
Myślę, że na razie nie trzeba nic dodawać i uzupełniać, bo całość i tak, dla osób spoza technicznych kręgów, wymaga sporej dawki cierpliwości w analizie tego, co już jest… Oczekuję, że rozpocznie się szersza i bardziej owocna dyskusja od tej, którą mamy do tej pory. Wiem, że przed taką szansą stanęły trzy internetowe fora. Wiem także coś niecoś o mentalności rękodzielników i ich dumie, także pysze. Łatwiej (o wiele łatwiej) jest napisać podobny tekst osobie spoza “ferajny”… Nie ma nic do stracenia. W tej chwili są dwie grupy “starych twórców”. “Milcząca” i nad wyraz “gadająca”… To dwie taktyki. Mam cichą nadzieję, że te “dwie akcje” zrównoważą się wreszcie w spokojną i ustabilizowaną wąską X, w pełni demokratyczną, o punkcie oparcia leżącym idealnie po środku… Choć ze swojej strony bardzo liczę na wszelkie myki i błyski intelektu… Niech jednak będzie tak, jak kiedyś… Niech będą niewidoczne dla większości… Mogą być duszą tej dyskusji.
Sławku ładnie to ująłeś. Ostatnia linijka to już sama filozofia :-)
A te X ładnie maznąłeś :-)
A te X ładnie maznąłeś :-)
Niektórzy wyróżniają jeszcze "akcję lusterkującą". Moim zdaniem nie ma takiej w woblerach ze sterem. Zawsze istnieje jedynie wariant ixa. Lusterkowanie należy do dodatków, zbiór których nazywam pracą. W jerku można osiągnąć ten efekt i do tego solo.
No cóż, można było się tego spodziewać... Brak echa jest w tym temacie normalką...
To może zajmijmy się rozważaniem gotowego woblera ,zaczynając od strony głowy ,na pierwszy rzut może przednie oczko ,funkcje ,zależności itp.itd.
Wiem że wiele osób łowiąc woblerami nie wie lub nie chce ,sam nie wiem dla czego ,zająć się tym kółeczkiem:-).
Wiem że wiele osób łowiąc woblerami nie wie lub nie chce ,sam nie wiem dla czego ,zająć się tym kółeczkiem:-).
Góra - dół = stłumienie - uagresywnienie pracy woblera.
W niektórych rodzajach korpusów ,stłumienie = uwydatnieniu lusterkowania i na odwrót.
Co jeszcze Panowie ,co dalej?
W niektórych rodzajach korpusów ,stłumienie = uwydatnieniu lusterkowania i na odwrót.
Co jeszcze Panowie ,co dalej?
W pierwszych latach mojej “woblerowej twórczości”, ha, ha, najbardziej bałem się poprawnej relacji przednie oczko - ster. Kiedy przychodził moment wycinania rowka, zwykle serce biło mi szybciej… Uda się, czy nie… Przypadkowość zaczynała mnie powoli wnerwiać i tak to się wszystko zaczęło… Pracę należy szanować; innych, a przede wszystkim swoją. Tak mawiał papa i miał rację. Dziś nie wyobrażam sobie, abym mógł stracić czas na wykonanie przynęty, której łownością rządzi przypadek… Prawdą jest, że “każda potwora znajdzie swojego amatora”, ale nieprawdą, że zawsze i wszędzie… Najlepiej o tym wiedzą stare panny, ha, ha… Na razie tyle… Nie chciałbym, aby była to dyskusja Banjo - kielo - Cykadass. Tak być nie może. Absolutnie.
Tu jest dużo opisane , Może poruszajmy też konkretne nazwy np. farb i wytłumaczmy rzeczy niewytłumaczalne haha.
Niestety moja wiedza teoretyczna wyczerpała się. Raczej będę słuchaczem, może czasami będę wtrącał co nie co.
Wobler 130, nie gniewaj się, ale moje opracowanie dotyczyło zachowań woblerów. Celowo nie opisywałem: metod wykonywania, materiałów, sposobów robienia stelaży a także malowania. To opracowanie chcę, aby było niezależne od wyżej wymienionych czynników. Stąd prośba, aby nie schodzić na inne ścieżki :-)
Kielo, rozwiń to zagadnienie z oczkami.
Teraz trochę pracuję nad sterami, znaczy się piszę :-)
Wobler 130, nie gniewaj się, ale moje opracowanie dotyczyło zachowań woblerów. Celowo nie opisywałem: metod wykonywania, materiałów, sposobów robienia stelaży a także malowania. To opracowanie chcę, aby było niezależne od wyżej wymienionych czynników. Stąd prośba, aby nie schodzić na inne ścieżki :-)
Kielo, rozwiń to zagadnienie z oczkami.
Teraz trochę pracuję nad sterami, znaczy się piszę :-)
Powolutku ,nie ma pośpiechu bo gdy się człowiek śpieszy .....:-):-):-)
Też bym chciał żeby wypowiedzi w tym temacie nie wychodziły tylko od dwóch osób ,piszcie Panowie co tam myślicie ,bez oporów i obawy że napiszecie coś co się nie zgadza ,to jest dyskusja ,niech każdy kto chce się wypowiada im więcej osób tym lepiej ,na tym forum nikt nikogo nie wyśmieje ,nikt nikogo nie oczerni ,nikt nikogo nie będzie atakował.
Pamiętajcie Panowie że ja tu nie jestem żadnym autorytetem ,ja się cały czas uczę i dowiaduję coraz to nowych rzeczy.
Też bym chciał żeby wypowiedzi w tym temacie nie wychodziły tylko od dwóch osób ,piszcie Panowie co tam myślicie ,bez oporów i obawy że napiszecie coś co się nie zgadza ,to jest dyskusja ,niech każdy kto chce się wypowiada im więcej osób tym lepiej ,na tym forum nikt nikogo nie wyśmieje ,nikt nikogo nie oczerni ,nikt nikogo nie będzie atakował.
Pamiętajcie Panowie że ja tu nie jestem żadnym autorytetem ,ja się cały czas uczę i dowiaduję coraz to nowych rzeczy.
Kiedyś wpadłem na pomysł, aby szybciej sprawdzać zależności “współpracy” przedniego oczka i steru . Potrzeba wymyśliła więc taki oto, jak na zdjęciu wynalazek. Tworzyłem bardzo długie stery z pięcioma nawet oczkami, ha, ha… Z czasem, do praktycznego wykorzystania zredukowałem ilość do dwóch, trzech oczek… Dzięki różnym położeniom oczek, różnym kątom usytuowania steru w stosunku do różnorakich kształtów korpusów wiele rzeczy zrozumiałem szybciej…
W sieci pojawiają się ostatnio i coraz częściej (ha, ha...) różne filmiki z "pracą" woblerów. Niektórzy reżyserzy próbują dodać niezwykłości scenom poprzez filmowanie pod wodą, bezpośrednio za i z boku woblera... Po co? Ciemna widownia? Prawidłowy film pokazujący w sposób jak najbardziej jasny i czytelny pracę woblera wygląda zupełnie inaczej...