Piękne czy / i łowne
orzesz w twarz ale ten pasikonik zajebisty tym to szkoda do wody rzucać
jaco: |
Cześć, teraz ja się wypowiem ,z pozycji konsumenta ....jako wędkarz który wyskrobał w balsie tylko jedną ukleję w życiu .......i którą załatwiły Wielkie zęby ........suczki mojej mamy Czytając Wasze wypowiedzi wyobraziłem sobie stół przy którym stoicie i na którym leżą dwa woblery Przed cykadassem leży jego wobler no i p. Sławek zaczyna mnie kusić.... -Jacek na tego woba złapałem kilka 60-taków , zobacz na fotki ..to właśnie w tego waliły, zobacz na te ślady od zębów(Patrzę, faktycznie na pół przegryziony prawie) No ,a teraz kusi 5-tak: -Jacek zobacz jaki wobler ...16 warstw lakieru....malowanie zajmuje kilka godzin a proces powstawania trwa dwa tygodnie.... Stoję patrze mówię do 5-taka ślicznotka i rzucam się na wobler....niech każdy sam sobie odpowie na który.... Zależy mi na przynętach skutecznych!!! Przynęta musi łowić ryby i to jest dla mnie najważniejsze. Jeżeli będzie do tego ładna ,a nawet śliczna ,to super...ale zawsze wybiorę przynętę ,która jest bardziej łowna niż wygląda Kurcze przecież, to takie proste........I to jest właśnie meritum sprawy.....W wędkarstwie chodzi przede wszystkim o ryby i musimy łowić tym co się im podoba.....pudełko z gęby 50-taka??? Czemu niepozdrawiam |
a ja w takiej sytuacji poleciałbym do sklepu po kiszone ogóry, boczek parzony, chleb i litra czystej i się z chłopakami napił.a woblery ? jak by było sympatycznie to pewnie bym dostał oba heheheh
Hmm,
a prawda, niczym mediana, zawsze leży gdzieś po środku,
a racja, niczym gorzałka, nie ma już na nią monopolu.
Przepraszam za OT
a prawda, niczym mediana, zawsze leży gdzieś po środku,
a racja, niczym gorzałka, nie ma już na nią monopolu.
Przepraszam za OT
Kiedyś Wędkarski Świat (gdzieś początek lat 2000- tych) ogłosił konkurs na nowe logo. Wpadłem na taki sobie mały pomysł. W dwie godziny powstał szkic. Niby nic nadzwyczajnego. Jest jednak w tym cała logika mojego myślenia. Aby każdą rzecz robić jak najbardziej praktyczną. Czyli zdolną do różnorakiego wykorzystania. Nalepkę z logo można wykorzystać na wahadłówce i …wirówce. Marketing. Jednak tego projektu nie wysłałem, bo miałem poważniejsze wtedy sprawy na głowie, na pewno jakiś wyjazd na ryby, ha, ha. Zresztą i tak bym nie wygrał…Stare logo zostało, tak jak i stare myślenie…Zacząłem pisać mały artykulik o kolorach. Na razie mam tytuł : „Kolorowe jarmarki”, ha, ha.
"Baloniki na druciku...", uha, haha, ha....