Przynęty CF

a dziś od rana będę walczył z mikrusami na jaziki i kleniki

Remik:

Wczoraj dotarły do mnie sumowe, trolingowe baryły. Przyznam że robią bardzo pozytywne wrażenie.

Moim zdaniem nieprawdą jest, że kolory przynęt w łowieniu suma nie mają znaczenia... Kolory w łowieniu wszystkich ryb mają znaczenie (no chyba, że ktoś łowi ślepe ryby jaskiniowe...)...Nawet miętusy i węgorze w określony sposób reagują na pewne barwy...

Proszę zwrócić uwagę, że wielu wytwórców sumowych przynęt barwi je na jaskrawsze kolory, brzuszek maluje na kolor pomarańczowy itd., itp. Ma to swoje uzasadnienie...

Nie znam się na sumach i dlatego podczas produkcji nowych woblerów trollingowych bardzo sugerowaliśmy się opiniami wędkarzy którzy na sumy polują od wielu lat. To co piszesz o kolorach bardzo potwierdzali właśnie ci nasi "konsultanci" połączenie żółci i pomarańczu skutkuje na Wiśle i Odrze kiedy nurt niesie mętna wodę. Ol czyli oliwka z perła i dużą ilością brokatu jest skuteczna przez cały sumowy sezon. Okoń z pomarańczowym brzuchem to ponoc killer od wielu sezonów na sumy i doże szczupaki w Odrze ale ten okonkowy kolor zrobiliśmy z myślą o wielkich toniowych szczupakach i okoniach.

Nie trzeba łowić określonego gatunku, aby wiedzieć podstawowe rzeczy dotyczące większości ryb… Złowiłem tylko kilkanaście sumów na spinning powyżej 10 kg i wcale się nie mądrzę, ale “swoje” wiem, ha, ha… Sum to działka dla “bogaczy”, albo “miejscowych”, bo to “ciężka” ryba… W pewnych miejscach na Odrze, Warcie, Noteci, pachnących sumem bałem się, jak diabeł święconej wody używania niektórych przynęt, bo to skutkowało warkotem hamulca kołowrotka i tym końcowym “pstryk”, tak bardzo niemiłym dźwiękiem dla uszu każdego wędkarza… Kilka “większych” się udało, ale to było dawno i nieprawda, ha, ha… Przynęt sumowych nie robię, bo oszczędzam materiał, ha, ha…

Nasze sumowe baryłki w akcji

Ale morda!Sporej wielkości ryba mu sie tam mieści...

Kolejna wyprawa norweska i kolejne, nowe doświadczenia przynętowe. Tym razem odwiedziliśmy nowe rzeki i co ciekawe robotę robiły nieco inne niż w poprzednich latach przynęty. Tak jak zawsze prym wiodły pomorskie 7cm i 5 cm czyli słynne kapitany miodki tym razem zostały nieco przegonione przez nieco inne woblery.



Zdecydowanie najlepiej sprawdzały się dwa modele. Po pierwsze Papaja Pepper. Największe efekty dawał jeśli rzucałem nim pod prąd w kiedunku przeciwległego brzegu i prowadziłem go wyjątkowo wolno nieco jedynie od czasu do czasu podkręcają luz na lince. Brania były najbardziej pewne właśnie na ten model wobka. Przynęta zazwyczaj połknięta bardzo wyraźnieBardzo żałowałem że nie zabrałem ze sobą koloru GL bo ten był w innych przynętach zdecydowanie najbardziej łowny.Łowiłem na Peppery STR i PST



Następny w kolejności był Foxinus. Tutaj jednak łowiłem zdecydowanie inaczej bo norweskie lorbaski lepiej reagowały na Foxinusa który niemal w miejscu prowadzony był pod prąd. Bardzo wolne nawijanie linki połączone z pauzami. Brania inaczej niż na Papajke bo tutaj lekkie tylko puknięcia i przytrzymania. Na Foxinusa złowiłem tym razem największe rybki z ostatniej wyprawy. Kolory GL, PSF



Wyjątkowo dobrze radziła sobie mała garbatka czyli obrotówka od Iraka. Mocno ja w Norwegii przetestowałem i doszedłem do następujących wniosków.: Garbatka może stać się wyjątkowo skuteczną przynętą na wiele rzecznych drapieżników.

Wczesnym rankiem kurier dostarczył do nas paczuszkę z małymi Sharpami. Mniejszy Sharp powstał na prośbę naszych klientów którzy łowią boli na klasycznego ekspresa.

prace nad nowym szczupakowym samczkiem weszły w etap finalny. Kończymy już fazę testów tegorocznej nowości... największy 20cm

Remik:

prace nad nowym szczupakowym samczkiem weszły w etap finalny. Kończymy już fazę testów tegorocznej nowości... największy 20cm

A ten wobler to będzie w końcu szczupakowy samczyk czy Smaczek, bo się pogubiłem a tak poważnie to będą chyba fajnie kolebać...

Samczyk smaczek

kolebanie to będzie ich główna cecha pracy.

Remik:

Samczyk smaczek kolebanie to będzie ich główna cecha pracy.

już go widzę w kolorach złota miedzi i zieleni w jeziorze, a na rzece jako dorodną uklejozę

Dziś był dzień wielkiej próby. Wielkie wobki zostały ostatni raz wodowane przed finalnym malowaniem. Myślę że za miesiąc bedą...

Kolejne nowości. Były zapytania o pływające jerki - no i są!

W jerkach przyszłość... Nie wiadomo, jak długo potrwa, ale na pewien czas wyprzeć powinny "zwykłe" woblery ze sterem... Oczywiście w "pewnych" wodach... No i w "pewnym" czasie... I.., ha, ha...

Remik:

Kolejne nowości. Były zapytania o pływające jerki - no i są!

Super! Będzie jakaś prezentacja na youtubie?;>

Pewnie będzie ale kiedy... te filmiki to masa pracy i poświęcenia.

Obecnie działamy ostro z nowymi filmami będize trochę ciekawostek sporo przynęt w akcji i nawet filmik muchowy. Ciągle zbieramy materiały na filmy które będą publikowane jesienią.



a odnośnie nowego jerka

Vetra pracuje bardzo klasycznie lewo/prawo. Bardzo płytko nurkuje. Specjalny na płytką wodę i zarośla.

Kurczę mam właśnie takie łowisko, zarośnięte niemiłosiernie , ryby są tylko tych większych nie można wyczaić... szukam złotego środka hahaha.

Remik:

Pewnie będzie ale kiedy... te filmiki to masa pracy i poświęcenia. Obecnie działamy ostro z nowymi filmami będize trochę ciekawostek sporo przynęt w akcji i nawet filmik muchowy. Ciągle zbieramy materiały na filmy które będą publikowane jesienią. a odnośnie nowego jerka Vetra pracuje bardzo klasycznie lewo/prawo. Bardzo płytko nurkuje. Specjalny na płytką wodę i zarośla.

U mnie z pewnością zda egzamin