Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

WARSZTAT SS


offline
Banjo 2017-06-21 15:51

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 225
Widzę, że muszę doprecyzować. Woblery wykonywane są w długościach 5-30 cm, korpusy z lipy, stelaż z drutu stalowego pokrytego miedzią. Ten na zdjęciu ma 6 cm długości i służy do łowienia pstrągów. We wszystkich woblerach stery są identycznie wykonywane, lecz różniące się wielkością a także użytym materiałem.
offline
Sławomir S. 2017-06-21 16:35

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Banjo:
Ten wobler nie ma regulowanego steru. Kołeczki służą do zabezpieczenia dodatkowego przed wypadnięciem steru. Ster jest zamocowany na stałe. Prawdopodobnie w tym woblerze zostało to zastosowane, gdyż twórca tych woblerów robi także woblery do połowu głowacicy i w tym przypadku warto ster dodatkowo zabezpieczyć. Robiąc przyrząd pod stery zrobił do wszystkich swoich woblerów.

Tu w zasadzie wszystko było wytłumaczone…
offline
Sławomir S. 2017-06-21 16:36

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
A więc jest tak… Część steru jest osadzona w korpusie, a reszta służy dodatkowemu wzmocnieniu (pomimo materiału użytego do jego budowy)… Ha, ha, mnie zawsze interesuje celowość zabiegów… A więc, biorąc pod uwagę cechy rzek dla których takie woblery są przeznaczone jestem za… Tam często łamią się stery i nie tylko na kamieniach, ale także w paszczach ryb (przepraszam rekiny)… Ale bardziej mnie interesuje coś innego… Czy charakter pracy tego woblera został rozpoznany, jako efekt uboczny, czy potraktowany jako celowy zabieg, ha, ha… Chodzi o związek ze sterem, jego wagą, umiejscowieniem całości i kształtem… Oczywiście o wiele, wiele wcześniej, zanim tu, na tym forum zaczęliśmy o tym pisać… Ale wiadomo, to zagadka retoryczna… W każdym bądż razie, robi Gościu ciekawe woblery, ukierunkowane, oryginalne, chwała i dzwon Zygmunt mu za to…
offline
Remigiusz K. 2017-06-21 16:59

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Cykadass:
A więc jest tak… Część steru jest osadzona w korpusie, a reszta służy dodatkowemu wzmocnieniu (pomimo materiału użytego do jego budowy)… Ha, ha, mnie zawsze interesuje celowość zabiegów… A więc, biorąc pod uwagę cechy rzek dla których takie woblery są przeznaczone jestem za… Tam często łamią się stery i nie tylko na kamieniach, ale także w paszczach ryb (przepraszam rekiny)… Ale bardziej mnie interesuje coś innego… Czy charakter pracy tego woblera został rozpoznany, jako efekt uboczny, czy potraktowany jako celowy zabieg, ha, ha… Chodzi o związek ze sterem, jego wagą, umiejscowieniem całości i kształtem… Oczywiście o wiele, wiele wcześniej, zanim tu, na tym forum zaczęliśmy o tym pisać… Ale wiadomo, to zagadka retoryczna… W każdym bądż razie, robi Gościu ciekawe woblery, ukierunkowane, oryginalne, chwała i dzwon Zygmunt mu za to…

Właśnie o to mi chodzi Panie Sławku

To że metalowy i osadzany na "amen" to jasne. Sam robiłem woblery z metalowymi sterami właśnie aby były trwałe i długowieczne. Jednak największym ich zadaniem było obciążenie przodu.

Tu z czystej ciekawości zastanawia mnie jak? po co ? było to rozwiązane? Czy celem była wytrzymałość czy może praca. Czy waga metalowego steru była celem samym w sobie?



Swego czasu rozmawiałem z producentem woblerów znad samego brzegu Dunajca. Tam niegdyś wszyscy robili metalowe (często miedziane, mosiężne) stery głównie ze względu na... brak dostępu plastiku i kleju.. Do dziś pamiętam, że przeszkodą metalowych (stalowych i innych twardych) było to że przy kontakcie z kamieniami, ster wyrwał kawałek miękkiego drewna... Wiele woblerów z Podhala wykonywano z bardzo twardego drewna.



a tak dla humoru

najlepszy ster to dwugroszówka ewentualnie lekko do środka podgięta.
offline
Sławomir S. 2017-06-21 18:27

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Dwugroszówka, dwugroszówka... Rozrzutny Warszawiak... Cały kraj na Was tyra, Szemrańce jedne... Ha, ha...



offline
Banjo 2017-06-21 22:44

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 225
Prawdopodobnie, i ku temu bym się przychylał, że wszystko zaczęło się od woblerów głowacicowych i było to zabezpieczenie przed wypadaniem. Okazało się to także, że uzyskuje się ciekawą pracę. W rozmowie z autorem tych woblerów nie usłyszałem nic o specjalnej pracy tego woblera, albo że ster na to wpływa. Ale mogę się mylić, być może autor nie chciał tego zdradzić przez telefon. Niemniej jest to wobler tonący, lecący głową w dół. Pracy do końca nie rozpoznałem (Typu V lub Y), próby wannowe. Do rzeki boję się go wrzucić :-). Stawia mały opór w wodzie.

Dla mnie jest ciekawą konstrukcją ze względu na mocowanie steru. Nie widziałem innych polskich woblerów z takimi sterami.
offline
Sławomir S. 2017-06-22 18:55

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
No, rodzaj materiału użytego na ster ma różnorakie i szersze znaczenie, niż się z pozoru może wydawać… To nie tylko techniczny szczegół, ale o wiele zawilszy problem. Rozciąga się i wkracza w inne sfery skutecznego działania sztucznej przynęty. W wędkarstwie jest tak fajnie, że „coś” dziś może być dobre, ale jutro już nie za bardzo…
offline
Sławomir S. 2017-06-22 19:04

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Nie tylko konia można ujrzeć z chomątem...



offline
Adam R. 2017-06-22 19:21

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 597
Bardzo rzadko ktoś z gór, a przynajmniej z moich okolic, zwracał uwagę na to ze metalowy stare ma wpływ na pracę. Ogarniętych twórców było i w sumie jest bardzo mało, za to takich "może bedzie chodziło" to jest cała masa haha. Tworząc metalowe stery głownym celem była odpornośc na kamienie, o brakach kleju itp sie nie spotkałem. Remik z tym drewnem to faktycznie, ster łamał ten materiał, ale częstymi powodami była też odporność przed zębami głowacicy, czy też lotnośc, bo tutaj to biegająz żyłkami 0.40, a wobler 15cm przecież wcale nie musi dużo ważyć haha. Te wobki które miałem w ręce , chodziły raczej szeroko, bardzo szeroko, i były dwu-cześciowe. Tyle tak ogólnie o woblerach z gór, a dokładnie znad Popradu. W wobku wyżej interesuje mnie mega drut, miedz? W tych czasach drut pokryty miedzią? Dlaczego?
offline
lester 2017-06-22 22:32

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Bo to drut spawalniczy, tani, no i z pozoru może wydawać się że nie rdzewieje.
offline
Sławomir S. 2017-06-23 17:16

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Ha, ha, a póżniej, reagując z dwutlenkiem węgla pokrywa się matową, zieloną patyną i jeszcze coś teges… Wydaje mi się, że trzeba być zawsze ostrożnym w kreowaniu opinii o rękodzielniczych wyrobach… Nie zawsze chodzi o pieniądze, gdy nie wiadomo o co chodzi… Nieraz „cele są celowo”, ha, ha, ukryte… Mam przy okazji siebie na myśli, ha, ha…
offline
Sławomir S. 2017-06-23 17:21

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Nazwałbym takie woblery m. in. "orkami", bo skojarzenie dobrze jest dzielić na części...



offline
Sławomir S. 2017-06-25 18:31

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Teraz trochę gęsiej skórki dla 'szarpakowców", ha, ha...



offline
Sławomir S. 2017-06-28 19:39

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
https://www.youtube.com/watch?v=M1daVouQcgM

Od czasu do czasu „stara gwardia” nie śpi i stare tematy wracają jak bumerang… Znów jacyś kolesie „zalecają” testowanie i pokazywanie pracy woblerów ze sterem w … wannach… No nie, trudno o większe brednie… Zmoczyli d… W wannie… Ha, ha…
offline
Sławomir S. 2017-06-29 11:33

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Jak powszechnie wiadomo, we wszelakich ewolucjach redukcja ma zwykle duże znaczenie, ha, ha…



offline
Sławomir S. 2017-06-30 18:57

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
A te to kowale, tokarze, ślusarze i monterzy zdziałali w wspólnym trudzie i znoju na cześć i chwałę wędkarskiego pomyślunku, ha, ha…



offline
Sławomir S. 2017-07-02 17:13

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Wybaczcie, ale jest tych zdjęć pokażna ilość i muszę je stosunkowo często wstawiać, aby do końca życia się wyrobić, ha, ha…



offline
Sławomir S. 2017-07-03 16:26

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Woblery 3d ciągle były i są z lekka modyfikowane… Oczywiście wszystkie serie były ok. i mieszczą się w mojej wysublimowanej normie i formie, ale nie ma sztucznej przynęty na tym świecie, której nie da się poprawiać, ulepszyć, choćby z tego powodu, że woda ulega nie tylko przebłyszczeniu… Potrzebny jest złoty środek i taki wzór, który ma mniej więcej równe szanse w każdej wodzie… Hamulec. Brakowało mi idei i wymyśliłem coś innego… No i myślę, że większość kumających temat rękodzielników podąży moim śladem… Otóż w całej serii 3d, każdy wobler ma inną pracę w sensie jej wyrazistości, czyli siły emisji fal, która ma ścisły związek z oporem… Aby wiedzieć, jakie to ma znaczenie (choćby w kwestii malowania!), niestety, ale potrzebna jest długa i w „zadumie”, ha, ha, spędzona praktyka… No, a zadymy i zadumy to przecież… Hmm, moja specjalność… Weżmy np. takiego łamańca… Czuję niedosyt… Jeśli chodzi o wielkość – brakuje trzech… Jeśli chodzi o pracę – brakuje kilkanaście… Jeśli chodzi o kolory – brakuje milionów… Rozwiązań… A gdzie zapachy, a gdzie dźwięk… Czuję niedosyt… No, ale na pocieszenie jest fakt, że prawdopodobnie wszyscy ludzie odczuwają taki właśnie „niedosyt” w czymś tam i w ogóle, ha, ha… I to jest plus, nie czuć się samotnym…

offline
Sławomir S. 2017-07-10 10:48

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
To są fajne rzeczy, bardzo fajne… Łatwo i przyjemnie robi się toto metodą połówkową… Poliwęglanowy ster emituje promieniowanie UV i nie zawsze jest bezpieczny i pożądany… Szczególnie, gdy chodzi o np. klenie i pstrągi w pewnych okolicznościach… Na przykład…





offline
Sławomir S. 2017-07-18 19:27

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Ha, ha, dobre, wobler płynący nie "po sznurku", ale na sznurku... W swoim czasie przywiązywałem kotwiczki plecionką, aby m. in. ograniczyć dżwięk, jaki wydają wespół z kółkami łącznikowymi, ale zaprzestałem tej tajnej działalności z powodu lenistwa i trudności z ostateczną weryfikacją sensu, ha, ha...




15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
1.25 s