Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

WARSZTAT SS


offline
Sławomir S. 2018-09-09 16:46

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Słońce szybko (stanowczo za szybko, szkoda, że ten, co wstrzymał Słońce już nie żyje...) wspina się ponad horyzont...





offline
Sławomir S. 2018-09-09 18:38

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Do produkcji przynęt mam w pełni romantyczne podejście… Nie chodzi mi o zysk, a „o zwrot kosztów”, ha, ha… No, wiecie, gdyby to „rozhuśtać”, to na pewno byłby jakiś interes, ale… Nie ten człowiek, ha, ha… Pasjonuje mnie coś zupełnie innego… W woblerach drukowanych dostrzegłem tyle zalet i tyle możliwości, zgodnych ze swoimi koncepcjami, że nie ma takiej siły, abym przestał wyczerpywać temat… Kto wie, może już niedługo dotrą do naszej dyspozycji prostsze, tańsze drukarki, które będą zdolne wyprodukować optymalny towar… I w trochę inny sposób… Kto wie… W tej chwili oram temat wzdłuż i wszerz tym, co mamy… I na boki, z mykami, ha, ha… To jest zajebiaszcze… Są upierdliwe wady, ale co tam… Zalety są większe. Tu chodzi głównie o filament przezroczysty i korzyści, które można z tego faktu wyciągnąć, na razie…

Przynęta to kształt, wielkość, kolor, praca, dźwięk, zapach, no i jeszcze coś tam, ha, ha… Woblery drukowane można o wiele łatwiej kierunkować od woblerów tworzonych innymi metodami w stronę optymalizacji wymagań… Ha, ha, wiem, że trudno to zrozumieć tym, którzy po temacie jadą powierzchownie, wiem… Ale na tym polega urok bajery, bo jedni wiedzą, o czym się gada, a inni na razie nie kumają… Tak było przecież z tzw. niuansami pracy woblera, ha, ha… Teraz to mamy filozofów w tym temacie, że ho, ho, hooo… No to serdecznie pozdrawiam, bo przecież niedziela nie istnieje w życiu wędkarza i rękodzielnika, jest zwykłym, siódmym dniem pracy tygodnia…



offline
Sławomir S. 2018-09-11 16:56

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Najfajniejsze zajęcie z tego całego LB, to jeżdżenie na różne łowiska i testowanie nowych przynęt... Tu poranna pełnia nad Odrą i blady świt...





offline
Sławomir S. 2018-09-18 18:35

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Osierocone Strzygi, porzucone przez ojca zastępczego, znów wróciły do mnie, ojca prawowitego, z papierami DNA, ha, ha... No i muszę znów je paćkać na starą modłę, choć stwierdziły, że w nowych szatach Tomka czuły się również bardzo dobrze, a może i lepiej, ha, ha...Tak to jest, jak się puści córki ze wsi do wielkiego miasta... Zamknąć gęby i śmigać mi tu w tym, co ojciec każe, kurza wasza mać...

offline
Sławomir S. 2018-09-19 18:57

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
No to dla urozmaicenia warsztatowej podłogi, jedziemy dalej z tym podwójnym pawiem, ha, ha, Paw Paw...



offline
Sławomir S. 2018-09-21 19:24

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Część stadka Małych Krąpików ustawiona.

offline
Sławomir S. 2018-09-21 19:29

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Podczas ustawiania przeszkadzały małe okonki. Małe okonki - małe krąpiki, pasen gut... Woda czysta i niska, a więc cytrusa omijały, jakby zgodnie z regułą... Ale w rzeczywistości jest często inaczej, jeśli już chodzi o tą wielkość przynęty...





offline
Sławomir S. 2018-09-25 11:44

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
A co, kółek łącznikowych nie mieli...



offline
Sławomir S. 2018-09-26 13:17

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Strzygi SS ustawione. Już przebierają kotwiczkami, bo tak im do W-wy spieszno, ha, ha...





offline
Remigiusz K. 2018-09-27 07:13

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388


koniecznie, strzygi maja u nas jak w domu
offline
Sławomir S. 2018-10-01 12:15

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Śmignę sobie dziś śmigłowo......





offline
Sławomir S. 2018-10-01 16:57

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Strzeble się wystrzebliły pstrągowo, kiełbiowo i... strzeblowo... Oczywiście, przypominają te rybki, jak ja Roberta Redforda, ha, ha...





offline
Sławomir S. 2018-10-02 19:38

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Następny Paw Paw...



offline
Sławomir S. 2018-10-08 14:13

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Myszki bez pazurków i ogonków na razie... Doprawić, a póżniej papu i lulu...





offline
Sławomir S. 2018-10-09 16:14

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Już "kilkapodobnych" było... jest to ciekawe rozwiązanie, a więc i nawiązanie do poprawek i ulepszeń... Kiedyś w około dwudziestu egzemplarzach i około pięciu wariantach poczyniłem pierwsze kroki... Bez śmigieł, ale ze sterem. Koncepcja była taka - od czasu do czasu wobler ma kłaść się na bok... No i się w dwóch przypadkach udało... Niestety, mi się nie udało wrócić do tematu... Do swoich pomysłów wracam czasami poprzez chybił trafił otwarcie stron grubego zeszytu A4, ha, ha, jakoś jeszcze na tej stronie nie raczył się otworzyć, ha, ha...



offline
Sławomir S. 2018-10-13 20:19

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Cieplutko, złota jesień, rybki przechytrzone, nic więcej do szczęścia nie potrzebne...





offline
Sławomir S. 2018-10-14 17:02

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
"Odlotowych" Paw'ów c. d.



offline
Sławomir S. 2018-10-17 15:39

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Tak sobie poczytałem wątków sztuk kilka w innej krainie i przypomniałem sobie jedno z pytań, które kiedyś mi zadano, co myślę o dużych przynętach… A więc odpowiedź też musi być duża, bo z czasem urosła, ha, ha… Po pierwsze, mało kto łowi na takie przynęty… Po drugie, mało jest dobrych dużych przynęt… Po trzecie, logika sumy odpowiedzi poprzednich daje odpowiedź trzecią… A więc po trzecie ((jeszcze raz), należy łowić takimi przynętami, ale dobrymi… Chociażby po to, aby nie dojść do absurdalnego wniosku, że „na duże nie biorą”… Dobra przynęta to taka, która nie zawsze jest dobra, ha, ha… A zła, to taka, która prawie zawsze jest zła, ha, ha… Duże przynęty mają także dużą cenę… Bez względu na jakość, ha, ha… Duża, tzn., że duża cena i koniec… Każda przynęta, ze wszystkimi swoimi cechami (także wielkość jest jedną z cech…) ma swój czas i swoje miejsce… Z tym, że ze względu na zasobność rybostanu, dzikość łowiska, lub jego przebłyszczenie, oraz porę roku (nawet dnia) – wielkość przynęty nie jest stałą wartością i faluje, w pewnym zgodnym rytmie z m. in. zwiększającym się, lub malejącym zapotrzebowaniem energetycznym, albo naglącą potrzebą czynienia takich zapasów… W zasadzie graniczna wielkość przynęty jest wprost proporcjonalna do granicznej wielkości ryb. O ile, łatwo byłoby mi podać w przybliżeniu graniczne wielkości dla np. pstrąga, lub klenia itp., to trudniej dla np. suma, czy głowacicy, bo ryby te rzadko łowiłem z premedytacją i te kilkadziesiąt wypraw w życiu, trudno zaliczyć do praktycznego materiału, na bazie którego mógłbym snuć daleko idące wnioski… Nie mniej jednak z dziecinną łatwością można, posługując się wyobrażnią widzieć różnicę maksymalnej wielkości przynęty na np. okonia i szczupaka, klenia i suma, że nie wspomnę o dorszu i np. marlinie… Duży szczupak, czy sum z łatwością łyknie np. leszcza 30 cm. Zrobiłem kiedyś kilkukrotnie potężne woblery, także niektóre z grzechotkami i pozbyłem się ich stosunkowo szybko, do tego łowiąc z brzegu… I pisząc „potężne” nie mam na myśli wobka ~ 20 cm… To były potwory wielkości, jak na „nasze” uśrednione wtedy parametry, ha, ha… Złowiłem na toto kilka sumów do metra, kilka sandaczy (też do metra, ha, ha…), kilka szczupaków (także do metra, ha, ha…), żywot zakończyły nie na zawadach i nie w szczękach korników, tylko w sinej dali odrzańskiego głównego nurtu z nieokreślonej wielkości rybami (na 99 % sumami)… Podobnie było z wielkimi wahadłami… Po prostu trudno wyciągnąć na brzeg wielką rybę, nie dysponując odpowiedniej jakości i wytrzymałości linkami, wędziskami, albo łodzią, no, a w tamtych czasach nie było w tym względzie za wiele możliwości… Nie wróciłem do takiego łowienia, bo ja łowię, aby wiedzieć, a nie zjeść, albo co gorsza, dla parady, ha, ha… Tak, jak kiedyś napisałem, bazową dla mnie rybą jest pstrąg potokowy i nie widzę rewolucyjnie zasadniczych różnic odróżniających ten gatunek od innych… Na pstrąga potokowego, także często i jest to zabieg bardzo wskazany, należy stosować przynęty, które wielkością różnią się od tych tzw. stereotypowych (no ale znów nasuwa się wniosek, że nie założymy przecież przynęty większej w potoku, w którym mogłaby się nie zmieścić, ha, ha, i to jest ten właśnie beznadziejnie śmieszny wyjątek od reguły, a może być ich sporo, jeśli gruntownie się zastanowić…)… Kiedyś jakieś bzdury napisano, że ryba taka, a taka, to takie, a takie przynęty, taka, a taka wielkość itd., itp. Póżniej dopisywano wędziska, linki itd. W wędkarstwie jesteśmy otoczeni i tłamszeni stekami bzdur i zakorzenionych poglądów… Wszystko, absolutnie wszystko, tłumaczy wyłącznie praktyka, odwaga w przełamywaniu psychologicznych barier i przesądów… Każdy jeden wędkarz, który „przestawi się” na łowienie wyłącznie określonym typem przynęt, czy to ze względu na rodzaj, wielkość, kolory itd. i będzie to czynił w sposób „ciągły”, popełnia błąd po prostu… Jeszcze większym błędem jest negowanie jakiejkolwiek przeciwstawnej zasadności… Prawidłową odpowiedzią, uwieńczoną konkretnym postępowaniem jest „szukanie aktualnych rozwiązań dopasowanych do gatunku, łowiska, pór roku itp.”… Dlatego, skoro duże przynęty są wyjątkowe w ogólnym stosowaniu, jest wskazane nimi łowić, choćby przez fakt przebłyszczenia, pomijając nawet ewidentne fakty wskazujące na naturalne powody uzasadniające taki wybór… Jest czas i miejsce, że duże ryby żrą stosunkowo wielki pokarm, ale żrą przecież i malutki … Poza tym wcale nie muszą „żreć”, aby nadziać się na hak… Bo przecież są jeszcze inne instynkty, które wyzwalają atak i instynkt głodu nie jest w tym wypadku osamotniony, itd.… Ha, ha…
offline
Sławomir S. 2018-10-18 12:25

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Kiedyś często posypywałem niektóre swoje woblery bardzo rozdrobnionym pyłem ołowiowym, bo znałem magiczną moc Pb. Teraz już wiem z czego ten fakt wynika...

Niewinne próby kończą się często zaskakującymi efektami... Wielkie firmy już od bardzo dawna brokatują, albo zaprzestały... Hmm, kto zna tajniki tego procederu, ha, ha, ten wie, co brokatować, czym i w jaki sposób... Uwierzcie mi, że to magia i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmienia świat...

Paw Paw c. d.



offline
Sławomir S. 2018-10-19 10:07

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Trochę tego Pawia jeszcze jest... Już mi się nudzi...




15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
1.16 s