Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

WARSZTAT SS


offline
Chory na Lorbaski 2020-01-30 20:03

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
Domalować parę pasków fluo(fluo tiger) ze 2 morskie kotwice i na tajmienia do Ruskich....Ciekawe czy jak taki tajmień siądzie na futrzaka to zrobi korkociąg jak to z Pana cykadą....pewna głowatka.
offline
Krzysztof 2020-01-31 11:10

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3
Witam gospodarza forum i ich uczestników.



Śledzę ten wątek od 3 lat i pomysły zawarte przez Pana Sławka są inspiracją dla moich wielu prac związanych z tworzeniem i poprawianiem posiadanych sztucznych przynęt.



Kiedyś namiętnie łowiłem na sztuczną muszkę .Oczywiście sam kręciłem muchy. Spotkanie innego muszkarza było wydarzeniem i sposobnością do zwykłych rozmów.

Od kiedy ta metoda stała się "modna" masa ludzi mieniąca się muszkarzami zatraciła swoją "normalność". Nie odnajduję się w takim światku i tłoku nad wodą.



Dlatego zacząłem robić przynęty "spininngowe" dostosowane do swoich odludnych czyli trudnych miejscówek.

Nie jestem już pstrągowym ortodoksem i musiałem zmienić rewiry łowieckie na duże nizinne rzeki.

W swoich pudełkach mam 90% "twardych " przynęt swojej roboty .

Nie zacząłem ich robić bo mnie nie stać na kupno nowych, ale własnie z pasji majsterkowania i dopasowania się pod potrzeby mojego klienta : czyli rybek



Pozdrawiam pomysłowego Pana Sławka

offline
Sławomir S. 2020-01-31 16:26

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Widzicie, jak to jest… Czekam na pewne słowa i się nie mogę doczekać, jak prawdziwej zimy… Nie oczekuję pewnych słów, a one niespodziewanie spadają, jak grom z jasnego nieba… Tak, tak, wreszcie ktoś mnie nazwał, jak na to zasługuję – po my sło wy, ha, ha… Noo, jest szansa, że ta jaskółka przyniesie więcej słonecznych dni… A nie tylko ciągle i w kółko, esesman, Julian, bufon itd., bo to już stało się nudne, wreszcie jest progres, a jak wszystkim wiadomo, lawina zaczyna się od maleńkiej kulki, ha, ha… A swoją drogą, dzięki @key_CR za te pokrzepienie serca budujące słowa, czuć z nich brak styku z tzw. elitami wędkarstwa polskiego… Ha, ha…
offline
Sławomir S. 2020-02-04 18:49

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Marek już chyba po werdykcie Sądu Ostatecznego (chyba, bo być może polski SN zakwestionował jego legalność, ha, ha…), a więc można warsztat przemeblować trochę… Mam teraz obszerne miejsce pracy do wyłącznej dyspozycji… Dogadałem się z Jego rodziną i zostaję… Nalegali, żebym został, bo z początku chciałem to wszystko rzucić, cały sens wraz z Markiem poleciał gdzieś wysoko… Emocje opadły i postanowiłem jeszcze kilka lat temat pociągnąć, jak kulawy koń przeładowany wóz… Całe życie walczę i czasami nie wiem o co i z kim, ha, ha… Miałem być tylko myśliwym… Och, Manitou, Manitou, cóż żem złego Ci uczynił?., ha, ha…
offline
Chory na Lorbaski 2020-02-04 19:43

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
Myśliwy

Rusznikarz

Pasterz Polskiego Rękodzieła Wędkarskiego
offline
Sławomir S. 2020-02-07 10:18

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Ostatnie stadium metamorfozy Wirussa niebawem pokażę... Ha, ha, to już będzie najprawdziwszy coronafwiruss... Dotarł, dotarł już do nas... Ale nie z chińskiego Wuhan... Z polskiego Sulikowa...
offline
Sławomir S. 2020-02-07 19:39

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Czy ktokolwiek widział, czy ktokolwiek wie… Widzieliście kiedyś coś takiego? Metoda połówkowa w sposób nieprzerwany wyzwalała u mnie pociąg do ciągle nowych pomysłów… Oto następny, jeden z bardzo wielu… Kiedyś przekonałem się (a było to w czasach, gdy nie istniało jeszcze u nas w kraju pojęcie woblera bezsterowego, tzw. jerka…), że na niektóre woblery z ułamanym sterem (a więc bezsterowe…) ryby także biorą i to nawet często znakomicie… Wtedy właśnie zacząłem łowić na woblery z wymiennymi sterami na łowisku, bo również dobrze można było używać tej przynęty z owocnymi skutkami bez tej części składowej… Tzw. ster na wcisk… Po pewnym czasie zastosowałem coś takiego, co pokazuję tu w wersji bardzo uproszczonej, bo akurat zrobiłem sobie kilka w ubiegłym roku na łowienie tu i tam… Były to nieraz konstrukcje o wiele bardziej rozbudowane z wieloma rowkami na stery, a szczytem mojej perwersji było łowienie pewnym modelem z trzema sterami na raz, bo dostrzegłem uzasadnienie po nieprzypadkowych skutkach owego zabiegu… Ster się nacina w odpowiedni sposób, aby ciasno wchodził w szczelinę, ha, ha, wiadomość dla tych, co jeszcze nie wsadzali w taką szparę, ha, ha… Irokez SS.



offline
Chory na Lorbaski 2020-02-07 20:00

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
Ciekawe, trzeba bedzie sprawdzic, zwiekszona powierznia boczna w zwarkach moga byc ciekawe zachowania. Z drugiej strony postawinony w nurcie "na wprost" PRZECINAK....
offline
Sławomir S. 2020-02-09 12:32

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Jaki tam znów PRZECINAK... To po co ten "pióropusz', pytam się na razie spokojnie, po co?
offline
Chory na Lorbaski 2020-02-09 13:20

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
Obciazenie to raz ,gorne to raczej takie zaczepy "cykadowe" żyłki, spodnie 2 na kotwiczki, reszta nie wiem, jak taki Irokez pracuji wiec jako dyletant juz milcze
offline
Sławomir S. 2020-02-09 16:07

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Wyciąganie jakichkolwiek wniosków, najmniejszych, ad hoc, na podstawie czy to wyglądu, czy to subiektywnych odczuć, jest w naszej dziedzinie sporym ryzykiem… Lepiej się ugryźć w palca kilka razy, niż napisać bzdurę… Lepiej przemilczeć, poczekać, sprawdzić, niż kąpać się w zbyt gorącej wodzie… A najlepiej zapytać, jak się czegoś nie wie, no i potem sprawdzić oczywiście, bo kłamców mamy w naszym ogródku, że ho, ho, ha, ha…
offline
Sławomir S. 2020-02-10 12:48

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Miałem kilka pytań odnośnie tego dziwnego rozwiązania technicznego, ha, ha, a więc wszystko wyjaśniam bez zbędnej zwłoki… Pierwotnym zamiarem było (przy mojej metodzie łowienia sterami „na wcisk”…) dodatkowe wzmocnienie osadzenia steru, a więc wpierw blacha była zupełnie wewnątrz, czyli nie wystawała poza obręb korpusu… Dzięki tej blaszce i odpowiednim symetrycznym przecięciu steru nie mógł się on w żadnym wypadku przesunąć w bok, a mógł co najwyżej obsunąć się w dół, ale nigdy się tak jeszcze mi nie zdarzyło, bo w przerażającej większości praktycznych wypadków siły działające na ster są ukierunkowane w stronę korpusu, a nie odwrotnie… Jedynym wyjątkiem może być jakieś karkołomne uwiężnięcie woblera między kamieniami, albo w gałęziach… Blaszka stanowiła także dodatkowe obciążenie przodu woblera, co przy pewnych konstrukcjach było wskazane… Po krótkim czasie pomysł (za)ewoluował, stosowałem dodatkowe nacięcia i paleta sterów znacznie się rozszerzyła… Następnym krokiem było stworzenie Irokeza i wyciągnięcie blachy na zewnątrz z jednoczesnym dodaniem szeregu otworków do mocowania agrafki i także brzusznej kotwiczki… Noooo, wiecie, schematy filozoficzne, będące opoką moich rozwiązań są tak kręte i zawiłe, że demonstracja subiektywnych tłumaczeń daleko wybiegłaby poza ramy tego skromnego, z przyczyn formalnych głównie fizycznego warsztatu… Bo po co mam produkować merytoryczne uzasadnienia, zaniedbując inne produkcje, skoro i tak zdecydowana większość wędkarzy pewnych rzeczy nie jest w stanie pojąć z przyczyn prozaicznych, tj. braku praktyki, logiki myślenia i wiedzy etologicznej… Mam pytania często tak dziwne i tak naiwne w swej głupocie, że śmiem wątpić w sens swojego dalszego bytu… Ha, ha… I co tu się potem dziwić, że większość wędkarzy tak łatwo otumanić byle błyskotką... Co tu się dziwić...

offline
Krzysztof 2020-02-10 13:10

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3
Podążam podobnymi ścieżkami odnośnie irokeza .

Ale mój irokez kończył się szybciej od dołu .. i to widzę teraz był błąd bo kotwiczka na dole w odpowiednim miejscu robi cuda .

Też po tym jak miałem chwilę fascynacji cykadami , dałem podobne rozwiązanie by ożywiać moje bezsterowce. Ale nie byłem na etapie połówek . Niestety nie umiałem z nich wycisnąć niż poza lusterkiem w opacie i lekki wężyk przy podbiciu.

Można było ławo bezstera przerobić na lusterko ,ale musiałem więcej ołowiu wrzucać do przodu ale dopiero na to wpadłem po tym jak zacząłem traktować kadłubki z wieloma otworami i wciskać w nie od dołu śruciny ....
offline
Chory na Lorbaski 2020-02-10 21:14

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
Ciekawe
offline
Chory na Lorbaski 2020-02-12 08:51

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
NIe wiem, wiec pytam. Na jakie konkretnie okazje Irokez pasuje najbardziej jako Zadaniowiec?
offline
Sławomir S. 2020-02-12 13:19

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Trochę bez sensu byłoby forsowanie przeze mnie zaleceń... Bo nie każdy zrobi Irokeza w odpowiedni sposób przyporządkowanego do określonej sytuacji i do z góry zaplanowanego gatunku... Pokazuję często tylko i wyłącznie pomysł i kierunek... Reszta należy do Was... Musiałbym przecież nakręcić film z pracami przeróżnymi i podeprzeć po kolei swoją argumentacją...
offline
Sławomir S. 2020-02-12 13:27

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Jeden z następnych sposobów "użycia" Wirussa... Może być jedna wahadłówka i jedno kółko łącznikowe, dużo zależy tu od masy, wykrępowania dodatku i odległości od korpusu... Poprzez wiele możliwości punktu zaczepienia uzyskujemy różne prace całości...

offline
Sławomir S. 2020-02-13 08:27

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Formy do Wirussa 12G i 17G są już gotowe, otrzymam je jutro, albo w poniedziałek... Tylko lać, kurza mać... Ale kto to będzie robić... Ja już od dawna nie jestem od polewania... Lać to ja już w tym wieku i z tym doświadczeniem mogę tylko... wodę, ha, ha...
offline
Sławomir S. 2020-02-14 18:36

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Od góry 16, 12 i 8 G. I jak ja mogę być bez formy, ha, ha...

offline
Remigiusz K. 2020-02-14 20:20

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
juz nie mogę się doczekać tych ciężkich.

Ciekaw jestem jak to zadziała na grube pstrągi w dużej rzece

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.32 s