Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

WARSZTAT SS


offline
Sławomir S. 2020-09-29 20:58

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Teoria nakazuje zanurzać się, ha, ha, razem z żółcią, pomarańczem, różem, niebieskim, zielenią, fluo, UV i kontrastem, ale czasem bywa inaczej... Tak sobie powolutku niektóre popsikałem...

offline
Chory na Lorbaski 2020-09-30 14:54

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
I sprowokowal...To juz wyzsza szkola jazdy, ja takiego czegos sie nie dotykam, bo sie boje ze spiernicze 3 punkty zaczepu przy jednym sterze hmmm wiem ze ja jakbym zrobil takiego wobka to na jednym z oczkek praca bylaby zamierzona na dwu pozostalych przypadkowa.No i jak Pan wycina rowki w sterze i czy je zaleac , czy nie. Niedlugo Ojca urodziny to i tak zaleje..Podziwiam i Pozdrawiam...No i takiego cudaka kupie,...
offline
Sławomir S. 2020-09-30 17:14

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Prowokacja to bardzo dobry wynalazek… Robiłem kiedyś krótko se woblery z bardzo wieloma oczkami (raczej dla potrzeb wyższego rzędu, ha, ha…) i po ustawieniu i eliminacji oczek zbędnych (przesada to zły wynalazek…) zaklejałem od spodu ster ze stelażem jakimś przezroczystym klejem (nie pamiętam nazwy, bo często używałem artykułów niemieckich i czeskich… Zasada jest jedna – można zalewać, ale dopiero po ustawieniu na jakąś tam wodę i sposób łowienia na niej… Myślę, że z reguły trzy, cztery oczka wystarczają do łowienia w większości wód ( plus jedno, dodatkowe na samym przodzie do bardzo płytkiej pracy woblera)… Wiadomo, „zalewanie” jest konieczne, gdy każde oczko nie ma swojego osobnego wejścia w ster, bo jest on przecięty wzdłuż… Rowki wycinam wiertłem umocowanym w Dremelu… Wiertło zamienia się we frez… Oczka powinny wystawać ponad powierzchnię steru na odpowiednią wysokość (nie za dużo, nie za mało; oprócz tego „przedniego”, ale tu także istnieje granica wysokości i miejsce, ha, ha…)… Po to, aby można było nimi manewrować góra-dół, prawa-lewa… Pozdrawiam Tatusia…

Na marginesie... Łamańce są "testerami zaparcia", ha, ha, rękodzielniczego... SDR łamane to już super zaparcie - z załzawionymi oczami, prawie poza orbitami... Ha, ha...
offline
Chory na Lorbaski 2020-09-30 20:11

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
Trzeba będzie spróbować.Póki co z 2 oczkami , Nie bawiłbym się ale ma dużo miejscówek " pod prąd" i z wysokiej skarpy i duży kąt podania. I tak sie zastanawiam czy SDR nie będzie rozwiązaniem. Nie niałem nigdy SDRa w łamańcu ale zakadam że z wysokiej burty rzucony z prądem lepiej i głebuej przedefiluje przed kkenuami.Póki co czekam na przymrorek bo kleszczy Paaaaniie......
offline
Sławomir S. 2020-10-01 14:06

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Łamańce są bardzo dobrymi przynętami na wszystkie ryby, bez wyjątku… Z tym, że trzeba wiedzieć jakie łamańce tzn. jak je przystosowywać do gatunku, wielkości ryby, pory roku, dnia itp. Tu, tak jak w każdej przynęcie jest szereg zależności i tylko praktyka da odpowiedź, bo mógłbym opisać bardzo wiele takich przynęt, co podczas kilkudziesięcioletniego tworzenia i łowienia zauważyłem, stwierdziłem itd., ale nie mam w tej chwili czasu… Niech inni mądrzejszy ode mnie i z większą praktyką podzielą się, coś wniosą, a nie tylko ja, ja i ja… W tej chwili kończę (oprócz sdr-ów i tam jeszcze czegoś…) 50g Jerka do zadań specjalnych, ha, ha… Póżniej wędkarscy chłoptasie czytają i na innych portalach się produkują, ha, ha… Albo jakieś tam pierdoły o kolorkach piszą... Jak baby w Salonach Mody, ha, ha...
offline
Sławomir S. 2020-10-02 10:07

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Gwoli przypomnienia : woblerów nie ustawia się po to, aby je ustawić... Ha, ha... Ustawia się po to, aby je sprawdzić... Czy wszystko jest ok...
offline
Sławomir S. 2020-10-02 18:14

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Ołów niebawem może pójść w zapomnienie, a więc najwyższy czas zacząć już szukać metalu zastępczego... Drapie się człowiek brodaty po łepetynie i myśli...



offline
Sławomir S. 2020-10-04 13:36

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Moja praca nie polega na żmudnym i jednostajnym powielaniu jakichś czynności… To nie ten charakter… Muszę być w ciągłym ruchu i tylko w wyjątkowych okolicznościach, gdy naprawdę zajadę się prawie na śmierć, siadam na dupie… Stąd także w wędkowaniu czasem odpoczywam przy gruntówce, albo inszej bolonce, ha, ha… O jedzeniu rzadko pamiętam… Zwykle wykonuję wiele prac jednocześnie i latam od pomieszczenia do pomieszczenia, albo od jednego stołu do drugiego… To dla Remika, to dla mnie, ha, ha, to dla kogoś tam innego… A to dla przyszłych pokoleń, ha, ha… Tak, tak, nie potrafię spokojnie pracować ustabilizowanym rytmem – gdy coś zaświta, natychmiast muszę to realizować i sprawdzić nad wodą jak najszybciej… Bo nie mógłbym spać i często nie mogę, ha, ha… Gdybym miał zrobić setki woblerów i setki cykad, na przykład, o powtarzalnych kształtach, kolorach itd., nie robiąc nic innego, to od razu wypisuję się z PZW i proszę Karmelitów Bosych o przytułek… Takiej męki znieść bym nie mógł…
offline
Chory na Lorbaski 2020-10-04 13:38

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
Ja też się zdziwiłem ostatnio Tatu załatwił obciążniki do wyrażania kół, jak zwykle. No i jak zwykle wrzuciłem do tygielka, przygotowałem formę do główek i za parę minut wracam a tam zdziwko. Świce i co tam?To jakiś stop, no i cheblowalem 30 minut starą pecyne że starych zapasów, żeby poruty nie było.....
offline
Sławomir S. 2020-10-04 16:46

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Obciążniki zwykle są oznaczone, stalowe Fe, ołowiowe Pb i cynkowe Zn, z innych metali nie spotkałem... Nieraz są strasznie brudne, metal sprawdzam nożem przed topieniem, aby było szybciej.
offline
Sławomir S. 2020-10-04 16:52

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Prawie skończyłem pierwszych trzech nurków testowych... Oczyścić tylko z kleju, założyć kotwice i można mierzyć osiągi, ha, ha... Stery, rzecz jasna jeszcze nie wklejone, bo mam ich kilka rodzajów...

offline
Chory na Lorbaski 2020-10-04 19:09

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 107
Widzę że poliwęglan chyba 1mm.Docelowo pewnie będzie 1,5mm?Moze jakis filmik z różnic w pracy. Tak sobie marzę...na gwiazdkę lub bardziej Mikolaja, bo widzę , po zdjęciach, ze tylko czapkę czerwona i peleryne...taki żart.
offline
Sławomir S. 2020-10-04 19:42

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Docelowo będzie w tym modelu 1mm. Nie muszę wagi dociskać grubością, bo grubokościsty jestem, ha, ha... Poza tym broda została u fryzjerki i czuję "przednią lekkość"...

Teraz kontynuuję myśl sprzed 10 minut...

Jest pewna i bardzo ważna sprawa odnośnie testowania nowych przynęt… To są kolory… Bo niektórzy nie zdają sobie sprawy, jak łatwo jest popełnić błąd, malując prototyp w sposób nieodpowiedni… Kolory należą do tych cech przynęt, że jeśli jest ona pomalowana niewłaściwie na daną chwilę, to ryba ją w wodzie dodatkowo olewa i choćby przynęta prototypowa była zrobiona w sposób doskonały – test będzie ujemny… Może także być odwrotnie, trafiamy dzień konia i na bubel mamy sporo brań… O co tu chodzi… Są kolory „bezpieczne” w danej wodzie, czyli takie, które w bardzo rozszerzonej jednostce czasu dają najwięcej brań… Musimy te kolory znać… Musimy mieć jak najwięcej identycznych „prototypów” w różny sposób (dobrze mieć także różne wielkości…), ale „rybodajnie” pomalowanych i przynęty testować co najmniej przez cały sezon… Dopiero wtedy testowanie przynęty można określić, jako zadawalające, gdy przy podstawowych barwach jej łowność jest nieprzeciętna… Dla mnie nie istnieje ogólne pojęcie łowności wynikające z pracy przynęty, lub kolorów… Uważam obie te cechy, jako równie ważne w trakcie łowienia z tym, że w hierarchii trudności technicznej powtarzalności w cyklu tworzenia – uważam, że praca przynęty stoi „ciut” wyżej od barwy… Na łowność ma wpływ także często wielkość, zapach, kształt, dźwięk… Ważne, abyśmy jak najwięcej cech sprawdzili w rozszerzonej jednostce czasu… A nie dwie godziny porzucali i „Do dupy…”, albo „Łooo…”…
offline
Banjo 2020-10-06 10:58

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 225
Też bawiłem się oczkami, ale tylko dwoma tak, jak nas stworzono :-)







offline
Banjo 2020-10-06 11:00

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 225
Zapomniałbym, kot też jest :-)





offline
Sławomir S. 2020-10-06 16:52

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Banjo:
Też bawiłem się oczkami, ale tylko dwoma tak, jak nas stworzono :-)








Ten na górze to taki w typie ORP "Orzeł" chyba będzie, ha, ha... Oby nie zaginął bez wieści... Tzn., mam na myśli, że zanim zaginie, kilka hechtów storpeduje...
offline
Sławomir S. 2020-10-06 16:57

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Banjo:
Zapomniałbym, kot też jest :-)






Panna młoda...
offline
Banjo 2020-10-06 19:09

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 225
Cykadass:
Banjo:
Zapomniałbym, kot też jest :-)






Panna młoda...

Kawaler :-)
offline
Sławomir S. 2020-10-06 20:30

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
A to najmocniej przepraszam zawoalowanego kawalera, fajnie, że się odezwałeś Sławku... No i że pokazałeś to, co robisz...
offline
Sławomir S. 2020-10-07 16:35

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Błystki wahadłowe to te przynęty, które robię najdłużej, bo od nich zaczynałem… Obecnie (z małymi przerwami…) pracuję nad nową błystką trój-członową, wieloskładnikową, rzekłbym… Kiedyś (na początku…)klepałem wahadłówki, jak wszyscy… Jednak długo to nie trwało, bo musiałem odklepać wyrok… Po odklepaniu, klepanie się skończyło, bo klepiąc, zniechęciłem się do klepania, ha, ha… I takie jest właśnie moje uzasadnienie odstępstwa od reguły… Jak dobrze pójdzie, to zrobię kilka wahadłówek z dawnych lat i te ulepszone, wszak materiałów obecnie 30 tysięcy razy więcej, niż 30 lat temu, oraz oczywiście pokażę ich pracę, jak to mam w świętym zwyczaju…

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.27 s