WARSZTAT SS
Cos mi ucielo. trudno dopisze pozniej
A więc jeszcze raz… Bo być może dla rzesz łowiących na woblery „od zawsze” temat jest zbyt skomplikowany, ha, ha… a) Jedni twierdzą, że nie mają czasu na pierdoły i wobler musi być ustawiony przez producenta., b) Drudzy uważają, że sami sobie mogą ustawić, bo umieją. Jeśli chodzi o grupę „a”, to muszą jeszcze trochę połowić, aby zrozumieć bezsens swojego żądania, a jeśli chodzi o grupę „b”, to choć wyznanie brzmi dumnie, to jednak czegoś tu brakuje… Każde twierdzenie, a więc teza, musi mieć swoje uzasadnienie… Jeśli coś robię, to powinienem to podeprzeć zasadnością.
Trzeba będzie napisać artykuł o "ustawodawstwie" woblerów, nie mam wyjścia... To śmieszne, ale prawdziwe...
Wobler z pozoru wydaje się być prostą przynętą wędkarską, zresztą, podobnie jak reszta pozostałych… Złudna jest pewność, że wystarczy go kupić, wyjąć z pudełka i łowić, łowić rybę za rybą, aż do bólu wszystkich kończyn itd. Ale hola, hola, nie tak szybko, spokojnie i po kolei… Zanim napiszę o „ustawionym woblerze”, może zadam wpierw retoryczne pytanie, „kto ustawia wędkarzy?”, skoro jest tyle problemów z tym banalnie prostym zagadnieniem… Spróbuję, aby tym „jedynym i sprawiedliwym”, który podejmie próbę zmiany „nastawienia do ustawienia” stała się moja osoba…
Co to znaczy „ustawiony wobler”? Czy w ogóle taki istnieje ? W tym sęk, że nie istnieje… Bo wobler jest przynętą stworzoną do „przestawiania”, a nie „ustawienia” raz na zawsze, czyli w miejscu A okresowo i warunkowo jest ustawiony być może poprawnie, ale już w miejscu B to „ustawienie” należałoby zmienić... Ale nie tylko o to chodzi… Żeby całokształt sprawy należycie zrozumieć trzeba powrócić do korzeni, może nawet olchowych… Trzeba od samego początku powstawania woblera, krok, po kroku wytłumaczyć jakie powstają błędy w produkcji, jak je likwidować i w jaki sposób tworzyć tą przynętę i z czego, aby do żadnych błędów nie dopuścić… Wtedy nie trzeba będzie nic „ustawiać”, każdy sobie ustawi, jak zechce w ramach możliwości… Na woblery można popatrzeć, jak na maszyny i do tego wcale nie proste… Każdy konstruktor, zanim weżmie się za finalny projekt, wpierw bada środowisko, w jakim jego maszyna będzie pracować… Wszyscy dziwnym trafem zapomnieli, że żywiołem woblera jest woda, często bardzo wartka, gdzie występują turbulencje, prądy linearne, spiralne itd., do tego szybkość nurtu może dochodzić nawet do 15m/s… Nawet w wielu warunkach tzw, wody stojącej, czyli łowiąc w jeziorze, czy innym zbiorniku, wobler należy ustawiać… Jak się robi wobler… To bardzo prosta czynność. Mając w głowie określony gatunek (- nki ) i znając jego ( ich ) zwyczaje, skłonności i słabości, gromadzimy odpowiednie materiały i przystępujemy do pracy.
Ciąg dalszy nastąpi w dalszej części art. pt. „Ustawianie, przestawianie, nastawianie woblerów, wędkarzy i ryb…”.
Co to znaczy „ustawiony wobler”? Czy w ogóle taki istnieje ? W tym sęk, że nie istnieje… Bo wobler jest przynętą stworzoną do „przestawiania”, a nie „ustawienia” raz na zawsze, czyli w miejscu A okresowo i warunkowo jest ustawiony być może poprawnie, ale już w miejscu B to „ustawienie” należałoby zmienić... Ale nie tylko o to chodzi… Żeby całokształt sprawy należycie zrozumieć trzeba powrócić do korzeni, może nawet olchowych… Trzeba od samego początku powstawania woblera, krok, po kroku wytłumaczyć jakie powstają błędy w produkcji, jak je likwidować i w jaki sposób tworzyć tą przynętę i z czego, aby do żadnych błędów nie dopuścić… Wtedy nie trzeba będzie nic „ustawiać”, każdy sobie ustawi, jak zechce w ramach możliwości… Na woblery można popatrzeć, jak na maszyny i do tego wcale nie proste… Każdy konstruktor, zanim weżmie się za finalny projekt, wpierw bada środowisko, w jakim jego maszyna będzie pracować… Wszyscy dziwnym trafem zapomnieli, że żywiołem woblera jest woda, często bardzo wartka, gdzie występują turbulencje, prądy linearne, spiralne itd., do tego szybkość nurtu może dochodzić nawet do 15m/s… Nawet w wielu warunkach tzw, wody stojącej, czyli łowiąc w jeziorze, czy innym zbiorniku, wobler należy ustawiać… Jak się robi wobler… To bardzo prosta czynność. Mając w głowie określony gatunek (- nki ) i znając jego ( ich ) zwyczaje, skłonności i słabości, gromadzimy odpowiednie materiały i przystępujemy do pracy.
Ciąg dalszy nastąpi w dalszej części art. pt. „Ustawianie, przestawianie, nastawianie woblerów, wędkarzy i ryb…”.