WARSZTAT SS
:-):-):-)
Ten krótki i “antropomorfizowany” epizod z życia pewnego rękodzielnika skierowałem do młodych wędkarzy… Nie ku przestrodze… Ku nauce… Lekcyjka logiki… Moja szybka mowa jest jak grypsera, nie każdy zna ten język. Osobiście nie czuję się jak “stary lew”… Raczej jak stary, wyliniały kot, który dostał siódme życie i zastanawia się, czy prawdą jest krążący przesąd, że to już ostatnie i więcej szans nie będzie, ha, ha…
Dziś mam dobry humor, wstałem prawą nogą, a więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby pokazać Wam najlepszy na świecie sposób "oklejania" woblerów.
Kupcie "chłopcy" sobie pończoszki, stringi, baletki (ha, ha...) i zabawmy się inaczej (no nie, chyba żle ze mną, skoro śmieję się z "byle" powodu...)...
Kupcie "chłopcy" sobie pończoszki, stringi, baletki (ha, ha...) i zabawmy się inaczej (no nie, chyba żle ze mną, skoro śmieję się z "byle" powodu...)...
Chyba rzeczywiście wstał Pan prawą nogą :-) to bardzo dobrze :-)
Ja chyba też ,słońce przebija się przez chmury :-) nie wiem czy dzisiaj nie polecę nad rzeczkę wieczorem :-) z samego rańca pomalowałem sobie brzydala z pewną opalizacją na wierzchu ,zobaczymy jak to się odbije na okoniach :-)
Ja chyba też ,słońce przebija się przez chmury :-) nie wiem czy dzisiaj nie polecę nad rzeczkę wieczorem :-) z samego rańca pomalowałem sobie brzydala z pewną opalizacją na wierzchu ,zobaczymy jak to się odbije na okoniach :-)
O ale ciekawe... długo mnie tu nie było bo trochę narozrabiałem i mam izolatkę od komputera haha.Za to więcej siedzę w piwnicy...
Mnie w Twoim wieku w piwnicy tylko raz zostawili samego, ha, ha...
Alwaro: | ||
Sławku widzę makr... hehe Próbowałem jakiś czas temu bardzo ciekawie to wychodzi. Ciesze się że masz dobry humor |
Mam pewne “przyzwyczajenia”… Przez kilkadziesiąt lat robiłem przynęty wyłącznie dla siebie. Jeśli nie byłem na rybach w sezonie ponad 200 razy, uważałem rok za bezpowrotnie stracony… Musiałem stosować w swojej technologii wiele skrótów, przyspieszaczy i … dopalaczy (też mi wynalazek, ha, ha…). Jeśli bardzo się chce mieć na drugi dzień np. pięć określonych woblerów - to nic nie stoi na przeszkodzie, aby je mieć… Teraz można kupić, no nie? Był czas, że nie było można… Zresztą, tak naprawdę - to i teraz jest to bardzo trudne, bo wędkarze przeważnie kupują kota w worku - kolor się zgadza, ale płeć inna… Miał łapać myszy, ale się ich boi… Miał nie drapać, a drapie.. I jeszcze do tego …chrapie, ha, ha…
Potrzeba ciągłego łowienia, przebywania nad wodą stała się matką charakteru mojej pracy z przynętami. Musiałem szybko robić skuteczne przynęty. Dzięki temu, że łowiłem prawie non stop, to i wiedziałem na czym owa skuteczność polega… Dlatego nie mogłem nigdy ( i nie mogę) pozwolić sobie na straty czasu na nieistotne tzw. duperele… Zostawiam to “detalistom”… Do przynęt wędkarskich można przyprawiać mnóstwo różnych ideologii… Choćby były najbardziej piękne, romantyczne i wzniosłe - nigdy nie zwyciężą z jedną, jedyną ich cechą, która zarazem jest wyrocznią i dzieli się tylko przez dwa… Łowne, lub niełowne…
Umieszczając swoje zdjęcia nieraz celowo daję podpowiedzi… Skóra makreli jest znacznym przyspieszaczem, ale i bardzo efektywnym “dopalaczem”… Ale żeby w pełni wykorzystać jej walory “z dnia na dzień”, potrzebny jest inny modus operandi “sprawcy” od zwykłego standardu… To inna technika i inne jej składniki… O czym, z głębokim bólem i nieśmiało chcę zawiadomić…
Zakończyłem wreszcie “prace” związane z nowym pomysłem “na lusterkowanie” i zaczep w łamańcach. Wymusiłem wyrażne (!) lusterkowanie w woblerach o okrągłym przekroju. W międzyczasie przetestowałem nowy typ połączenia części łamańców. Teraz połączę to razem w całość i wyjdzie to, o co biega. A więc to, za czym biega wielu, a ja nie muszę zbytnio w warsztacie się nabiegać, ha, ha…
A ja właśnie kończę odchudzone kiełbie ,odchudzone bo między innymi nie chciały robić tego co Pan uzyskał :-)
Nagra Pan filmik Panie Sławku i pokaże lustereczko w takim wobku?
Nagra Pan filmik Panie Sławku i pokaże lustereczko w takim wobku?
Tak, tylko ogarnąć muszę jakąś nową kamerkę, bo poprzednia mi się straciła, ha, ha...
Już niebawem opublikujemy kilka filmów z praca woblerków Pana Sławka.
Ja już je oglądam i zawsze mi się jakoś cieplej (pstrągowo / wakacyjnie) robi jak one podrgają i zalusterkuja. Nawet na filmie
Ja już je oglądam i zawsze mi się jakoś cieplej (pstrągowo / wakacyjnie) robi jak one podrgają i zalusterkuja. Nawet na filmie
Och, Remik, Remik (po czym nastąpiło głębokie westchnienie...)... Gdzie się podział ten wiatr, który dął w moje skrzydła... Zmeliorowali wokół mnie wszystko... Powodzie zabrały Witkę, żwirownie i dużo ryb... Na Nysie, Kwisie, Bobrze rządzą kajakarze i "regulatorzy" poziomu wody... Świat się zmienia... Od kiedy pamiętam, propaganda mówi, że jest coraz lepiej... Ja, od kiedy pamiętam, to z przyrodą jest coraz gorzej...
Tak! Ehhhhh... człowiek pokazuje że on sam najlepiej wie jak powinna wyglądać przyroda i zmienia ją wg własnego widzimisie