WARSZTAT SS
No, ale dość żartów, pajączki, bączki, trele, morele... Pokażę Wam, jak ustawiam woblery. Z reguły ustawiam je na nurt płynący od strony lewej w prawą, a więc na prawy brzeg - do ściągania pod prąd...
Niebieska strzałka - to kierunek prądu, a czerwone kółko miejsce podania woblera. Cienka czerwona linia - to tor prowadzenia przynęty. Jeden wobler zarzucam wielokrotnie w różnych kierunkach...
Niebieska strzałka - to kierunek prądu, a czerwone kółko miejsce podania woblera. Cienka czerwona linia - to tor prowadzenia przynęty. Jeden wobler zarzucam wielokrotnie w różnych kierunkach...
:-) to niech Pan Panie Sławku napisze teraz dlaczego tak :-)
Zaraz, zaraz, jeszcze nie skończyłem, bo mi się tu jeden taki z telefonem władował, ha, ha...
Czerwona linia to kierunek prowadzenia. Narysowałem krótkie "odnogi" zakończone strzałką. Co to jest? To jest właśnie to, co boli niektórych... Najgorzej jest nie znać przyczyny bólu, bo trudno znależć odpowiednie lekarstwo...
A jak by było jakby to robić z przeciwnej strony :-)
To są właśnie te "słynne" myki, o których nieraz się "i tu", "i tam", "i gdzie nie gdzie" dyskutuje...
Z przeciwnej strony będzie identycznie, tylko rzecz jasna, oczko musi być przesunięte na drugą stronę... Podobnie, gdy się chce łowić z prądem, lub pod prąd - odpowiednio należy przegiąć oczko...
To czy "myki" są potrzebne, czy nie, to zupełnie inna historia, nie z tej planety... O niej kiedy indziej... Ustawienie oczka ma pierwszorzędne i kluczowe znaczenie w łowieniu ryb na woblery ze sterem...
Wiele lat temu dostrzegłem, że najlepsze i najbardziej łowne z reguły są woblery, które najtrudniej ustawić... Postąpiłem odwrotnie, niż większość - próbowałem to zrozumieć i konsekwentnie ku temu dążyć... Zrozumiałem, jakie mechanizmy tym rządzą... Teraz opanowałem to w takim stopniu, że mogę dowolnie robić zaplanowane z góry woblery - o obojętnie jakiej pracy, z mykami, bez myków itd.
No dobra Panie Sławku ale tak patrzę na obrazki i te myki widzę w jedną stronę tylko a tak da się ustawić zwykłego woblera ,mało da każdy powinien tak ustawiać wobki gdy łowimy pod burtą a i w poprzek nurtu daje to fajny efekt :-)
Rozumiem że źle zinterpretowałem i chodzi o myki w obie strony?
Rozumiem że źle zinterpretowałem i chodzi o myki w obie strony?
Oczywiście w lewo i w prawo... Tak, jak robi to osłabiona rybka, która próbuje płynąć pod prąd, a ten ją spycha w dół rzeki... Ona co chwilę próbuje, ale jest zbyt słaba... Dobrze, gdy przy takim "myku" jest zalusterkowanie...
Właściwie tą czerwoną linię powinienem narysować trochę wężykowatą, ha, ha, ale jakoś tak mi się zapomniało...
Już niedługo Panie Sławku :-) już niedługo :-) jeszcze jedna partyjka wobków (przynajmniej tak mi się wydaje :-):-):-)).
Gdybym miał pańskie zdolności, albo przynajmniej Pana Romana, ha, ha, to dorysowałbym jeszcze kiełbia, ha, ha...
:-)takie zdolności się nie liczą :-)
Hahahah ładny hahhaah nie ma niebieskich hahahahha
Kiełb - gliniarz... Albo smerfny...