Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

WARSZTAT SS


offline
Tomasz . 2014-04-07 18:56

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1138
Uuuu hu hu widzę Panie Sławku że świeże powietrze ,ptaszki śpiewają ,koty latają :-):-):-).
offline
Sławomir S. 2014-04-07 19:16

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Nareszcie... Wyszedłem z pieczary... Tu, w nowym miejscu jest zupełnie inaczej... Jutro Zuśkę będziemy witać... Myszy, ptaki, kocury sąsiadów... Raj dla kotki. Tam, gdzie koty dobrze się czują, tam i ja ... Rano, pod samym oknem mam taki koncert, że zanim się nie skończy, nie podnoszę tyłka... Zuśce ślipia wypadną z wrażenia, ha, ha...
offline
Paweł N. 2014-04-07 20:52

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 91
Zmiana miejsca korzystnie wpływa na samopoczucie i o drazu praca wre pełną parą...
offline
Sławomir S. 2014-04-08 10:46

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Wobler jest przynętą budzącą największe emocje. Pierwowzory naśladowały małe rybki, naturalny pokarm większych ryb. Z czasem woblery objęły swym zasięgiem prawie cały świat zwierząt i dziś także imitują owady, skorupiaki, gady, płazy i nawet ssaki… Często także w ich skład wchodzą twory zupełnie wywodzące się z fantazji twórców. Obojętnie, co by naśladowały wyglądem, podstawą ich łowieckiego zadania jest sprowokowanie drapieżnika do ataku. W skład czynników, które mogą takie działanie wyzwolić, wchodzi np. kształt, ogólny wygląd zewnętrzny, a także ruch przynęty. Idąc dalej - w składzie każdego z tych wymienionych trzech czynników istnieje całe mnóstwo “podczynników”, które są niezmiernie ważne i to one w sposób decydujący rozstrzygają dylematy instynktu samozachowawczego wahającego się w ułamkach sekund drapieżnika. Z pozoru malutki “podczynnik” przechyla szalę, tak samo, jak niewinny motylek sztangę podnoszącego ciężar wilka w ruskiej bajce “Zajc, ja tiebia pakażu”… Popper mawiał : “Każdy jeden problem rodzi następne problemy, czyli jakby "podproblemy", dzieci podstawowych problemów.”. Żeby być łowcą, jak najbardziej i jak tylko to możliwe DOSKONAŁYM, należy zdawać sobie sprawę, że nic nie jest jasne do końca i jedyną drogą samodoskonalenia jest podążanie z duchem czasu, przystosowywanie się do ciągle zmieniających się warunków, a nawet próby wychodzenia im naprzeciw…
offline
Sławomir S. 2014-04-18 14:07

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
W przerwach uczę kotkę Zusię chodzenia po drzewach... Musi tą sztukę opanować chociaż w stopniu podstawowym , bo przyda Jej (ha, ha...) się w polowaniu i do ucieczek przed zalotnikami i psami...





offline
Sławomir S. 2014-04-18 14:11

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Oto jeden z "zalotników"... Ja mu k.. dam... Pijak (zlizuje psi mocz) i ćpun (wącha mysie odchody)...

offline
Sławomir S. 2014-04-18 21:10

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Szpaki… Kosy… Drozdy… Czekam na słowiki… Wodospad tak blisko… Czy wiecie o czym myślę i marzę? Mój świat… Niebo w tle… I gdzieś tam Manitou… Z nienacka wpada kotka z nastroszonym ogonem… Wtula pyszczek w mój podbródek… Mruczy i ssie… Młoda, ma ten odruch… Chce mi coś powiedzieć… A tam, za uliczką, klenie zbierają owady… Za uliczką pstrąg tańczy w pełni księżyca… Jak sowa na obrazkach…
offline
Sławomir S. 2014-04-19 09:42

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt… Pomalujcie jajka w woblerach i swoje… W niczym to nie zaszkodzi… Wprost przeciwnie… Może wszyscy zrozumiemy, że nie ma granicy męska zabawa… Wszystko się opiera na dowcipie i wierze… Po co być smutasem? Aby zanieczyszczać środowisko? Ha, ha…
offline
abc 2014-04-19 15:58

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Cykadass:
Życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt… Pomalujcie jajka w woblerach i swoje… W niczym to nie zaszkodzi… Wprost przeciwnie… Może wszyscy zrozumiemy, że nie ma granicy męska zabawa… Wszystko się opiera na dowcipie i wierze… Po co być smutasem? Aby zanieczyszczać środowisko? Ha, ha…

Na Wzajem Panie Sławku
offline
maciej g. 2014-04-19 16:54

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 102
wesołych świąt, dużo czasu spędzonego na łonie natury z wędką ,a dla Pana Sławka prosto z Jamajki ostatni Jamajski Indianin

offline
Paweł N. 2014-04-19 19:01

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 91
Wzajemnie Zdrowych Wesołych Świąt Wielkanocnych oraz mokrego dyngusa
offline
Adam R. 2014-04-21 10:56

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 597
Od tych świat można KOTA dostać....
offline
jerzy k. 2014-04-29 18:09

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 399
Slawek Ty Siersciu ....gdzie jestes ?...





offline
Sławomir S. 2014-05-02 08:47

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Polowałem Jerry... Teraz liżę rany… Młoda puma Zusia mi pomaga… Ogrzewa, przytula i szorstkim języczkiem zdrapuje strupy … Wyprawa bardzo udana, choć Wysoki Lis znów umknął… Za to skunksy załatwione na cacy i amen… Póżniej byłem w Krainie Wielkich Wód… Piłem ze źródeł Glukozy i wszystkich dopływów Soli Fizjologicznej… Oczywiście byłem także na Bezkresnych Piaskach w Dolinie Śmierci i język teraz mój suchy i twardy, jak kolec kaktusa… Już sępy i kojoty myślały, że mnie mają… Znów się pomyliły… Bo córka Manitou Okokaca na liściu agawy wraz z wodą posłała mi pocałunek i już nie wiem który raz uratowała moje piękne życie… Ona musi mnie kochać, ale ja nie chcę być zięciem jej Ojca, bo Nepotyzm u Szoszonów nie istnieje… Leżę Jerry i myślę, wspominam i marzę… Osłabł mi wzrok, bo piasek pustyni jest prawie niewidoczny, ale kłuje, jak ostry grot strzały… Chciałbym zasnąć, ale nie mogę… Jutro minie Pierwszy Księżyc, jak nie zamknąłem powiek… Co chwilę odwiedza mnie Dopaminas z jedną sióstr Kreatos i na półmiskach podsuwają wciąż nowe pomysły… Naprawdę nowe… O których nie było słuchu na Wielkich Równinach… Doznaję Jerry, druchu dobry, tzw. olśnień… Popijając napary ziołowe i smużąc dymy z tytoniu, grubym mazakiem z pyska mrówkojada, maczanym w kałamarzach świeżo rozprawiczonych dziewic, mażę i szkicuję na ścianie wigwamu … Z czachy mi dymi, jak z Ogniska Mokrych Liści… A Sen nie nadchodzi… Może dobrze… Któż to wie, oprócz Manitou…

O Tobie teraz myślę… Cóż byłby wart ten świat bez takich Przyjaciół, jak Ty, bez zabawy i walki… Wyglądałby chyba, jak Dolina Śmierci pełna po brzegi białych kości, z chodzącymi po nich żywymi (?) jeszcze ludżmi, tak samo bladymi, jak one same …



offline
Krzysztof M. 2014-05-02 16:23

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 427
Dobrze ze jesteś ,zdrowiej chłopie bo kropki czekają.
offline
jerzy k. 2014-05-03 05:35

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 399
Hey ....a prosilem ...dbaj o Zdrowie ...dni uciekaja jak piasek przez palce ....

Jutro w Labiryncie otawarcie sezonu na Muskie ...chce pojechac i poszukac tej szansy ...a przy okazji bede mijal kilka Strumieni Pstragowych ...mam nadzieje ze Manitou bedzie laskawy ....
offline
Sławomir S. 2014-05-03 15:41

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Jakbyś Go spotkał, to pozdrów ode mnie... Pogniewał się...

No… Ale sobie pospałem… 14 godzin jak zabity… No… I znów jestem rześki, jak poranny ptaszek… Jak to było… Jak się pije, to się pije, a jak się robi, to się robi… Szlag by to trafił, na co teraz kolej… Aha, na robotę… No to do roboty. I nie ma to tamto… Może Manitou przebaczy...
offline
Adam R. 2014-05-03 18:55

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 597
No w końcu... Już maj , klenie zbierają owady a miedzy nimi pstrążki. Trzeba szybko zdrowieć, ja już colę szykuję haha.Pozdrawiam!
offline
Sławomir S. 2014-05-03 20:59

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
No dobra, młody organisto… Ciebie mogę z większą uwagą posłuchać, boś blisko Boga… Wczoraj w stadium krytycznym zrobiłem sobie zdjęcie… Dedykuję “Młodym”, aby wiedzieli… Tak wygląda alkoholik, ćpun, esesman, kryminalista, wariat i cham… Do tego "śmiertelnie" chory... Pisałem przecież, żem już nieopacznie ozdrowiał, ha, ha... Abyście wiedzieli… Jak spotkacie takiego na swojej drodze, to mocniej ściskajcie portfele… I pudełka ze sztucznymi przynętami, ha, ha…

Smutno mi...

offline
Banjo 2014-05-05 06:59

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 225
Oj Sławku, Sławku ... trzeba Ciebie pilnować.

Dobrze, że jesteś po tej stronie.

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.32 s