Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

WARSZTAT SS


offline
lester 2014-12-13 18:54

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Tak myślałem o tych filmach i o dzisiejszych eksperymentach nad wodą i wymyśliłem aby do prezentacji przynęty używać żyłki fluo lub plecionki.Dlaczego?Przy dalszym zarzuceniu wobka gdy na powierzchni są refleksy świetlne lub odbija się nadrzeczny krajobraz nic nie widać a przecież przynęta pracuje.Nie widać na przykład myków czy tego że płynie wężykiem .Patrząc jednak na plecionkę da się dostrzec takie zachowania.Ja w każdym razie wyprubóję tę opcję przy ustawianiu woblerów.
offline
Banjo 2014-12-13 19:26

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 225
A nie lepiej założyć filtr polaryzacyjny.
offline
Sławomir S. 2014-12-13 22:52

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Przedwczoraj miałem urodziny. Zuśka pamiętała. Podarowała mi rzecz nie banalną… Nie jakieś tam myszy , na podobieństwo skarpet, czy wody kolońskiej… Zuśka wręczyła mi … prawnie chronioną żabę trawną i do tego grudniową; mało, bardzo zaspaną… Co gest, to gest, wręcz rarytas… Należy mi się… Gdy kotka zasnęła, po cichu, z powrotem zaniosłem płaza na łąkę, przy rzece … Drugi już dzień leżymy odłogiem po suto zakrapianej “imprezie urodzinowej”… Poszło tego mleka, oj poszło...

O "poważniejszych" tematach jutro, mam nadzieję, że dojdę już do siebie, ha, ha...



offline
Sławomir S. 2014-12-14 10:19

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Filmy muszą być i koniec… Bez względu na to, czy podoba się to komuś, czy nie… Muszą być, koniec, basta, amen… Niektórzy producenci z “masówki” tak bardzo zachwalają powtarzalność swoich woblerów… Chcę uwierzyć w ich umiejętności… Pokażą filmik, a ja sobie pójdę do dowolnego sklepu i kupię od razu z pięćdziesiąt np., takich, jakie lubię i moje rybki np. NY( DLMW)… Po co mam se robić, jak mogę se kupić, ha, ha… Będę mieć więcej czasu na prace przy innych przynętach…
offline
Sławomir S. 2014-12-16 15:36

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Teraz trochę socjo – ekonomii… Nie od dziś wiadomo, że istnieją różne grupy klientów… Jest ich bardzo wiele i można je dzielić na wszelakie sposoby… Wybór towaru i decyzja związana z jego kupnem tylko teoretycznie zależy od bezpośrednio zainteresowanego… Wielu cwaniaczków i miernych "wytwarzaczy" doskonale o tym wie i tak kształtuje opinię, aby wprowadzić potencjalnego klienta w zastawione na niego sidła… Przede wszystkim polega to na odwróceniu uwagi od najbardziej istotnych i ważnych cech produktu, na rzecz mniej istotnych, ale w wyniku umiejętnej gry, reklamy - nabierających cech bardzo ważnych i priorytetowych… Zwykle dzieci i kobiety w wyborze towaru kierują się przesłankami wyglądu zewnętrznego… Mężczyżni są bardziej praktyczni i szukają solidnych cech użytkowych… Wszystko zależy w tym wypadku od doświadczenia życiowego, ha, ha…
offline
Sławomir S. 2014-12-16 16:58

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
No dobra, na razie tyle…

Znów z Zuśką kłopoty… Kot, to kot, zawsze coś wywinie… Właśnie wróciła… Nos rozwalony, tylna noga rozwalona, cała we krwi… Schowała się w torbie i się wylizuje… Wygląda to tym razem na “potyczkę” z innym kotem, albo psem… I znów jutro wizyta u weterynarza… Chyba, że trzeba będzie wezwać karetkę… Proszę się nie śmiać…

offline
MAĆKO1 2014-12-16 17:01

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 38
Panie Sławku napisalem do Pana prywatną wiadomość
offline
Sławomir S. 2014-12-17 18:27

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
“Kotem być, wąsatym kotem być… I na swoich ścieżkach sobie żyć…”… Tak sobie śpiewająco mruczę pod nosem i składam łamańca 7 częściowego… “Kotem być…”…, ha, ha…

Zuśce się polepszyło, wrócił jej apetyt, a mi humor, ha, ha… Przepraszam za zdjęcie jeno pałaszującej Zuśki, ale niestety, klisza się skończyła, ha, ha… Główka jej latała w miseczce, jak ostatni segment łamańca… Oznaka zdrowego łamańca… Co ja piszę… Oznaka zdrowienia kota... Pogryzionego przez szczupaka... Wróć! Przez psa...



offline
maciej g. 2014-12-17 19:59

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 102
Cykadass:
“Kotem być, wąsatym kotem być… I na swoich ścieżkach sobie żyć…”… Tak sobie śpiewająco mruczę pod nosem i składam łamańca 7 częściowego… “Kotem być…”…, ha, ha…

Zuśce się polepszyło, wrócił jej apetyt, a mi humor, ha, ha… Przepraszam za zdjęcie jeno pałaszującej Zuśki, ale niestety, klisza się skończyła, ha, ha… Główka jej latała w miseczce, jak ostatni segment łamańca… Oznaka zdrowego łamańca… Co ja piszę… Oznaka zdrowienia kota... Pogryzionego przez szczupaka... Wróć! Przez psa...






offline
maciej g. 2014-12-17 20:01

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 102
Cykadass:
“Kotem być, wąsatym kotem być… I na swoich ścieżkach sobie żyć…”… Tak sobie śpiewająco mruczę pod nosem i składam łamańca 7 częściowego… “Kotem być…”…, ha, ha…

Zuśce się polepszyło, wrócił jej apetyt, a mi humor, ha, ha… Przepraszam za zdjęcie jeno pałaszującej Zuśki, ale niestety, klisza się skończyła, ha, ha… Główka jej latała w miseczce, jak ostatni segment łamańca… Oznaka zdrowego łamańca… Co ja piszę… Oznaka zdrowienia kota... Pogryzionego przez szczupaka... Wróć! Przez psa...






offline
Sławomir S. 2014-12-17 20:17

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Ha, ha, dobre... Po dwakroć dobre...
offline
maciej g. 2014-12-17 20:17

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 102
Cykadass:
“Kotem być, wąsatym kotem być… I na swoich ścieżkach sobie żyć…”… Tak sobie śpiewająco mruczę pod nosem i składam łamańca 7 częściowego… “Kotem być…”…, ha, ha…

Zuśce się polepszyło, wrócił jej apetyt, a mi humor, ha, ha… Przepraszam za zdjęcie jeno pałaszującej Zuśki, ale niestety, klisza się skończyła, ha, ha… Główka jej latała w miseczce, jak ostatni segment łamańca… Oznaka zdrowego łamańca… Co ja piszę… Oznaka zdrowienia kota... Pogryzionego przez szczupaka... Wróć! Przez psa...






offline
maciej g. 2014-12-17 20:18

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 102
hahah...coś z formatem zdjęcia przegiełem..sorry

offline
Sławomir S. 2014-12-17 21:28

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
@dublion, w Kamiennej Górze było takie pewne miejsce… Nadrzeczna 3… Tam był pierwszy “Warsztat SS”… Są też inne miejsca, których nigdy nie zapomnę, a tak blisko Ciebie… W Marciszowie, w Lubawce, w Bolkowie… “Są rzeczy na tym świecie, które się nawet fizjologom nie śniły…”..., ha, ha…

Zuśka obiecuje, że jutro odpowie… Teraz zmiana opatrunku i "pielęgniarka" nie pozwala...

offline
maciej g. 2014-12-17 21:35

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 102
Cykadass:
@dublion, w Kamiennej Górze było takie pewne miejsce… Nadrzeczna 3… Tam był pierwszy “Warsztat SS”… Są też inne miejsca, których nigdy nie zapomnę, a tak blisko Ciebie… W Marciszowie, w Lubawce, w Bolkowie… “Są rzeczy na tym świecie, które się nawet fizjologom nie śniły…”..., ha, ha…

Zuśka obiecuje, że jutro odpowie… Teraz zmiana opatrunku i "pielęgniarka" nie pozwala...


tak się składa,że Nadrzeczną widzę z okna.mieszkam w blokach na jeleniogórskiej
offline
Sławomir S. 2014-12-18 18:16

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
dublion:
Cykadass:
“Kotem być, wąsatym kotem być… I na swoich ścieżkach sobie żyć…”… Tak sobie śpiewająco mruczę pod nosem i składam łamańca 7 częściowego… “Kotem być…”…, ha, ha…

Zuśce się polepszyło, wrócił jej apetyt, a mi humor, ha, ha… Przepraszam za zdjęcie jeno pałaszującej Zuśki, ale niestety, klisza się skończyła, ha, ha… Główka jej latała w miseczce, jak ostatni segment łamańca… Oznaka zdrowego łamańca… Co ja piszę… Oznaka zdrowienia kota... Pogryzionego przez szczupaka... Wróć! Przez psa...







Zuśka zdarła opatrunek specjalnie dla tego tragizbereżnego aktu... Demonstruje rany i nie tylko, świrując zarazem chojraczkę... Trochę się pieści, lubi być w centrum zainteresowania... Tak, jak niektórzy "znani i szanowani" twórcy łamańców, ha, ha...



offline
Marcin 2014-12-19 09:51

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Witam,

dużą ranę ma ta kotka, mam nadzieję, że się wyliże. Mój kot swego czasu, wrócił do domu z przetrąconym (przegryzionym?) ogonem, ale się z tego wylizał. Jutro będę mieć pracowitą sobotę przed świętami, powinienem już niby odpocząć, pomóc przy sprzątaniu, ale mam koło pięćdziesięciu korpusów do przeszlifowania i chyba będę cały dzień siedzieć w garażu i szlifować. Plus do tego jeszcze duża garść smużaków. Wycinam, szlifuję, frezuję komory, wklejam stelaże i sklejam połówki i nie mam kiedy iść nad rzekę żeby dobrać ciężarki. Robi się już spore pudełko drewienek. Zobaczymy, w niedzielę chyba nie ucieknę przed spacerem, już w ubiegłym tygodniu miałem to zapowiedziane, ale zobaczymy.

Pozdrawiam serdecznie.
offline
MAĆKO1 2014-12-19 14:32

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 38
... Spacer... why not! ale brzegiem rzeki
offline
Marcin 2014-12-19 14:39

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Niestety, spacer nad rzekę nie będzie mi dany, mamy iść do lasu. Trudno, jakoś to przeboleję:-).
offline
Sławomir S. 2014-12-19 19:35

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
O, Manitou… Spacer z Babą… Katorga… Nigdy nie zrozumiem kobiet… Chcą paradować w ćwiczebnym tempie pogrzebowym, pokazać się z jeszcze żywym chłopem, czy jak… Spacer do lasu… Ha, ha, grzybów zbierać nie umieją, zwierza spłoszą, ptaki milkną na sam ich widok… Znam tylko jeden racjonalny powód, aby iść z kobietą do lasu... W miarę gęste krzaczki w zasadzie wystarczą, nie musi to być zaraz nieprzepastna knieja, ha, ha…

Proszę nie kopiować...

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.4 s