WARSZTAT SS
W wolnym czasie przejrzałem dziś trochę wędkarski światek... Co tu się dzieje... Nie można na chwilę spuścić oka... W tym roku spinningiści będą łamać się łamańcami, a nie opłatkiem, ha, ha... No, no... Ciekaw jestem, gdzie ukrywa się sprawca i reżyser tego "tasiemca"...
Niechcący dołożyłem do pieca :-(.
Cykadass: |
W wolnym czasie przejrzałem dziś trochę wędkarski światek... Co tu się dzieje... Nie można na chwilę spuścić oka... W tym roku spinningiści będą łamać się łamańcami, a nie opłatkiem, ha, ha... No, no... Ciekaw jestem, gdzie ukrywa się sprawca i reżyser tego "tasiemca"... |
...a jeszcze całkiem niedawno mówiło się ze łamańce straszą ryby... nawet pewien szanowany autor i łowca pstrągów popełnił na ten temat artykuł w szanowanej prasie wędkarskiej
Kiedyś Panie Sławku napisali że klenie nie jedzą ryb, dalej że cykady płoszą, potem łamańce płoszyły ewolucja - rewolucja
przyjdzie czas że kolor czerwonej plamki na dupce woblera bedzie jednak miał znaczenie - heheh
ale czy doczekamy jak odszczekają temat białego wróbla
Banjo: |
Niechcący dołożyłem do pieca :-(. |
Ha, ha, oszczędzaj koks, bo to drogie paliwo... Przy okazji dzięki za pomoc... Chętnie pokażę Ci ten "rarytas"... Ale wpierw musisz złowić 50+ w nowym sezonie... Inaczej ni chu, chu.., ha, ha...
Ps. W Kwisie...
Remku, 1/10 spinningistów startuje w zawodach… Punktuje ci taki jeden całe wędkarskie życie okonki, kleniki, jaziki itd., a póżniej obwieszony wieńcami jak Cezar, prawi morały o wyższości Rzymu nad resztą świata, ha, ha…
No cóż… Lada chwila święta, póżniej kilka dni i kolejny rok mamy z głowy… Szkoda, że nie ma śniegu i mrozu… Część wędkarzy łowiłaby na lodzie… Kwisa i Bóbr będą musiały przeżyć ponownie okupację swoich brzegów, powtórkę z rozrywki ubiegłej, bardzo ciepłej zimy… W poł.-zach. części lód nadający się do łowienia był tylko kilka dni, w górach, na zbiornikach zaporowych…
Oddałem wczoraj Zuśkę na kilka dni do miasta, aby się odchamiła… Niestety, przewróciła dziś choinkę, ha, ha… No i dobrze, po co tak wcześnie ją stroić… W Wigilię dołączę do towarzystwa i Zusia będzie grzeczna… Mam dla niej prezent… Wiatrówkę, z której oberwała śrutem… Alleluja!
Oddałem wczoraj Zuśkę na kilka dni do miasta, aby się odchamiła… Niestety, przewróciła dziś choinkę, ha, ha… No i dobrze, po co tak wcześnie ją stroić… W Wigilię dołączę do towarzystwa i Zusia będzie grzeczna… Mam dla niej prezent… Wiatrówkę, z której oberwała śrutem… Alleluja!
:-) wyjaśniła się afera szpiegowska hahah ,kiedyś się śmiałem jak ktoś chował przynęty i nie chciał nikomu pokazać ,taka tajemnica ,śmieszne :-) a teraz już się nie śmieję i sam będę musiał być tajemniczy :-(.
Niesamowite jak to wszystko przelatuje z rączki do rączki z ust do ust w najdalsze zakątki kraju :-) ,masakra jakaś :-).
Generalnie wszystkiego dobrego i zdrówka heheh Panie Sławku bo dzisiaj chyba imieninki tam mamy :-).
Niesamowite jak to wszystko przelatuje z rączki do rączki z ust do ust w najdalsze zakątki kraju :-) ,masakra jakaś :-).
Generalnie wszystkiego dobrego i zdrówka heheh Panie Sławku bo dzisiaj chyba imieninki tam mamy :-).
Eee, nie jestem słoń trąbalski obrażalski… Cieszę się, że wrócił Pan cały i zdrów z tej “emigracji”… Jedno tylko mnie martwi… Kłusownicy, wydry, kormorany… Po jaką cholercię jeszcze Pan chce delfiny wpuszczać do wody… Hmm… Szerszeń to pikuś… Delfin już nie… Proszę chociaż o jedno… Aby był to delfin butlonosy… Na chwałę i cześć naszej internetowej znajomości… Podzielimy delfina i zróbimy łamańca… Przód mój (butla), reszta pańska… Jak @Banjo się przyłoży, zrobimy trzy częściowego… Zgoda? Butla moja, jeszcze raz przypominam, ha, ha…
Hmm trzy części z butlą hmmm no ciekawe się zobaczy :-) może i będzie działać :-).
Po "butli" wszystko będzie działać, ha, ha... Żeby tylko @Banjo się zgodził... 0.75 na dwóch... Hmm, za mocno by mruczał...
Sławku i Tomku, skoro mnie wywołujecie to nie mam innego wyjścia :-). Przyłączam się. Szczegóły musimy obgadać :-) Dziękuję za zaproszenie.
No tak wszystko pięknie tylko że łapki będą mi marzły :-):-):-).
Panie Tomku, powiem Panu, dlaczego tak lubię łamańce... Proszę, aby nikomu tego nie mówić... Nie dlatego, że są łowne i inne tam bzdety, ha, ha... To byłoby zbyt banalne, zbyt proste i zbyt pospolite stwierdzenie, absolutnie nie w moim stylu... Lubię je dlatego, bo tak DUŻO roboty jest z nimi, ha, ha... Jednak, nie chodzi tu o mnie... Ha, ha, chodzi o INNYCH... Do "Łamańców" trzeba po prostu dorosnąć... W sensie rękodzielniczym... Gdzież ja bym miał czas się pierdzielić z czyszczeniem oczek z lakieru, albo innymi głupotami... Nie ten umysł, ha, ha... Ta rozmowa, oczywiście tylko między nami, ha, ha...
Rozumiem Panie Sławku ,problemy natury technicznej :-) ale to pikuś ,takie problemy trzeba rozwiązywać na początku ,przed głównym daniem :-) ,musiał bym być sadomasochistą żeby przy np. 20 łamańcach czyścić łączenia z lakieru ,to dla intuicyjnych tradycjonalistów czyszczących od 30lat niech zostanie :-):-):-).
Uff, wróciłem z Sulikowa... Znów z ćpunami zadyma... Jednych poskromisz, inni zajmują ich miejsce... A trzeba było brać od ruskich kałachy w Świetoszowie...
@kielo, ja zawsze na Ciebie liczyłem... Jesteś INNY, a to nie znaczy, że należysz do INNYCH... W całej tej SZTUCE znaczenie mają jedynie fakty... Namacalne i widoczne... Nie słowa... Każdy, kto długo łowi ryby na spinning wie, co jest naprawdę ważne... Wyjąć gumę z pyska i wsadzić wobler nie jest SZTUKĄ... Kończą się czasy bajery... Liczą się tylko fakty... Co kto potrafi, widać jak na dłoni... Na filmikach, ha, ha...
@kielo, ja zawsze na Ciebie liczyłem... Jesteś INNY, a to nie znaczy, że należysz do INNYCH... W całej tej SZTUCE znaczenie mają jedynie fakty... Namacalne i widoczne... Nie słowa... Każdy, kto długo łowi ryby na spinning wie, co jest naprawdę ważne... Wyjąć gumę z pyska i wsadzić wobler nie jest SZTUKĄ... Kończą się czasy bajery... Liczą się tylko fakty... Co kto potrafi, widać jak na dłoni... Na filmikach, ha, ha...
I co z tego, że pewni wazeliniarze, rowolizy próbują zaćmić rzeczywisty obraz… Internet jest siłą, która ich niszczy… Sami kopią grób dla swoich ideii… Nie są w stanie ukryć swoich słabości i swojej niekompetencji… Mogą tylko pomarzyć o lepszym jutrze… O jokerach wyciąganych z rękawa… Wędkarzem każdy może być… Ale nie każdy wyssał wędkarstwo z mlekiem Matki…
Banjo: |
Sławku i Tomku, skoro mnie wywołujecie to nie mam innego wyjścia :-). Przyłączam się. Szczegóły musimy obgadać :-) Dziękuję za zaproszenie. |
Super... Najpierw pomyślimy o delfinie, a póżniej bierzemy się za kaszalota, ha, ha...
Cykadass: | ||
Super... Najpierw pomyślimy o delfinie, a póżniej bierzemy się za kaszalota, ha, ha... |
To już gruby koliber, a nie pomyłka - kaliber :-)
Ha ha ha ha...