samoróbki
Poczytałem o przynętach ze slepu i postanowiłem, że przez zimę postrugam samodzielnie trochę woblerów.
W sieci znalazłem masę informacji o tym jak zrobić wobler, sam juz trochę skrobałem w drewnie.
Zastanawiam mnie jednak to "woblerowe coś" - o co chodzi.
Jakieś podpowiedzi - no panowe strugacze - jak zrobić najlepszy wobler?
W sieci znalazłem masę informacji o tym jak zrobić wobler, sam juz trochę skrobałem w drewnie.
Zastanawiam mnie jednak to "woblerowe coś" - o co chodzi.
Jakieś podpowiedzi - no panowe strugacze - jak zrobić najlepszy wobler?
Zajęcie ciekawe i jednocześnie bardzo pracochłonne...osobiście wolę zapłacić za taka przynętę i mieć gwarancję, że została ona zrobiona przez specjalistę! A odpowiadając na Twoje pytanie to wydaje mi się, że na początek musisz mieć materiały i narzędzia do robienia woblerów.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Coś mi tam pozostało z poprzednich lat.
Mam nadzieję ze ktoś ze speców od woblerków zdradzi mi jakieś tajemnice.
k.
Mam nadzieję ze ktoś ze speców od woblerków zdradzi mi jakieś tajemnice.
k.
witam,
Boję się ze odpowiedzi jednak nie otrzymasz. Pamiętam jak rozmawiałem kiedyś o woblerach z człowiekiem, który robi swoje cecka celowo pod pstrąga. Mówił sporo jeśli jednak mieliśmy przejśc do przeglądu pudełek. Dostałem po łapach i pstrągarz uciekł.
Jest u nas na forum kilku doskonałych producentów woblerów, boję się jednak czy ktoś powie o szczegółach swojej pracy... ale zobaczymy
Boję się ze odpowiedzi jednak nie otrzymasz. Pamiętam jak rozmawiałem kiedyś o woblerach z człowiekiem, który robi swoje cecka celowo pod pstrąga. Mówił sporo jeśli jednak mieliśmy przejśc do przeglądu pudełek. Dostałem po łapach i pstrągarz uciekł.
Jest u nas na forum kilku doskonałych producentów woblerów, boję się jednak czy ktoś powie o szczegółach swojej pracy... ale zobaczymy
Proponuję kupić, połowić niektórymi modelami które uważasz za łowne, a następnie je poświęcić rozbierając na części pierwsze. To jest stary jak świat numer, który pozwala poznać rozmieszczenie obciążenia, ułożenie stelaża oraz wielkość i kąt pod jakim znajduje się ster. Niestety - gatunku drewna już nie poznasz jak również sposobu zabezpieczenia woblera przed wodą czy rodzajów farb służących do jego malowania!
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
a myślałem ze zdradzicie swoje tajniki - hm powalczę sam i zrobie takie wobki ze .......
sami zobaczycie
sami zobaczycie
Nie zrobisz celowo doskonałej przynęty. Jedna na 200 będzie wyjątkowa i nie określisz dlaczego. Oczywiście można zrobić 50 bardzo dobrych wobków z rzędu, jednak to nie jest doskonałość Osobiście zrobiłem 2 takie woblery w życiu. Raczka pstrągowego i uklejkę 2,5cm okoniową. Zdjęcie "raczka" mam do dziś - strasznie wyglądał hehe. Jednak na jednej wyprawie pstrągowej miałem na niego parę pstrągów - po czym zerwałem go na zaczepie Na podobne żabki miałem również efekty - jednak to nie to samo. A na kolejne raczki - 0... Coś w nim musiało być
karmazyn: |
Poczytałem o przynętach ze slepu i postanowiłem, że przez zimę postrugam samodzielnie trochę woblerów. W sieci znalazłem masę informacji o tym jak zrobić wobler, sam juz trochę skrobałem w drewnie. Zastanawiam mnie jednak to "woblerowe coś" - o co chodzi. Jakieś podpowiedzi - no panowe strugacze - jak zrobić najlepszy wobler? |
STERY :
Ster najlepiej jest wykonać z poliwęglanu. Można go zamówić z allegro lub dużo taniej, a zarazem w większej ilości od firm które zajmują się reklamami. Jeżeli chodzi o grubość to zależy o jakiej wielkości przynęty chodzi. Kształt steru możesz sobie samemu wymyślić wzorując się na woblerach sklepowych. Wycięty poliwęglan możesz obrobić drobnym pilnikiem lub papierem ściernym (jest taki w gąbce). Poliwęglan możesz wkleić za pomocą poxipolu. Kleje typu kropelka, super glue reagują z poliwęglanem przez co staje się on dużo słabszy i pęka. Poza tym powstaje biały nalot w miejscach klejonych. Dodatkowo miejsca klejone poxipolem możesz jeszcze zamoczyć w lakierze, co utrwali go jeszcze bardziej (ster)
Pozdrawiam
co do produkcji woblerow to studnia bez dna moj kolega jest znanym producentem woblerow STORK zdradzil mi pare tajemnic ale maszyn mi nie pokazal
woblery robi z balsy , ja rowniez poniewaz pracy woblera z balsy nie da sie podrobic! jak tam jakas pianka z wtryskarki !!
mozna dlub z lipy sa ciezkie maja zalety ale ma i wady jak dobrze nie zabezpieczysz przed woda to go rozsadzi cala robota na marne , balsa ma ta zaletę ze nie chlonie wody,
wadą balsy ze jest bardzo lekka ale za to latwa do obróbki
wzor woblera musisz sciagnac ze swojego ulubionego woba , radze zacznij od modeli nie mniej niz 5 cm tu mozna zrobic wiecej drobnych bledow , przy modelach 3cm i mniej to juz jubiler cos nie tak i woblerek nie bedzie dobrze pracowal albo po uzbrojeniu praca jego zgasnie!
- balse kupic mozna w skladnicy modelarskiej deska 1m okolo 14zl
- drut nierdzewny moze byc dental kupisz go w hurtowni dentystycznej 3m 5zl
- zywica epoksydowa dwuskladnikowa ja kupuje w skladnicy harcerskiej 0,5l 25zl
-lakier dolalux jest dobry ale wada jest ze utwardza sie wilgocia z powietrza
wiec lepij otwieraj puszke jak najrzadziej robic woblery seriami minimum 15szt. mozna go rozlac w mniesze pojemniki ale znam to z doswiadczenia ze nie jest to dobry pomysl cena 0,5l okolo 20zl
-maluje albo okleiam pazłotkiem z papierosow lub materialem brokatowym cena 1m 30zl
-co do farb moga byc lakiery akrylowe samochodowe spray cena 20ml okolo 20zl
i zeby malowac tymi farbami musisz zaopatrzyc sie w areograf i kompresor okolo 300zl
-jak kolea napisal wczesniej material na ster poliweglan
wszystko dostaniesz na allegro !!!!!!!!!!!!
w zalaczniku moj killer na BOLKI
POWODZENIA BO NIE MA TO JAK ZLOWIC COS NA SWOJE REKODZIELO!!!!!!!!!!
woblery robi z balsy , ja rowniez poniewaz pracy woblera z balsy nie da sie podrobic! jak tam jakas pianka z wtryskarki !!
mozna dlub z lipy sa ciezkie maja zalety ale ma i wady jak dobrze nie zabezpieczysz przed woda to go rozsadzi cala robota na marne , balsa ma ta zaletę ze nie chlonie wody,
wadą balsy ze jest bardzo lekka ale za to latwa do obróbki
wzor woblera musisz sciagnac ze swojego ulubionego woba , radze zacznij od modeli nie mniej niz 5 cm tu mozna zrobic wiecej drobnych bledow , przy modelach 3cm i mniej to juz jubiler cos nie tak i woblerek nie bedzie dobrze pracowal albo po uzbrojeniu praca jego zgasnie!
- balse kupic mozna w skladnicy modelarskiej deska 1m okolo 14zl
- drut nierdzewny moze byc dental kupisz go w hurtowni dentystycznej 3m 5zl
- zywica epoksydowa dwuskladnikowa ja kupuje w skladnicy harcerskiej 0,5l 25zl
-lakier dolalux jest dobry ale wada jest ze utwardza sie wilgocia z powietrza
wiec lepij otwieraj puszke jak najrzadziej robic woblery seriami minimum 15szt. mozna go rozlac w mniesze pojemniki ale znam to z doswiadczenia ze nie jest to dobry pomysl cena 0,5l okolo 20zl
-maluje albo okleiam pazłotkiem z papierosow lub materialem brokatowym cena 1m 30zl
-co do farb moga byc lakiery akrylowe samochodowe spray cena 20ml okolo 20zl
i zeby malowac tymi farbami musisz zaopatrzyc sie w areograf i kompresor okolo 300zl
-jak kolea napisal wczesniej material na ster poliweglan
wszystko dostaniesz na allegro !!!!!!!!!!!!
w zalaczniku moj killer na BOLKI
POWODZENIA BO NIE MA TO JAK ZLOWIC COS NA SWOJE REKODZIELO!!!!!!!!!!
Karmazyn żeby cię nie zniechęcić powiem tak trudna to droga żeby coś samemu wyrzeźbić ale rozumiem Cie i wiem tak samo jak Cezar że największą frajdę sprawia jeśli się samemu stworzy woblera który jest kilerem ale zanim do tego dojdziesz to podpowiem tak: Najtańszy materiał to lipa im młodsze drzewo to miększa w obróbce i lżejsza najtańszy i moim zdaniem najlepszy drut to chromonikiel ja zdobywam go od kolegi po prostu resztki z bębna ze spawarki automatu i wszędzie gdzie czymś takim spawają zawsze coś tam zostanie jakieś kawałki po parę metrów i z bębna jest miększy niż w laskach ( proste odcinki ) 0,8 jest uniwersalny 1-ka do dużych wobków na mniejsze proponuję 0,6 kupić dental bo chromoniklu już takiego nie zdobędziesz . Lakier próbowałem już różne najlepszy jest Domalux do parkietów 4 warstwy wystarczą - przelej go do dobrego zakręcanego pojemnika i zawsze gdy zakręcisz postaw odwrotnie zakrętką w dół - jak rozcieńczysz już po nim , bierzesz ile potrzeba do innego pojemniczka ( słoiczek ) i zaraz zamykasz starczy na dłużej możesz rozcięczyć rozpuszczalnik-rozcięczalnik do wyrobów flurokarbomidowych , czy jakoś tak ( nie chce mi się sprawdzić jak to się pisze )stery proponuję na allegro gotowce mniej zabawy , Andaspin ma 7 wzorów - miły to starszy Pan i można z nim się dogadać klikniesz aukcję napisz tylko nie przez serwis allegro i weźmiesz ile i jakich chcesz to już musisz sam wiedzieć co chcesz ale o tym za chwilę - najtańszy sposób na naturalną imitację rybki to złotko z fajek przyklejone na budaprem - mozesz go rozcięczać nitro wcześniej podkład z białej farby obojetnie akrylowa do drzwi i okien albo smierdziel olejna gdy farba już wyschnie zmatuj papierem drobnoziarnistym ( 600 albo 500 ) bo na drewnie stanie tak zwany włos i mimo tego że dobrze wyszlifowałeś wobka że był gładziutki jak pupcia niemowlaka to właśnie pod pierwszą warstwą farby zrobi się gładki i trzeba go jeszcze raz papierkiem tyle że drobnym tak wcześniej starczy 120 nawet 80 na zgrubne szlifowanie , podczas strugania oklej sobie palce narażone na rozcięcie plastrem , uchroni cię to przed zranieniem ale mimo tego uważaj bo o wypadek nie trudno . Drewno najlepiej wcześniej przygotować sobie w listewki jakie to już sam musisz sobie ustalić co to ma być za wobek. I jeszcze puki zacznę wszystko po kolei to powiem tak najtrudniejszy wobek do wykonania to boleniówka bo tam musi być prawie sam ołów najłatwiej wykonać coś pod esoxy okonie i pstrągi i w tych woblerach na początek proponuję żebyś nie umieszczał za dużo obciążenia bo łatwiej ci bedzie je wysterować i teraz jeszcze raz po kolei jedziemy z tym dłubaniem . Zacznij od takich 5 do 7 cm tak ucinasz sobie listewkę wycinasz kształt jaki sobie wybrałeś ( nie kombinuj najprostszy uklejopodobny ) szlifujesz gdy już masz wkręcasz w imadełko i nożówką do metalu i szerszy brzeszczot tym lepiej się prowadzi i nacinasz rowek musi być równiutko i prościutko do połowy osi woblera potem drut formujesz ja robię to z jednego kawałka i na początek oczko na dziobie wobka żadnego kombinowania są specjalne szczypce do zaginania drutu ale można to zrobić każdymi okrągłymi szczypcami drut możesz poprowadzić w korpusie lekkim łukiem resztę rowka zaklejam drewnem w rowek od spodu możesz go poszerzyć miedzy sterem i oczkiem na kotwiczkę i zaraz za tym oczkiem dajesz obciążenie spłaszczone śruciny są chyba najprostsze do tego i pamiętaj na początek jak najmniej bo tonącego wobka gorzej jest wysterować drut i śruciny wklej na kropelkę najszybciej i najłatwiej tylko obciążenie nie może wychodzić poza oś woblera do góry im niżej w woblerze to będzie bardziej sterowny i nie będzie później fikał resztę rowka możesz zakleić drewnem albo zaszpachlować zwykłym szpachlem samochodowym bez włókien ja zaklejam drewnem poprawki papierem ściernym i możemy malować podkład po wyschnięciu i zmatowaniu nacinasz rowek na ster musisz to zrobić też w imadełku i prościutko im ster dasz pod większym kątem tym głębiej będzie schodził i kąt oraz umiejscowienie steru i obciążenie dają pracę woblera ( bardzo długi i trudny to temat najlepiej dochodzić samemu i po prostu to zrozumieć ). Gdy już masz rowek na ster przygotowujesz , wycinasz złotko , na samym dole i grzbiecie nie musi być i łatwiej je będzie przykleić jak już je wytniesz to uformuj je na wobku i później przyklej , potem jak już masz złotko z dwóch stron najprościej i najłatwiej sprejem samochodowym psik po grzbiecie nie za mocno jak wyschnie bierzesz się za ster ja to robię też na budaprem ale najpierw załóż kotwiczki na wobka tępe stare i tak je później ściągniesz przygotowujesz ster do wklejenia i jak go wkleisz od razu wobka na kij i test do wody ja mam oczko pod domem więc mam gdzie testować puki budaprem na dobrze nie wyschnie masz możliwość jeszcze skorygować ster , potem już tylko oczkiem będzie Ci łatwiej ustawić wobka , możesz popróbować bez kleju 1-nka poliwęglan dość ciasno siedzi w rowku po brzeszczocie i łatwiej bedzie skumać co i jak , nie bój się jak nie bedziesz moczył wobka długo nic mu się nie stanie . Gdy już masz ster wklejony malujesz oczy - najlepsze rozwiązanie możesz zrobić inne bajery skrzela , płetwy imitację łuski to już zależy od twoich inwencji twórczych jak już to masz lakierujesz dobrze wyschniętego wobka ja to robię zanurzeniowo trzymam za ster wytaplam w lakierze dam obcieknąć i wieszam za przednie oczko po 12 godzinach ponownie i tak minimum 3 4 razy . Ja osobiście mam warunki do takiego majsterkowania ale i tak nie za bardzo mi się chce i rzadko dłubię i jak coś dłubię to tylko tak pod siebie czego nie mogę kupić bo ciężki to kawałek woblera . Nie wiem czy znasz takiego Pana jak Karol Chmielewski trochę mi naopowiadał o woblerkach ale tajemnic nie zdradził to mój znajomy i wiedzę też zdobywałem od innych ale samemu to trzeba zaskoczyć dziś wiem jedno że każdy robi te woby trochę inaczej a Ty mieszkasz w okolicach gdzie jest paru dłubaczy z klasą Jak Gapkor , PM czy Pan January Pawlos którzy przeszli dziś na pianę chyba oprócz Pana Leszka Dylewskiego . Ale gwarantuję jedno jak już stworzysz kilerka a później go urwiesz to dasz radę i zapał będzie . Kończę bo wcześnie rano śmigam na rybki a jak coś będę dłubał zrobię fotki i podeślę tutaj moje wobki jakie znalazłem na szybkiego . Najstaranniej robię boleniówki reszta może być sztuka boleń wymaga całkiem innego wobka i jego pracy i jak najbardziej naturalny - mam patent na imitację łuski na złotku od fajek tak banalnie prosty sposób że wystarczy pomyśleć - Powodzenia
Oooo! To jest to. Liczyłem na kilka drobnych wskazówek a otrzymałem pełen profesjonalny artykuł. Nie spodziewałem się.
Dzięki - powoli przygotowuję się do roboty
Dzięki - powoli przygotowuję się do roboty
Fajno cieszę się, a tak przy okazji zmotywowałeś mnie żebym wziął się też za struganie ale to będą boleniówki takie w granicach 7 cm i 10 gram bo najlepiej mi się takimi macha a przez sezon pudełko pod bolki trochę zubożało i do maja trzeba je zapełnić , jak będą fotki skrobnę opis - dla mnie to najtrudniejsze woby do wykonania - bo te wszystkie kupne jakoś mi nie łowią tak jak bym chciał i moim zdaniem nie ma dobrego wobka boleniowego na naszym rynku chyba że dłubaczy co umieją je robić a jest ich w tym kraju trochę - może który się odezwie
Adam to Twoje korpusy? Świetne!
Masz może dostęp do większej ilości takich listewek? Lub trochę większych i szerszych? Bo szukałem takich do jerków i nigdzie nie mogę u siebie znaleźć :/
Masz może dostęp do większej ilości takich listewek? Lub trochę większych i szerszych? Bo szukałem takich do jerków i nigdzie nie mogę u siebie znaleźć :/
Dorzucam dalszy ciąg zdjęć opis bedzie na koniec fotek - kiedy sam nie wiem - drut 0,8 - rowek w korpusie 1,8 mm i tak go jeszcze będę poszerzał w odpowiednich miejscach - nad drutem wklejam kawałeczki drewna tak do połowy wobka bo rowek był trochę głębszy a ołów nie może być umieszczony za głęboko a trochę go tu trzeba upchać, w końcu to ma być boleniowy pocisk który będziemy musieli poprowadzić nawet bardzo szybkim spidem nie koniecznie w spokojnej wodzie. Wobler mam lipę - pogadamy to coś tam się natnie ale to temat nie tu na forum
Pamiętam czasy kiedy na woblery łowiłem klenie i brzany na spinning. Największym problemem było znalezienie na rynku odpowiednich woblerów. Zależało mi na rzuceniu na dużą odległość i natychmiastowe sprowadzenie przynęty do dna.
Rozpocząłem struganie. Powstały mi wtedy(z całej masy nieudaczników)3 mega killery. Woblery na które łowię do dziś.
Nie to jedank w tym wszystkim najciekawsze. Zrobiłem też woblerka, który przeznaczony był początkowo dla klenia. Klasyczna pękata rybka oklejona złotkiem z fajek. Był to wobler na, który łowiłem klenie, jazie, szczupaki, sandacze, brzany. Brało na niego wszystko. Brało... został gdzieś na Bobrze na środku rzeki.
Wobler miał to "COŚ" i jak się okazało są tacy, którzy potrafią w woblerka "zapakować" tę skuteczność i zbudować przynętę taką jaką chcemy.
Rozpocząłem struganie. Powstały mi wtedy(z całej masy nieudaczników)3 mega killery. Woblery na które łowię do dziś.
Nie to jedank w tym wszystkim najciekawsze. Zrobiłem też woblerka, który przeznaczony był początkowo dla klenia. Klasyczna pękata rybka oklejona złotkiem z fajek. Był to wobler na, który łowiłem klenie, jazie, szczupaki, sandacze, brzany. Brało na niego wszystko. Brało... został gdzieś na Bobrze na środku rzeki.
Wobler miał to "COŚ" i jak się okazało są tacy, którzy potrafią w woblerka "zapakować" tę skuteczność i zbudować przynętę taką jaką chcemy.
Oto moje dwa woblery wykonane gdzieś na początku lat 80 - ych. Pierwszy \"killer\" sandaczowy, drugi szczupakowy. Używam ich nadal, ale tylko w trudnych sytuacjach, tak ich mi szkoda, bo darzę je pewnym sentymentem. Są nadal bardzo łowne i jest to ewidentny przykład, że \"piękno\" nie zawsze jest najważniejsze. Na podst. ich pracy wyciągnąłem tzw. ogólny wniosek dobrej, uniwersalnej akcji woblerów sandaczowych i szczupakowych. I to się sprawdziło i sprawdza w większości warunków, ale normalka nie zawsze i wszędzie...Te woblery były wielokrotnie poprawiane - zaklejanie dziur, zalakierowywanie, ale dni ich są już policzone - drut nie wytrzyma, bo nie miałem, gdy je robiłem nierdzewnego w 100%...