samoróbki
no właśnie podejżałem jak to wygląga w realu.zrobiłem podstawowy błąd.najpierw pociołem korpus miast wpierw naciąć rowek pod dut :-( hehhehe.
ano balsa balsa :-) dzięki Maciek.postaram się nie skaszanić :-) ale mi wczoraj poszło za to ostro.w 3 godziny 9 wobków od wystrugania do zalepienia dziur.takie plemniki 4 cm od 2,5 do 5 g.dzisiaj szlifowanie,gruntowanie i mam nadzieje malowanie :-)
To widzę ostro działasz. Ja nie mam ani kleju ani lakieru i taka to robota... Postrugam, w następny weekend będę miał lakier i klej to dokończę resztę.
ano robie robie a co mam robic w tą cholerną zimę :-) a poza tym jest tyle patentów do poznania:-) na materiał wydałem ok 100 zł.robiąc 9 wobków (pod warunkiem że będą działały tak jak należy) zwracają mi się wszystkie materiały.ale to na razie w moim przypadku teoria :-) bo popełniam jeszcze błedy.ale to jest jeden z argumentów dzięki któremu podjąłem się tego zajęcia.no i jak wielka musi byc radocha jak cos usiądzie na własnoręcznie wykonana przynętę :-)
Maciek myślę że żeby chodził tak jak mówisz to wiecej obciążenia z tyłu a mniej na dole z przodu - ale to tylko moje myslenie , ja dopiero sam się uczę o co chodzi w tych jerkach , a i oczko przednie bym wywinął lekko w górę
Adaś - też tak myślałem. Albo myślałem nad zrobieniem otworu na całą długość jerka. Będę musiał pokombinować...
Dlaczego jak ktoś robi przynęty to wydaje się to takie proste ? :/
Ja dzisiaj skończyłem nową serię :-)
niezła ta sterta
to wszystko jest z lipy i recznie robione??? :o rany to ja 4 wobki robie caly dzien
xein: |
to wszystko jest z lipy i recznie robione??? :o rany to ja 4 wobki robie caly dzien |
Te są zrobione z balsy. Teraz strugam maluszki 3-4 cm
Remik do maja też jeszcze trochę - pamietam - nawet materiał już mam pocięty