samoróbki
Teraz mam pytanie - komu mógłbym go wysłać, żeby mi go polakierował dobrze, tak, żeby nie rozpadł się odrazu, tylko przeżył trochę szczupaków W paczce będą też pieniążki za lakier i na odesłanie wobka.
Kolega, który go widział w realu powiedział, że nie będzie ze mną na ryby pływał jak będę zabierał ze sobą tego swimbaita
Remku tam w roli głównej Avid od Ciebie. Ładnie już pracuje, ale ma na tyle mocy, żeby 92 spokojnie utrzymać Dziś też Avid nie próżnował - jak zacinałem sandacze to każdy miał na wylot ładnie zahaczony hak. Piękny kijek.
wobler129: |
Teraz mam pytanie - komu mógłbym go wysłać, żeby mi go polakierował dobrze, tak, żeby nie rozpadł się odrazu, tylko przeżył trochę szczupaków W paczce będą też pieniążki za lakier i na odesłanie wobka. |
Wyślij go Maciek do warsztatu samochodowego, jako Mercedesa. Tam Ci go ładnie polakierują, ha, ha.
Leży i nie mogę nic z nim zrobić - podejmie się ktoś lakierowania?
Kolego z tego co widzę została ci do polakierowania ostatnia warstwa lakieru ,czyli sam bezbarwny .Kup lakier bezbarwny w aerozolu kupisz go w każdym sklepie z lakierami samochodowymi poproś tylko żeby dodali zmiekczacz to plastików i masz sprawę załatwiona wczesniej zmatuj go szara matą aby lakier nie odpadł bez tego może sie nie trzymać ,taka mate też kupisz w sklepie z lakieramai samochodowymi chyba ze malujesz mokre na mokre wtedy przyczepność masz zagwarantowaną.
Ale taki lakier nie wytrzyma zębów szczupaków.
Twardy lakier na zębach szczupaka będzie pękał musi być na tyle elastyczny aby sie poddać dlatego proponuje zmiekczacz do zderzaków lakier nie bedzie twardszy od bazy czyli od korpusu drewnianego czyba ze go pomalujesz żywicą ona na pewno bedzie twarda tylko czy ją sie da jakos nałożyc musisz popróbowac .Kiedyś sie bawiłem z czyms takim jest to tak żadkie ze praktycznie wszystko spływa od razu.
Nie mają u mnie czegoś takiego, pytałem To jak pomoże ktoś?
No no, Adas fajne te Twoje jerki. Jestem bardzo ciekawy ich pracy, napisz cos o nich
Darek ja powoli dopiero kminię o co chodzi w tych woblerach , dopiero w tym roku zacząłem je robić , pierwsze mi nie wyszły , były za lekkie , następne 3 jakie zrobiłem , jeden dałem Smaczkowi na testy , na te 2 co mi zostały złowiłem parę esoxów. Zrobiłem następne 3 , z tej 3ki ostatni został w Finlandii , ale puki został parę rybek dostał nawet w polskich wodach i zacząłem już robić po parę sztuk , nawet nauczyłem Henka o co chodzi i Henk opracował lepszy sposób upychania ołowiu , teraz już się tego trzymamy i kombinujemy dalej, Na samym początku miałem problem z uzyskaniem odpowiedniej pracy ale teraz już wiem o co chodzi żeby był taki odjeżdżający na boki jak slajder salmo i jak mu zapakować ołowiu żeby chodzi spokojniej taką eską i jakoś te z tą eską najwięcej mi łowią , tak jak ten dzisiejszy. Jeszcze razem z Henkiem kombinujemy nad takimi żeby były cięższe i lżejsze chodzi o głębokość pracy. Powiem że przekonałem się już do tego sposobu i wobków jeżeli chodzi o szczupaka , zdarzają się okonie nawet na te duże po 14 cm . Za dużo to już w tym roku nie potrenuję bo z utratą temperatury wody coraz gorzej się szczupakom podnosi do tych woblerów , ale za to zimą zrobię sobie niezły arsenalik i od maja poćwiczymy
woby oczywiście z lipy , drut 1,2 przez całość ołów teraz dajemy w 2 miejsca w nawierconych otworach ( wyfrezowanych wiertłem ) pokost , podkład folia aluminiowa , malowanie i lakier domalux 8 warstw
23cm całość
Cykadass: | ||
Wyślij go Maciek do warsztatu samochodowego, jako Mercedesa. Tam Ci go ładnie polakierują, ha, ha. |
Cykadass widać przyjęła się Twoja nazwa, "Mercedes" bo na Odrze dwóch lódków z CF gdy zobaczyło swimbaita powiedziało - o Mercedes
Teraz robię Mercedesa2, bardziej wygrzbiecony "inokrąpik", a i mam nadzieję, że będzie pracował w opadzie - to ryby bardzo lubiły. Jestem na etapie szlifowania całości, już po dociążeniu, wklejeniu stelaża - teraz tylko wizualnie muszę go odpicować
Zaczęły się zimowe, bardzo długie wieczory, a tu cisza....